Była u mnie koleżank ,popatrzyła na moje koty i pyta - wręcz sugerujeTY DOROTA TO JAKIEŚ STERYDY IM DAJESZ - takie wielkie i potęzne , o a co Kocie wisi na dole - no to mówie zże kota ma tam schowek na zime

obejrzała moje malusie kotunie i zabrała się za Kropcie,dałam jej nawet pomacać ,ale Kropcia miałczała ,a do Gosi poszła bez problemu

dodała tez że jej koleżanka myśli o dokoceniu ,nastawiłam ucha dwa i słucham ,jedno już ma z adopcji i z umowa ,myśli o drugim ,może o Kropci

No rozwód wisi w powietrzu......

jak nic rzuci mnie dla Kropci
