kolejny BEZlapek Buli-Hrabia/ prosze panstwa on szuka domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 06, 2006 23:45

Buli zamieszkał pod biurkiem w pokoju mojego syna. :)
Jutro idziemy na przegląd do naszego Doc, pewnie zdejmiemy szwy. Co do reszty zdaję się na naszego Doc. Może coś jeszcze zaordynuje...

Chciałabym zrobić badania krwi i testy na wirusówki.

Buli zjadł samodzielnie convalescensa mięsnego, więc chyba jest nieco lepiej. Rozmruczał się gdy go głaskałam.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:34 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 07, 2006 0:13

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto lis 07, 2006 0:57

Agn, swietnie, że Bulinek jest u Ciebie :)

trzymam kciuki za jego zdrowie :)
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto lis 07, 2006 1:03

Cudny kot. Jak dobrze, że ma narazie ciepły i troskliwy domek u Ciebie.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 07, 2006 1:13

Wracaj do zdrowia, Bulinku ;) A kiedy będziesz zdrowy, na pewno szybko trafisz do wspaniałego domku.

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 07, 2006 2:34

Dla Bulinka- białe kotki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=51975

Zdrowiej nam koteczku!
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto lis 07, 2006 10:29

Buli przespał noc spokojnie. Ja niestety nie bardzo, bo jedno z moich upartych futer - Zizou - za wszelką cena przez całą noc usiłował dostać się do pokoju syna.

Rano Buli przywitał mnie mruczeniem i nieudolnymi próbami pokazania jakie ma fajne brzucho do głaskania. :D
Wykonczył samodzielnie z miski to, czego nie dojadł wieczorem. Przez noc nic nie tknął, a teraz musiałam przy nim siedzieć, by jadł - każde moje wyjście `po coś` i kot siedział i patrzył w drzwi. Siedziałam i głaskałam, a on sobie jadł i mruczał przy tym.

Wizyta u Doc na 15.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:34 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 07, 2006 14:55

Wlasnie tez zauwazlam , ze jak ktos przy nim jest to on ma wieksza chce do jedzenia....
Moze dzieki temu, ze bedzie u agn to wyjdzie na prosta.

Gdyby ktos wolal zamiast pieniazkow wspomoc Buliego np saszetkami miesnymi convalescens to prosze pisac do Agn w sprawie adresu.

Bulis musi teraz jest wszsytko co najlepsze bo kregoslupik mu wsterczy bardzo :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 07, 2006 21:47

ciesze sie ze kiciowi lepiej i ze agn sie nim zajmuje :) trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia!

ania toruń

 
Posty: 909
Od: Wto cze 06, 2006 14:14
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lis 07, 2006 22:09

Agn pisze:Buli przespał noc spokojnie. Ja niestety nie bardzo, bo jedno z moich upartych futer - Zizou - za wszelką cena przez całą noc usiłował dostać się do pokoju syna.

Rano Buli przywitał mnie mruczeniem i nieudolnymi próbami pokazania jakie ma fajne brzucho do głaskania. :D
Wykonczył samodzielnie z miski to, czego nie dojadł wieczorem. Przez noc nic nie tknął, a teraz musiałam przy nim siedzieć, by jadł - każde moje wyjście 'po coś' i kot siedział i patrzył w drzwi. Siedziałam i głaskałam, a on sobie jadł i mruczał przy tym.

Wizyta u Doc na 15.

Czyli musisz mu zapewnić towarzystwo (najlepiej Twoje) przy jedzeniu :)

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 07, 2006 23:10

Dzis niestety Buli nie miał zbyt wiele mojego towarzystwa [musiał mu wystarczyc mój syn]. Niestety nie bylismy też u Doc.

Dzis cały dzien zajęła mi diagnoza Florena - FIP.

Ale jutro już na pewno Buli będzie u Doc. Dziś jeszcze karmienie rozmoczonym RC dla kociąt, rozcieńczone convalescense do pysia i może jeszcze troszkę płynu pod skórę.

Białas pięknie wywala brzucho do głaskania i usiłuje prężyć ogon. :)
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:34 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 08, 2006 16:06

Wróciliśmy od Doc.
Szwy zdjęte. Na pleckach i brzuchu wszystko ładnie się goi, trochę gorzej jest z rana po amputacji - w jednym miejscu troszkę się zapaprało, ale niewiele i nie głęboko.
Buli nie ma gorączki - 38,5 stC, wręcz wzorowo.
Tylna połowa ciała jest nadal mocno obolała. Kręgosłup jest jakoś dziwnie poprzesuwany i miednica wydaje się być pęknięta lub nawet złamana.

Badania krwi odłozyliśmy do czasu aż Buli sam będzie w stanie się `nawadniać`, no i trochę przybierze na wadze, bo jest nieco wychudzony. [Do badań musiałabym go przegłodzić przynajmniej 12 godzin, a teraz to nie wskazane.]

Uszy do stałego czyszczenia Oridermylem - całe szczęście mam [dziękuję Miciułce :lol: : Marto, w końcu się przydał :lol: .]

Białas dostał 50ml płynu podskórnie i pyralgin p.bólowo.

A teraz ciekawostka: wiek Bulika. Zęby wskazują na ponad 2 lata: są stałe i jest początek kamienia. Za to ... hmmm... jąderka, wskazują na mniej niż rok. 8O Ot, taka ciekawostka....
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:35 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 08, 2006 16:10

Moc głasków dla Bulika :)
Zdrowiej szybciutko w cudownym domku.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 08, 2006 19:20

Oj, jeszcze do tego złamana miednica :( Biedny kotek :(

Bardzo mocno trzymam kciuki za Ciebie, Buli!

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 08, 2006 20:32

Tak mi przykro że nie moge pomóc finansowo, ale trzymam mocno kciuki za zdrowie Bulika. Dzielny chłopak widac że nie chce byc sam. Mam nadzieję że rany szybko sie zagoja. Biedak jeszcze złamana miednica.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 160 gości