Sonia na etacie niańki - szuka domu dla przybranych dzieci!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 16, 2006 19:35

Kicia właśnie sie oswaja z nami. Biega teraz za moimi dziećmi (o ile mozna biegać na 40 m kw :twisted: ). Najmłodsze ciągnie myszkę na sznurku. Nie widziałam, żeby się załatwiała lub piła. Z jedzenia to tylko ten plasterek wędliny indyczej

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 16, 2006 19:40

To góral taki wredny był? Wierzyć się nie chce 8O :evil:
Piękna maleńka cudem uratowana :love:
Szkoda, że tamtej koteczki się nie udało uratować przed tym zwyrodnialcem :cry:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lis 16, 2006 19:55

Wydaje mi się, że tę sprawę warto oddać do sądu, przynajmniej $&*%!@ będzie wiedział, że nie jest bezkarny.
Piękna ta kicia, wspaniała!
Obrazek Obrazek

Patsi

 
Posty: 3575
Od: Pon wrz 04, 2006 23:52
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 16, 2006 20:05

Boże jakie cudeńko, oj szykuje się jej cudny dom.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2006 20:30

Kotka oczywiście szuka domu. Na razie wyjasniamy sprawę możliwej ciąży

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 16, 2006 22:10

faceta mozna pociagnac do odpowiedzialnosci, ale wymaga to zachodu. mam te procedury przecwiczone. najpierw zawiadomienie na policje- absolutnie oficjalne. jesli to wasz kot jest poszkodowany musi miec wartosc powyzej 250 zl ,bo w przeciwnym wypadku nikt nie kiwnie palcem. dlatego trzeba utrzymywac ze kot byl kupiony . w tym przypadku nie ma mowy o wartosci a o okrucienstwie. warto zawalczyc.

boni

 
Posty: 16305
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Czw lis 16, 2006 22:54

matko jedyna! topił w jakimś publicznym miejscu, że udało się tą jedną pięknotę mu wyrwać 8O
to jego koty były czy po sąsiedzku szukał rozrywki :evil:

kota przecudna
i ma takie same pończoszki nie do pary jak moja Fiona :love:
i ten nosek jak wegielek, marzenie nie kot

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Czw lis 16, 2006 23:33

żona tego faceta wezwała pomoc, to były ich koty a facet to "rasowy" góral, wychowany tradycyjnie , w duchu wiary i miłości

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 17, 2006 0:05

Tweety pisze:żona tego faceta wezwała pomoc, to były ich koty a facet to "rasowy" góral, wychowany tradycyjnie , w duchu wiary i miłości

Przynajmniej ta pani zasługuje na miano człowieka.

Kotka jest autentycznie cudowna :)

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt lis 17, 2006 0:07

Tweety pisze:żona tego faceta wezwała pomoc, to były ich koty a facet to "rasowy" góral, wychowany tradycyjnie , w duchu wiary i miłości


No rzeczywiście.. :evil: :evil:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lis 17, 2006 3:17

Tweety pisze:żona tego faceta wezwała pomoc, to były ich koty a facet to "rasowy" góral, wychowany tradycyjnie , w duchu wiary i miłości

I jeszcze pewnie chrześcijańskiej :evil:
Przepraszam, ale nie wytrzymalam... :oops:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 17, 2006 7:47

No cóż, muszę się odezwać, bo coś zgrzyta w tych wypowiedziach.
Pomijam fakt, ze ktoś może nie lubić górali, ślązaków, kaszubów itd. Ale co do tego ma wiara? Ludowe porzekadło: "klęczy pod figurą, a diabła ma za skórą" dotyczy całej ludzkości (przynajmniej z moich oberwacji tak wynika). Wydaje mi się, że zaistniałą sytuację należy rozpatrzyć indywidualnie, chociaż problem dotyczy całej Polski - na tym forum czytałam w którymś poście (nie pamiętam gdzie :oops: ), że mężczyzna znęcał się wyjątkowo okrutnie nad kotką. I nikt nie mówił wtedy o chrześcijaństwie. Nie chcę nikogo tutaj "napadać", lecz czasem może trzeba ugryźć się w język, nawet gdy się nie lubi tylko górali.

A kicia jest cudna, i wierzę, że znajdzie domek na jaki zasługuje.
Pozdrawiam wszystkich omc góralka.

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Pt lis 17, 2006 9:14

Górale tragicznie traktuja swoje zwierzęta-w bukowinie jedne zabił swojego konia i kilka psów..tam niestety jest to wyjątkowo częste..
Obrazek

Syku

 
Posty: 831
Od: Sob mar 04, 2006 9:54
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 17, 2006 9:55

Złe traktowanie zwierząt jest problemem mojego regionu, ale nie sądzę że tylko mojego.
A gdzie byli i co robili ludzie którzy widzieli jak góral zabijał konia i psy?
Nikt nie wezwał policji? Może się bali? Tak jak boją się ludzie interweniować, gdy na ulicy biją staruszkę. Wydaje mi się, że poczucie bezkarności, brak wrażliwości czy wyobraźni to główne przyczyny nieszczęść naszych braci mniejszych. I moim zdaniem tylko szeroko pojęta edukacja w tej dziedzinie może tę sytuację zmienić.
Nie zamierzam się z nikim licytować, gdzie , kto, kiedy, komu i co zrobił.
Takie i podobne sytuacje zdarzają się wszędzie.

Koteczka wyrwana zwyrodnialcowi szuka najlepszego domku na świecie!!!

terra

 
Posty: 574
Od: Pon lip 03, 2006 16:54
Lokalizacja: omc Orawa

Post » Pt lis 17, 2006 10:12

terra pisze:No cóż, muszę się odezwać, bo coś zgrzyta w tych wypowiedziach.
Pomijam fakt, ze ktoś może nie lubić górali, ślązaków, kaszubów itd. Ale co do tego ma wiara? Ludowe porzekadło: "klęczy pod figurą, a diabła ma za skórą" dotyczy całej ludzkości (przynajmniej z moich oberwacji tak wynika). Wydaje mi się, że zaistniałą sytuację należy rozpatrzyć indywidualnie, chociaż problem dotyczy całej Polski - na tym forum czytałam w którymś poście (nie pamiętam gdzie :oops: ), że mężczyzna znęcał się wyjątkowo okrutnie nad kotką. I nikt nie mówił wtedy o chrześcijaństwie. Nie chcę nikogo tutaj "napadać", lecz czasem może trzeba ugryźć się w język, nawet gdy się nie lubi tylko górali.



uwielbiam ich gwarę, kulturę, miejsce gdzie im przyszło żyć i całą tę otoczkę, ale nie cierpię ich stosunku do zwierząt. Mój ojciec pracuje tam od 15 lat (Bukowina, Kościelisko) więc jestem częstym gościem Podhala. To jak większość z nich traktuje zwierzęta, zwłaszcza te, którektóreprzynoszą mniejszy pożytek, woła o pomstę do nieba. Są znani jako bardzo religijni natomiast nijak to się ma do ich stosunku do zwierząt. Oczywiście znam też sporo osób stamtąd, którzy mają hysia na punkcie zwierzaków, szkoda tylko, że są w mniejszości. :( Poza tym naród "wyrywny", chłopaki jurne, co to im nikt nie podskoczy i to często odbija się na zwierzętach. Możliwe, że dotyczy to większości mieszkańców wsi, psy na smalec też często przerabiane są w tamtych regionach.

Ale to jest wątek Soni a nie górali. Sonia zapoznaje się z rezydentkami i przegląda się ciągle w lustrze:-)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości