Kotka w kołnierzu! Ratunku!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 08, 2006 16:22 Kotka w kołnierzu! Ratunku!

co robić?? ona jest przerażona?? do tego kołnierz plastikowy i taki długi, ze nie da sie prze niego ani napić ani czegoś zjeść.. mogę go troche obciąć?? co robić?

cynulka

 
Posty: 20
Od: Pon lis 06, 2006 17:37

Post » Śro lis 08, 2006 16:40

a duża jest ta kotka? jesli nie duża to zajrzyj tu - fajny i pomysłowy kołnierzyk self-made z ... gąbki [patent by Sylwka :wink: ]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46127&postdays=0&postorder=asc&start=375
być może gąbkę można by czymś zastąpić, np. lekkim styropianem...?
Ostatnio edytowano Śro lis 08, 2006 16:52 przez Fri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro lis 08, 2006 16:46

Gdzie jest rana, której nie może rozlizać? Myślę, że możesz obciać tak aby mogła jeść a nie mogła dostać do ranki. Ja polecam kołnierze z gąbki. Najlepiej kupić kawałek gąbki takiej jak się wkłada pod obicia np. tapczanów . Grubości powiedzmy 1.5 - 2 cm. Mozna wyciac kółko (dosyć spore) i otwór na głowę. To trzeba doszyć lub jakos przymocowac tasiemką do obroży czy szelek. Super się sprawdza (choc mój Zenek nauczył się już tak podwijać gąbkę aby dostać do kawałka brzucha), bo kot może w tym prawie normalnie funkcjonować i spać. Gąbkę (kawałek kompielowej) wypróbowałam też na małym Kenzo. Bawił się, jadł i spal w tym bez problemów.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 08, 2006 16:54

no rzecz w tym, że kotka ma Atopowe zapalenia skóry i ogromną rane pod brodą... dotąd wiązałam jej bandaż - ale zawsze jakos do rany sie dostawala... wet poradziła ten kołnierz... już go troche wyciełam... ale Cynka chodzi jak pijana w nim... nie wiem czy gąbka bo pomogł.. zwłaszcza że to dorosły kot..

cynulka

 
Posty: 20
Od: Pon lis 06, 2006 17:37

Post » Śro lis 08, 2006 16:56 Re: Kotka w kołnierzu! Ratunku!

cynulka pisze:co robić?? ona jest przerażona?? do tego kołnierz plastikowy i taki długi, ze nie da sie prze niego ani napić ani czegoś zjeść.. mogę go troche obciąć?? co robić?


To Twoja kotka czy wolnożyjąca?
Z jakiego powodu nosi kołnierz?
Podaj więcej informacji :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Śro lis 08, 2006 17:04

Sylwka pisze:Gdzie jest rana, której nie może rozlizać? Myślę, że możesz obciać tak aby mogła jeść a nie mogła dostać do ranki. Ja polecam kołnierze z gąbki. Najlepiej kupić kawałek gąbki takiej jak się wkłada pod obicia np. tapczanów . Grubości powiedzmy 1.5 - 2 cm. Mozna wyciac kółko (dosyć spore) i otwór na głowę. To trzeba doszyć lub jakos przymocowac tasiemką do obroży czy szelek. Super się sprawdza (choc mój Zenek nauczył się już tak podwijać gąbkę aby dostać do kawałka brzucha), bo kot może w tym prawie normalnie funkcjonować i spać. Gąbkę (kawałek kompielowej) wypróbowałam też na małym Kenzo. Bawił się, jadł i spal w tym bez problemów.

o wilku mowa... :twisted:
Ostatnio edytowano Śro lis 08, 2006 17:12 przez Fri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro lis 08, 2006 17:04

Nie skojarzyłam, że to ta kotka. W takim razie gąbka bedzie naprawdę dobra. Zenek łapą zdecydowanie nie dostanie do głowy a próbował, bo pazurowe ślady na gąbce widać. Tylko kółko musi być spore.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 08, 2006 17:06

tylko gdzie ja taką dużą gąbke dostane??

cynulka

 
Posty: 20
Od: Pon lis 06, 2006 17:37

Post » Śro lis 08, 2006 17:15

Ja ukradłam znajomym :wink: . Można spróbować poszukać w sklepach typu castorama, obi, choć ja szukałam i nie znalazłam. Może w sklepach z tkaninami obiciowymi, bo to czesto wkłada sie pod tapicerki. Można też kupić takie miękkie gąbkowe poduszki na krzesła kuchenne i wypruć gąbkę ze środka. To niestety wyjdzie pewnie drożej ale czasem są w marketach za grosze.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 08, 2006 17:24

ja mam tylko obawe o to, czy gabka nie okaże sie alergizująca - moja kotka ma dość mocna alergie - stąd zresztą AZS

cynulka

 
Posty: 20
Od: Pon lis 06, 2006 17:37

Post » Śro lis 08, 2006 17:28

Spróbuj na początek podciąć ten plastik tak aby nie dostała łapą. Może przywyknie. Mój Zenek to też alergik i na szczęście nic się od tej gąbki nie dzieje złego. Dzięki temu, że jest przywiązana do szelek mogłam jej sporo wyciąć wokół szyi. Nie uciska go i skóra może normalnie oddychać.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 08, 2006 23:46

A moze sprobuj - jesli sie sprawdzi - taki opatrunek?
http://republika.pl/kocia_stronka/opatrunek.html

Blue

 
Posty: 23936
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lis 10, 2006 23:22

Mam pod ręką modela więc pomyślałam, że pstryknę fotki.
Obrazek Obrazek Obrazek
Początkowo obcięłam za bardzo i musiałam dokleić kawałki gąbki. Jak widać model nie jest zachwycony i ma irokeza na grzbiecie. Kot śpi, je i porusza się w tym bez problemu. Niestety dostaje jeszcze do pewnych części swego ciała i się zastanawiam czy nie dokleić jeszcze trochę. Kryta kuweta musiała stracić dach. O kurcze właśnie zobaczyłam, że on drapie się w czoło. W brodę nie da rady.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 11, 2006 0:28

ekhem...miękki kołnierz to dobra rzecz :wink: .Wiem, bo sama robiłam :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46561
więc chyba byłam pierwsza :twisted: :twisted: A tak serio, moja kotka bardzo długo musiała nosić kołnierz , dlatego wpadłam na pomysł z gąbką i nie wyobrażam sobie, żebym jeszcze kiedykolwiek nałożyła kotu plastikową tubę.

aga23

Avatar użytkownika
 
Posty: 1358
Od: Wto sie 02, 2005 23:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob lis 11, 2006 0:36

Twój zdecydowanie ładniejszy. Muszę popracować nad Zenkowym. Gnojek dostaje do ogona i ma w nim wielką rozlizaną dziurę. Do brzucha też dostaje czasem jak się trochę powygina a on nie może się lizać, bo najchętniej to wylizałby wszystkie swoje kudły (jestem coraz bardziej pewna, że to problem jego psychiki).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, muza_51 i 105 gości