dzisiaj przysżły wyniki z histopatolgii
Niestety nie są dobre, nie takie o jakie się modliłam
Ofelki guz okazal się nowotworem złośliwy, G1.
Z dobrych wieści: nie stwierdzona komórek rakowych w naczyniach. No i że to jest g1 a nie g3. Po pierwszym zdaniu wetki czułam się jakby ktoś walnął mnie w głowę, więc nie wiem czy dobrze wszytsko zrozumiałam, ale brak komórek raka w naczyniach świadczy że nie dał przerzutów. narazie. Ale i tym nalezy się cieszyć.
Kiedy tylko podniosłam słuchawkę i wetka spytala jak czuje się Ofelka, zrozumiałam że wieści nie będą pomyślne.
Teraz do mnie dotrarło że znalezienie domku dla Ofelki będzie graniczyło z cudem.
Wszyscy chcą kociaka, wychuchanego, zdrowego...
No dobra, prawie wszyscy, więc nadzieja jest
i teraz moje zadanie polega na wyszukaniu wśród tej garstki, osoby która pokocha Ofelkę...bardzo mocno, na zawsze, i mimo wszytsko.