Dongi+Zenek+Kasia - Guz na żuchwie - koniec paniki :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 09, 2006 15:23

Kitka zjadła trochę, napiła się ale ciągle nie chce wyjść zza łóżka. Biedna. Telewizor działa.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 09, 2006 18:00

Jak zjadła i napiła się to pewnie już jej lepiej. I niech se siedzi za łóżkiem.

A TV - woda to pryszcz. Dobrze, że działa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 09, 2006 19:19

Sylwio, Sonię też bolało, od razu po zabiegu dostała p. bólowy, a potem nie schodziła nawet po schodach, przyniosłam jej kuwetę do sypialni, a miseczki postawiłam za - tak tak, też wybrała telewizor :wink: Sonia nie wychodziła zza szafki z telewizorem przez trzy dni. Miała duże cięcie i chodziła w kubraczku, widać było, że cierpi, ale moja wetka powiedziała, że nie będzie jej podawała kolejnych leków, miała opinię podobną do twojego weta. Po trzech dniach chodziła już po schodach. Po tygodniu - nawet kubraczek jej nie przeszkadzał i władowała się do mnie na kolana. Będzie dobrze, zobaczysz, pozwól jej pocierpieć, nie przeszkadzaj jej, widocznie taka jej natura. SOnia jak cierpi zaszywa się w najciemniejszym kącie, a Otis łazi za mną i płacze...ot, co kot, to charakter.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 09, 2006 19:25

Sylwio, Sonię też bolało, od razu po zabiegu dostała p. bólowy, a potem nie schodziła nawet po schodach, przyniosłam jej kuwetę do sypialni, a miseczki postawiłam za - tak tak, też wybrała telewizor :wink: Sonia nie wychodziła zza szafki z telewizorem przez trzy dni. Miała duże cięcie i chodziła w kubraczku, widać było, że cierpi, ale moja wetka powiedziała, że nie będzie jej podawała kolejnych leków, miała opinię podobną do twojego weta. Po trzech dniach chodziła już po schodach. Po tygodniu - nawet kubraczek jej nie przeszkadzał i władowała się do mnie na kolana. Będzie dobrze, zobaczysz, pozwól jej pocierpieć, nie przeszkadzaj jej, widocznie taka jej natura. SOnia jak cierpi zaszywa się w najciemniejszym kącie, a Otis łazi za mną i płacze...ot, co kot, to charakter.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 09, 2006 19:56

Dostałam od moich wetek tolfedynę w zastrzyku. Kotka spędzila pół dnia wbita pod kaloryfer za biurkiem. Była nie do ruszenia. Wywabiłam ją saszetką intestinala. Znaczy, że nie jest źle jak kot głodny. Zjadła, dostała zastrzyk i zaszyła się za łóżkiem. Jak poleciałam po jedzonko to Mirek był zamknięty w przedpokoju z dostępem do łazienki. Nie wiem co się stało ale utyka na przednią łapę. Wymacałam i nic nie czuję a kot się drze. Co one jeszcze wymyślą?[/quote]

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 09, 2006 23:00

Nikt mi nie powie, że ten zastrzyk nie był potrzebny. Musiałam wyjść a po powrocie przywitała mnie kotka leżąca na parapecie. Przeciągnęła się, przymrużyła ślepka, dała się głaskać a wręcz miziała się do ręki. Wsunęła michę intestinala i teraz się myje. Zostawiłam złą i obolałą szmatkę a zastałam kota. Agresja znikła.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 10, 2006 1:01

W takim razie dobrze, że już dobrze...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lis 10, 2006 1:03

Wierzę, że kryzys minął :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lis 10, 2006 12:46

Dongi nie sika. Cały wczorajszy dzień nie zrobiła nic. Dzisiaj od rana to samo. Wczoraj musiałam ubrać jej kubraczek a to nie ułatwia sprawy.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 10, 2006 12:57

A może posiusiała gdzie indziej, Otis tak robił na znak protestu przeciw temu, że go bolało i że miał kubraczek...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lis 10, 2006 13:00

W sumie to miała wczoraj tylną łapę mokrą jak ją próbowałam wyciągnąć zza łóżka. Może nie zauważyłam siku. Ale pewnie bym poczuła.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 10, 2006 13:05

No nie wiem, jak to z tym czuciem, może sprawdź nosem przy ziemi :evil: jak Sonia znaczyłą w czasie rujki, to mocz miał zmieniony zapach, był lekko słodkawy/mdły :?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lis 10, 2006 13:36

Chciało by się napisać: `a jednak`.... :?
[I się napisało.]

Może ona mimo wszystko mniej piła, kiedy ją bolało i może dziś nie ma czym? A kubraczek faktycznie nie ułatwia sprawy....

Moje po sterylkach [oprócz tego, co zrobiły pod siebie, kiedy się wybudzały] też nie siusiały ponad dobę. Może się niedługo przełamie...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 10, 2006 14:15

Zjadła znowu michę, zrobiła wielkie sio do kuwety (zdjęłam kubraczek), wypiła michę RC instant, umyła się i śpi. Brzuszek wygląda bardzo ładnie a kotka już chodzi prawie normalnie. Chyba jest super. Rzeczywiście Agn zastrzyk był jej bardzo potrzebny. Niektórzy weci są chyba bezduszni.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 10, 2006 17:14

Sylwka pisze: Niektórzy weci są chyba bezduszni.


Nawet dobrym fachowcom się zdarza... :? To podobno częsta przypadłość u chirurgów...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 173 gości