Snickers pisze:No i co dawać kotku aby troszkę miał w tym brzusiu jeśli chodzi o domowe mięcho?
Kiełbaska?

Nie nie nie, żadna kiełbaska. Koty w ogóle nie powinny dostawać
wieprzowiny - może być zakażona wirusem wścieklizny rzekomej, która człowieka się nie czepia i dlatego mięso nie jest badane na obecność tego wirusa. A kiełbaski (nawet jeśli nie wieprzowe, tylko np. drobiowe) przeważnie są silnie przyprawione - dużo soli, pikantnych przypraw, saletra - różności, które człowiek lubi, a kociastym nie służą.
Mięsko - wołowina, drób. Przemrożone być powinno, przynajmniej ze 2 dni, ze względu na ew. pasożyty. Po rozmrożeniu może być podane surowe albo sparzone. Wołowina lepsza jest taka "gorsza" - żylasta, z błonami - koty nie mają uprzedzeń, a dobrze im to robi na kości i stawy (człowiek jest za głupi żeby jeść to, co mu lepiej służy

), chrząstki z kurczaka też są dobre, byle nie kości. Mogą być poza tym drobiowe podroby (jakkolwiek to brzmi), tylko z wątróbką nie można przesadzić. A w ogóle poczytaj sobie na forum w kocim ABC
