Wczoraj do swojego Domku pojechał Mamlas. Do momentu spotkania nie wiedziałam, gdzie Mamlas będzie mieszkał...Wiedziałam, że poza Lublinem. Kiedy Nowi Duzi stawili się na spotkanie, okazało się, że przyjechali po Burasa...
z Krakowa...Tak po prostu...No, do dzisiaj jestem pod wrażeniem. Ludzie jechali kilka kodzin w jedną, a potem kilka godzin w drugą stronę żeby przygarnąć małego, burego kotka. Takie sytuacje przywracają mi wiarę, że świat jest taki jaki być powinien. Domek nie jest forumowy, ale będziemy w kontakcie.
Dzisiaj do Domku poszedł drugi Buras...Domek będzie forumowy i mam nadzieję, że Majka założy Buraniowi oddzielny wątek...Majka wolałaby Burasię, ale....Dziewczynki też już mają zaklepane Domki!!!
Majeczko, może gdyby nie trafił do Ciebie jego życie nie byłoby tak piękne....Pomyśl, że darujesz mu wspaniały Dom i dzięki Tobie (chociaż troszkę wbrew Tobie...) ten Buras będzie Najszczęśliwszym Burasem w Lublinie....Pozdrawiam ciepło i proszę odezwij się na forum.
