10 kotów-Ofelka [']....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 01, 2006 7:55

berni pisze:Obrazek tak wyglada fanka chrupek :D


Myślę, że właśnie po konsumpcji chrupek (z namaszczeniem...)
:D :D :D
Bardzo elegancka Ofelka...choć kolanka mogłaby zsunąć - :lol:

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 01, 2006 10:24

Jaka zadowolona kicia :P
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto lis 14, 2006 18:40

dzisiaj przysżły wyniki z histopatolgii
Niestety nie są dobre, nie takie o jakie się modliłam

Ofelki guz okazal się nowotworem złośliwy, G1.
Z dobrych wieści: nie stwierdzona komórek rakowych w naczyniach. No i że to jest g1 a nie g3. Po pierwszym zdaniu wetki czułam się jakby ktoś walnął mnie w głowę, więc nie wiem czy dobrze wszytsko zrozumiałam, ale brak komórek raka w naczyniach świadczy że nie dał przerzutów. narazie. Ale i tym nalezy się cieszyć.


Kiedy tylko podniosłam słuchawkę i wetka spytala jak czuje się Ofelka, zrozumiałam że wieści nie będą pomyślne.
Teraz do mnie dotrarło że znalezienie domku dla Ofelki będzie graniczyło z cudem.
Wszyscy chcą kociaka, wychuchanego, zdrowego...
No dobra, prawie wszyscy, więc nadzieja jest :ok:
i teraz moje zadanie polega na wyszukaniu wśród tej garstki, osoby która pokocha Ofelkę...bardzo mocno, na zawsze, i mimo wszytsko.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lis 14, 2006 19:12

Berni tak mi przykro :(

Ofelka taka piękna, cudna :love:
Masz racje, ze wiekszość chce małe puchate kuleczki, ale moze sie dla niej ten jedyny i kochany domek znajdzie.

Wiesz, gdybym nie miała limitu wyczerpanego :( moją pasją są własnie takie futerka.

Serdeczności!

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lis 14, 2006 19:29

berni pisze:Obrazek


Kiedy zobaczyłam ten portrecik Ofelki - wysłałam go do TŻa. Odpisał "to zdjęcie Myszy?". Bo Ofelka jest bardzo do mojego kochanego Myszona podobna...

Dziś przeczytałam o wynikach. I popłakałam się. Mysza umarła przez guza sutka.

Zaciskam kciuki do białości żeby Ofelka nie miała żadnych przerzutów, żeby żyła długo i szczęśliwie!

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 14, 2006 19:32

Smutne dziś wieści na forum :cry:
Kciuki mogę tylko potrzymać :ok:
Lucynka+ Lisek, Prozac, Rysiek, Kitka, Misia oraz za TM: Kota, Ptyś, Czika, Fredzio, Piracik, Imbir,Pysia, i Borysek/jedyny mój piesek/

Lucynka

 
Posty: 3376
Od: Czw sie 05, 2004 21:21
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto lis 14, 2006 20:27

W zeszłym roku, w październiku nasza forumowa Nongie usuwała guzek na brzuszku 13 letniej Lali. Badania wykazały, że to guz złośliwy. Do dzisiaj Lala cieszy się zdrowiem, a minął juz rok.

Może to był błąd, a jeśli nawet nie, to z rakiem też można długo żyć.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto lis 14, 2006 20:45

A ja wierzę, że na Ofeleczkę czeka naprawdę wyjątkowy domek i że ta słodka, śliczna kicia będzie miała dłuuugie i dobre życie.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto lis 14, 2006 22:09

Ofelko, masz być zdrowa jak najdłużej, proszę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto lis 14, 2006 22:53

Ofelka przyjęła wiadomość ze stoickim spokojem, patrząc za to znacząco na miseczkę, która była pusta :?
Narazie Ofelka to okaz zdrowia, no może poza futerkim. Ma dobry apetyt, chociaż się juz jej znudziały chrupki typu light :twisted:
ale weci powiedzieli ze Ofelka powinna schudnąć.
Troszkę ją rozpuściałam kiedy szalała u mnie p. Dostawala mnóstwo ulubionych smakołyków i teraz mam efekty...opieprz od weta że spasłam kicię i pełne wyrzutu spojrzenie Ofelki znad miseczki z lightowymi chrupkami. Ale nie ze mną te numery :twisted:

Wetka mówi ze trzeba Ofelkę bardzo często głaskać po brzuchu, zeby szybko wykrywać ewntulane nowe guzki i szybko usuwać. czyli leczenie profilaktyczne bardzo miłe, zarówno dla pacjentki jak i opiekuna.

Też mam nadzieje że Ofelka będzie żyła jeszczze bardzo dluuugo z zdrowiu, ciesząc nowych opiekunów.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto lis 14, 2006 23:14

ona jest sliczna
i gdyby nie to, ze przekroczylam juz prog swojego dokocenia, pewnie bym sie zastanowila, wszakze kota czarno-bialego nie posiadam :evil:


duuuuzo zdrowka zycze :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro lis 15, 2006 3:19

tak, jest przepiękna, elegancka, co z tego, że trochę sadełka sobie na zimę zachomikowała :wink:
Ofelko, masz być zdrowa, żadnej innej możliwości :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro lis 15, 2006 9:17

Ona jest przepiękna.

Domku znajdz się!

ja nie mogę :cry:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lis 15, 2006 11:08

kiedy wyczułam tego guzka byłam prawie pewna że okaże się jakimś niezłośliwym tworem. Główne przez to że Sami, mama Ofelki, też miała guzki, które okazały się niezłośliwe. Myslałam że uwarunkowania genetyczne etc.

jezuu....pisze jakby Ofelka już była umierająca :oops: i już się żegnała..

a ona ani myśli...dopóki na świecie są smakołyki 8)
dzisiaj dołozyłam jej do miseczki odrobinkę leonardo. O mało nie zlizała koloru z miski. Chciałabym jej dogadzać jedzonkowo, ale trudno...dieta to dieta :roll:
Nie chcę żeby przezmnie (moja reka napełnia miseczki ) dostala cukrzycy, choroby serca.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 15, 2006 23:40

ObrazekOfelka dzisiaj nie miała ochoty na zdjecia. Pewnie nie uczesała wąsów :wink:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, kasiek1510 i 83 gości