Argh. Już sama nie wiem, co sądzić. Sopo robi kupkę po każdym jedzeniu. Czyli dziś, jeśli dobrze liczę, było już 6 (w tym nocna). Kupka nie jest wodnista - rzadkawa, no ale ponoć niemowlaki tak mają. Taka grudkowata. Sporo jej - ja wiem, na oko tak strzyjkawja dwójka jednorazowo, może i więcej.
Z drugiej strony - dużo pije, bo dostaje co 4 godziny 15 ml, specjalnie troszkę bardziej rozwadniamy. Mało siusia.
I tak będziemy po południu dzwonić do D. i ewentualnie tanita pojedzie, ale nie wiem, może już rano trzeba podnieść larum? Może dopoić wodą zwykłą? Boję się odwodnienia

.
Rady poproszę na cito albo rano już, bo padam, musze pospać trochę... (i z góry dzięki...)