Wątek Azorka i reszty!!!

[Drahma]

U Czeko to się Ciotka odezwała, a o Kiwaczku nic nowego nie napisała

[kussad]

Komputer mi całkiem głupieje - serwer nie istnieje ale nareszcie jestem i wiem jak czuję się Kiwaczek - a subskrypcja zniknęła bo zmienił się tytuł wątku...
Pozdrawiam Ewa

[gattara]

U Czeko to się Ciotka odezwała, a o Kiwaczku nic nowego nie napisała

Nie lubie pisać jak nie jestem pewna że wszystko jest w najlepszym porządku , rano Kiwcio jeszcze spał i nie miałam serca budzić rekonwalescenta .
Chłopczyna ma się świetnie, trochę tylko za bardzo grzebie w wydmuszkach . Ma ktoś pomysł na "kaftanik pokastracyjny" ?
Dzisiaj nawet już zaznaczył teren , czyli wraca do normy - dusi Azorka, morduje Falunię i goni Wegę. A wczoraj był taki grzeczny .
Swoją drogą byłam dumna z Kiwaczka, u weta zachowywał się cudownie, nie zwracał uwagi na ukłucia i spokojnie siedział na stole - zresztą droga do weta też przebiegała nad wyraz spokojnie. Zupełnie inaczej wygląda sprawa wiezienia gdziekolwiek Boniaczka, już po dwóch przystankach autobusem (a mamy do przejechania osiem ) kierowca zaczyna nerwowo łypać na nas, raz nawet zostaliśmy wyproszeni z autobusu , zresztą nie dziwię się - takiej siły głosu jak Boniaczkowa nie ma chyba nikt .

[kussad]

Nareszcie coś więcej wiadomo jak się się czuje!
Mój poprzedni Mruczuś był bardzo słaby - jeśli próbował wstać zaraz się przewracał... wyglądało to nieciekawie a Krzyś miał wtedy 5 lat...
Obecny szaraczek gdy się wyspał zaczął biegać i...biegał i skakał nie tak sprawnie jak normalnie ale już w tym samym dniu.
Pozdrawiam Ewa

[Kicorek]

Kiwaczek to naprawdę zuch chłopak!
A co do grzebania tam, gdzie nie trzeba, to chyba niestety tylko kołnierz pomoże...

[czarna.wdowa]

a wczoraj wieczorem i dzisiaj wieści o lżejszym o pomponiki Kiwaczku nie ma

[Kicorek]

No właśnie

[Drahma]

Dziewczyny było pisane, że rano to chłopak śpi i trzeba mu się dać wyspać
Pewnie niedługo będą nowe wieści, ale jak to mówią brak wieści to dobre wieści
Kiwaczku za pusty woreczek

[gattara]

Jestem, już jestem . Człowiek zalatany to i nie ma czasu pisać
Bezpomponikowiec ma się bardzo dobrze, chociaż ma lekkie rozwolnienie, prawdopodobnie z przejedzenia . Chłopakowi cały dzień w życiorysie przepadł, tyle straconych posiłków - więc jak zaczął wczoraj nadrabiać, to nie mógł oddychać . Dzisiaj dostał szlaban na żarełko .
Szaleje już pełnoetatowo ......../// o właśnie przeleciał po mnie z Falką , wydmuszki ogląda z zainteresowaniem ale przestał je tak upornie lizać . Po zabiegu jakoś tak wyszlachetniał i uduchowił się , cały czas przygląda się nam podejrzliwie i ma momenty zamyślenia, pewnie zastanawia sie co mu obetniemy następnym razem .

[czarna.wdowa]

mój Simbo następnego dnia po miał syndrom dnia nastepnego i strasznego kaca
nie dość że pił jak smok to jeścze chyba bolała go głowa bo przeszkadzały mu głośne dźwięki
a co do jedzenia to chyba z tydzień nadrabiał zaległości

[Kicorek]

Czyli w normie
Cyryl też po kastracjii szalał jak goopi

[Fredziolina]

O rety, taki moment mi umknął

Kiwaczku, nie bój sie następnegio ciach nie będzie
Teraz możesz wieksze predkości rozwijać, popmpnik nie hamują

[kussad]

Bardzo sie cieszę że już jest coraz lepiej. Nareszcie mi się włączył komputer - generalny strajk techniki...
Coraz głośniej mruczący Mruczuś

[gattara]

O rety, taki moment mi umknął

Kiwaczku, nie bój sie następnegio ciach nie będzie
Teraz możesz wieksze predkości rozwijać, popmpnik nie hamują

Jadziu miałaś większe zmartwienia .
A Kiwcio faktycznie chyba jest lżejszy , jakieś dwa gramy . Teraz osiąga już prędkość światła, nawet już omija ściany, widać pomimo swojej ułomności opanował dobrze rozkład mieszkania .

[Kicorek]

Dwa gramy... nie ciężar się liczy, tylko jakość!