Działkowe Pandy - cała 5tka w nowych domach :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lis 07, 2006 13:54

Kciuki trzymam bardzo mocno
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 07, 2006 15:00

annskr pisze:Gratuluję odwagi Georginio :D
Pięć Pand :wink:
I życzę wszystkim zdrówka i szybkich pięknych domkow (zdjęcia proszę na maila :wink: )


no ja bym tego odwagą nie nazwała :oops: głupotą raczej, albo beznadziejnym optymizmem :twisted: ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2006 20:19

Inguś, maluchy są tak śliczne że domki znajdą raz dwa :ok: 8) :lol:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lis 08, 2006 0:47

dzieki ogloszeniom nieocenionej Mokkuni :1luvu: telefony rozdzwonily sie w sprawie Pandziatek :)
Dzis do swojego wlasnego domku pojechal.... Maxik :D Tak tak dobrze czytacie ..burasek Maxik :D ma domek :D do tego domek podczytujacy forum :D
Maxik ktory wczesniej wydziaral sie w klatce..i wyczynial dzikie akrobacje (ba nawet z niej wyszedl bo ja sierota nie domknelam dobrze klatki) na kolanach nowej Duzej..byl aniolkiem 8O zasnal i to gleboko..totalnie wyluzowany :D pewnie w nocy da jej popalic ;)
Domek obiecal jutro relacje z pierwszej wspolnej nocy :D

Kciuki potrzebne dla pozostalej 4ki.

Kleksia ladnie zjadla kolacje :)

Edit - domek wlasnie napisal
Czesc Gosiu!
Maxik jest juz po kolacji zwiedzil tez juz wszystkie katy i narazie nie zanosi sie zeby mial ochote isc spac. Od razu sie zaaklimatyzowal i zaczal rozrabiac. Jest taki kochany! Jeszcze raz bardzo dziekuje!
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 08, 2006 1:14

Wspaniała wiadomość :D
Maxik, czekamy na Twój osobisty wątek!
Reszta ferajny też z pewnością wkrótce się gdzieś zakwateruje.
Przecież tak cudne są

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Śro lis 08, 2006 9:15

Maxik w domku :dance: :balony: :dance2: :dance: :balony: :dance2:
Buraski rules :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro lis 08, 2006 11:25

jak już wiecie, mały burasek Maxik ma wspaniały domek :D

wieści od pozostałej czwórki Pandziątek: wszystkie maluchy mruuuuuczą :) i to basem :)

Kleksia zaczęła jeść :) i to dużo :) tyle, że ona jest małą damą - je powoli, z godnością, nie mlaszcze i nie wchodzi z lapkami do talerza - taki mały-duży kot :) to samo z zabawą - woli subtelne gry niż wariactwa ;) dziś rano, Kleksia, przyłapana w kuwetce zrobiła ślicznego, przepisowego kupala :)

wczoraj wieczorem, przed wyjściem Cioci Gosi w kuwetce była malutka biegunkowa kupka, (pamiętasz, Gosia?) Otóż kupka zawierała robala :twisted: a dziś rano w klateczce był pawik :( niepokoi mnie to, ale nie wiem, komu przypisać niespodzianki :( raczej nie RudemuNoskowi, bo rano, przed śniadankiem miała "zapadnięte" boczki, reszta niestety pękata :( cały czas się pocieszam, że ten pawik to tez z powodu robali... co myślicie?
poza tym maluchy jak to maluchy - bawią się, ganiają, jedzą i kupkają - wszystko w normie :) znów mam podrapane ręce :twisted: mimo manicure i pedicure, przy których to zabiegach Ciocia Gosia dzielnie robiła za dybki :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 08, 2006 16:12

Georg-inia! :1luvu:
Dużo szczęścia dla Maxika! :D

Trzymam kciuki za domki dla pozostałych Pand! :ok:
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 09, 2006 8:55

Jeszcze "tylko" 4 domki do pełni szczęścia są potrzebne. A kociaki są prześliczne :) nic tylko się zakochiwać. Raz, dwa... trzy, cztery :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lis 09, 2006 10:35

znów pawik w klateczce z rana :( nie rozumiem, no nie wiem poprostu... wszystkie Niedźwiadki zachowują się normalnie, (czyt. jak szaleńcy) , kupki są ładne (i dużo... bardzo dużo :twisted: dziś rano było 9 sztuk 8O ), jedzą z apetytem...

RudyNosek warczy coraz głośniej :D i w ogóle robi awanturkę za awanturką - drze się żeby ją wypuścić z klatki, drze się, żeby dać jej jeść, drze się, żeby ją wziąć na ręce i drze się, żeby ją postawić z powrotem :D poprostu drze się ciągle. Ponadto akrobatka skacze jak pchła - wskakuje z klatki na deskę do prasowania 8O oczywiście rodzeństwo dzielnie ją naśladuje - zaczynam opróżniać sypialnię ze sprzętów :twisted:
Kleksia już chyba się troszkę zadomowiła, bo też rozrabia - co prawda zachowując rezerwę, jak na hrabiankę przystało ;) i patrzy tak mądrze tymi ślepkami, ze aż się boję....
Kleksik jest w tej chwili największym głodomorkiem - już talerz pusty, reszta rodzeństwa leży z pełnymi brzuszkami i beka, a on dalej wylizuje porcelanę :)
Panda najspokojniejszy, oczywiście bawi się i turla z rodzeństwem, ale często obiega wzrokiem wszystkich, jakby sprawdzał, czy należycie się zachowują. Poza tym dba o zachowanie higieny braciszka i siostrzyczek, przynajmniej jeśli chodzi o uszka :)

tyle narazie wieści od Pandziątek :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 09, 2006 23:06

Najnowsze wiesci z Pandzikowego frontu ;)
Kleksik pojechal dzis do domku :D - domek przyslal smsa.. ze podbil juz serca calej 5cio osobowej rodziny.. ze szaleje z pileczka i wogle achy i ochy :D
Pozostale Pandziatka.. jedza.. szaleja.. i domagaja sie myzianek :D jak tylko czlowiek pojawi sie na ich poziomie zostaje oblegany :D

A i jeszcze wiesci od Maxika
Noc minela dobrze juz po pierwszej godzinie snu Maxik wpakowal mi sie do lozka! I absolutnie nie chcial spac nigdzie indziej :)
Dzis bardzo ladnie wypil lekarstewko za co dostal w nagrode pileczke do zabawy wiec ma lapki pelne roboty.
Teraz wlasnie spaceruje mi po biurku co chwile wpadajac na klawiature co bardzo utridnia mi pisanie!


Jak oporzadze zwierzyniec i nie padne..beda fotki :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 10, 2006 0:52

Georg-inia pisze:Kleksia zaczęła jeść :) i to dużo :) tyle, że ona jest małą damą - je powoli, z godnością, nie mlaszcze i nie wchodzi z lapkami do talerza - taki mały-duży kot :) to samo z zabawą - woli subtelne gry niż wariactwa ;) dziś rano, Kleksia, przyłapana w kuwetce zrobiła ślicznego, przepisowego kupala :)


Kleksia :1luvu: :love:
Georginio, napisz proszę, że Kleksia jest straszną rozrabiarą, skacze po firankach, drapie, gryzie i w ogóle, bo mi głupie myśli do głowy przychodzą.. :roll:
ja nie mogę mieć trzeciego kota :crying: :placz:

kciuki za wszystkie pandziochy!!! :ok: i za najlepsiejszy na świecie domek dla Kleksi :ok:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 10, 2006 2:07

Na swoje domki czekaja jeszcze:
Panda
Obrazek Obrazek Obrazek

Kleksia
Obrazek Obrazek Obrazek

RudyNosek
Obrazek Obrazek Obrazek


Kleksia, Panda, RudyNosek i Kleksik przy jedzeniu :)
Obrazek Obrazek


A tu Kleksia, Panda i RudyNosek razem odpoczywaja z pelnymi brzuszkami :)
Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 10, 2006 10:48

Ale słodkie foteczki :1luvu:
Inga, co tam u Pandziątek?

No i bardzo się cieszę z domku Kleksika :dance: :balony: :dance2:
Idziecie jak burza z tymi adopcjami :ok: i oby tak dalej :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt lis 10, 2006 11:07

Trzy Niedźwiadki zostały :) trzy domki potrzebne :)

dziś rano Panda zwiał na pokoje... :D pół godziny TŻ próbował go złapać pod jadalnianym stołem, a Pandzioch między nogami krzeseł slalomy robił :) do tego oczywiście natychmiast zajął się nim wujek Klemens - pograli chłopaki w łapki :) a Georg patrzył z oparcia kanapy z wyrazem oczu pod tytułem: "co to jest, to małe, co tak śmiga ? 8O "
Panda został w końcu ucapiony, kiedy wylazł za zapachem talerza ze śniadaniem :)

znów był pawik w klatce :( usłyszałam nad ranem, że któryś maluch się krztusi, wstałam natychmiast, ale w miejscu "przestępstwa" siedział już i Panda i RudyNosek.... no i dalej nie wiem :( poza tym dziwne, że pawiki tylko rano się zdarzają... tak sobie myślę, może jak maluchy są "przegłodzone" po nocy, to jednak jakieś robaki im dokuczają w pustych żołądeczkach?....? no bo jak to wytłumaczyć? Bulimia, czy co? ;)

kupki już superanckie, balaski o odpowiedniej konsystencji 8) dzieciaki jedzą z apetytem, RudyNosek mruczy jak tylko się ją weźmie na ręce :) Wieczorem usiadłam na podłodze i zostałam "obleziona" przez małe koty - nie boją się już nic a nic :) cała noc grzecznie śpią (z przerwami na kupki :twisted: , których ilość jest zatrważająca 8O ), budzą się i zaczynają drzeć japy jak słyszą budzik 8O zadziwiająco szybko się uczą :)

Agacio_rek, a w życiu ! :D Kleksia jest bardzo grzeczniutka, nie lata po firankach (może dlatego że ich nie mam ;) ) nie drapie i nie gryzie :) dziś rano mi się zgubiła w pokoju - rodzeństwo już w klateczce, a jej nie ma. Stoję na środku i dość beznadziejnie wołam "Kleksia, Kleksia, kluseczko" a tu.... leci, toczy się malutka kuleczka, prosto do mnie :D cudna jest :)
ale rozumiem Cię - też mam dwa koty i na trzeciego ani TŻ nie wyrazi zgody ani ja nie mogę sobie pozwolić :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości