Mruczuś [*] Choco i Mikuś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 10, 2006 17:48

Mruczku,
no niech Ci ta chrypka przejdzie!
No wyzdrowiej!

Mruczuś warminsko-mazurki (dawniej morski) :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 12, 2006 0:21

trzymam kciuki za zdrówko kotecka :ok:
Mruczuś
co ty chłopie na jakiejś imprezce byłeś że taką chrypke załapałeś :?:
czy biegałes po podwóreczku bez szalika :?:

Zdrowiej szybciutko i nie martw swojej Duzej

również warmińsko-mazurski Simbuś (dawniej Kaszub z Gdańska)
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 12, 2006 9:03

Simbo pisze: (...) Zdrowiej szybciutko i nie martw swojej Duzej

również warmińsko-mazurski Simbuś (dawniej Kaszub z Gdańska)


Musze zasmiecic watek, bo nie wytrzymam :twisted:
Ja tez z Gdanska jestem!!! 8)

Mruczuś
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lis 12, 2006 21:00

Czy znacie może jakąś metodę na wyleczenie z utraty głosu ? Może udałoby się tym razem nie podawć w niedługim odstępie znowu antybiotyków?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 13, 2006 10:21

Mój łobuziak niestety co chwilę chce wychodzić z domu na zimny korytarz, otwiera sobie lodówkę...
Jeśli nic do wieczora się nie zmieni czeka nas znowu wycieczka do weterynarza...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 13, 2006 12:48

Temat troszkę luźniejszy - dopóki jestem poza domem i nie wiem co z Mruczusiem - Jakie duże zdjecie zamieszczacie na tym forum - czy to prawda że moga być tylko miniaturki 200 dpi.
Jeśli tak wszystko muszę znowu pozmieniać...
Pozdrawiam Ewa
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 13, 2006 14:43

Ewuś wrzuć z Fotosika te kody: "Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze)", tak najszybciej wchodzą i można sobie potem w spokoju duże zdjęcie obejrzeć.
Zdrówka dla Mruczusia :ok: :ok:
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 14, 2006 9:00

gattara pisze:Ewuś wrzuć z Fotosika te kody: "Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze)", tak najszybciej wchodzą i można sobie potem w spokoju duże zdjęcie obejrzeć.
Zdrówka dla Mruczusia :ok: :ok:


Dziękuję bardzo za radę - przerobię to w wolniejszej chwili - na szczęście wkleiłam jeszcze mało zdjęć ale i tak troszkę potrwa poprawianie ale nie od razu znalazłam to w regulaminie - na Dogo wklejamy 500 dpi.
Nie poszliśmy narazie do weterynarza - ile razy w roku maluszek może zażywać antybiotyki... Już wczoraj było go słychać troszkę lepiej...Kontynuujemy areszt domowy...i kiciuś jest bardzo rozczarowany...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 14, 2006 15:33

Uff! Zaczęłam to zmieniać ale wcale nie jestem zadowolona. Miniaturki a widać je jedną pod drugą czy jest jakiś inny sposób czy tak musi zostać?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 14, 2006 15:48

Dlatego są jedne pod drugimi że te linki są każdy w innej linijce, musisz je poprzenosić do tych samych linijek żeby linki się stykały ze sobą. Nie wiem czy piszę jasno, sama widzę że motam :).
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 14, 2006 16:01

Dziękuję - juz spróbuję to zmienić!

Juz wróciłam! Udało się - teraz miniaturki są obok siebie i bez napisu " otwórz miniaturkę"
Jeszcze raz serdecznie dzięki!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 11:19

Działka
Chętnie przebywa na naszej maleńkiej działce położonej w środku miasta w kompleksie innych działek pracowniczych, bawi się i poluje. Czasem tam nocuje. Natychmiast znika, obchodzi teren i zaczyna chodzić własnymi drogami i tylko podchodzi do nas i się ociera. Ślicznie czeka na nas schowany gdzieś pod krzakami. Lubi przebywać na działce w okresie gdy na krzewach są liście i trawa jest dość wysoka, u sąsiada rosną wysokie paprocie – dobrze osłonięty lubi obserwować otoczenie. Śmiejemy się gdy nagle widzimy i słyszymy że sroki zaczynają ze skrzekiem latać nad jakimś miejscem. Wtedy wiemy że najprawdopodobniej tam jest właśnie nasz Mruczuś a zapamiętały go bo widocznie kiedyś podszedł za blisko jakiegoś gniazda i teraz wszystkie się przed nim ostrzegają i wyganiają go. Doszło do tego że zobaczą go śpiącego spokojnie pod krzakiem na naszej działce i zaczyna się ich krzyk...Mnie też naraził się niejednokrotnie bo uwielbia się kłaść na moich kwiatach. Od czasu do czasu przynosi jakąś myszkę i zaczyna się zabawa w polowanie – podskoki, czajenie się. Niestety zabawa kończy się w chwili gdy myszka przestaje się ruszać a wtedy i Mruczuś całkowicie traci nią zainteresowanie – zjeść może ją jakiś inny dziki kot mieszkający na działkach albo ptak a nasz udomowiony dziki kocurek czeka na swoją porcję pieszczot i podane przez nas jedzenie. Lubię obserwować, gdy niezbyt mu się
spieszy ze zjedzeniem suchej karmy, jak zawartość miseczki wyjadają mu okoliczne jeże.
Podczas wyjazdów poza Warszawę jednak troszkę zaczął zmieniać zwyczaj – kilka razy widziałam, że zjadł upolowaną przez siebie mysz a raz nad brzegu jeziora pobił swój życiowy rekord wielkości – upolował wielką nornicę...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 15, 2006 11:20

Nie poszłam do weterynarza z Mruczusiem – sytuacja się poprawia. Już go słyszę z dalszej odległości. Zdecydowałam się na odczekanie i leczenie przez zastosowanie wędrowniczkowi aresztu domowego – czyli pobyt w cieple bo tym razem wszystko przebiegało inaczej i nie było wymiotów.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2006 12:49

Pokażę Wam jak Mruczuś pomaga nam w nauce
Czy dalej powiecie że jest maleńki
Przyłapałam łobuza na gorącym uczynku

ObrazekObrazekObrazek
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2006 12:58

Chłopak pomocny jest, a Wy się czepiacie :lol: . Mój Azor pomaga mi we wszystkim, teraz właśnie leży przed monitorem i przyciska myszkę. Po prostu mam sie nauczyć wykorzystywania skrótów klawiaturowych a nie będę sobie życie ułatwiać korzystaniem z myszy :evil: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 176 gości