Franek i Ryśka. Franio odszedł...

[rambo_ruda]

Powinnam czytać notatki na psychologię społeczną ale co tam, historii moich futer ciąg dalszy.

Więc będąc na wakacjach u mamy i ojczyma w Madrycie, przeglądałam jak zwykle ogłoszenia adopcyjne- szukała kumpela, a ja coraz bardziej się zastanawiałam czy rzeczywiście nie było by lepiej gdyby Franek miał jakieś towarzystwo... wiedziałam że powiadomienie rodziny nie wchodzi w gre bo dostałabym absolutny zakaz pod karą odcięcia funduszy. Ale zobaczyłam murzyniątka- były takie śliczne, malutkie... i była czarna dziewczynka postanowiłam! i stwierdziłam że rodzicom powiem że ją znalazłam pod blokiem (i tak też zrobiłam). Wiedziałam że koszt będzie podobny, bo po Franku i tak połowe mokrego wywalałam bo hrabia nie chciał jeść Napisałam do Kasi D. i czekałam, bo mała była do odbioru za miesiąc. Troszkę się przeciągnęło bo nie było transportu, ale w końcu telefon- mała będzie w Gdańsku następnego dnia! Umówiłam się z koleżanką że jedziemy! Pojechałyśmy, dotarłyśmy na miejsce. Była malutka! miałam transporterek ale Kasia1 powiedziała że zimno itd, więc mała za pazuche przestała się trzęść i zasnęła

Kiedy już weszłam do domku, Franek już czekał. Pokazałam mu jego siostrzyczkę, dotknęli się noskami zaniosłam Ryśkę do kuwety, zrobiła dużżżże sioooo. Troszkę zjadła. I pobiegła zostawić w kuwecie numer 2. Zaczęła zaczepiać Franka który przed nią uciekał taki duży a dał się sterroryzować takiej gówniarze, i to babie malutka spała ze mną, i pięknie mruczała

[Monika L]

Super piszesz mała faktycznie pięknie mruczy,kiedy miała 4 tygodnie już niesamowicie mruczała i pieszczocha straszna, bardzo się cieszę ,że ma taki cudowny domek pełen ciepła Życzę Wam wszyskiego naj

[czarna.wdowa]

mrrrrrrrrrr
uwielbiam takie rozmruczame kotki
nasz Simbo potrafi mruczeć głosno z otwartym pysiem
co najczęściej skutkuje opluciem osoby na której mruczy ale co tam i tak to lubię

pomysł ze znalezieniem kota pod blokiem

[rambo_ruda]

hehe ja jedyny raz kiedy widziałam Franka w amoku ślinowym to: 1 u weta ze stresu, 2 kiedy zlizywał waleriane- cały się oślinił i pół podłogi w łazience

a mała ażż taka miziasta nie jest, owszem śpi obok zawsze itd ale narazie woli skakać po kołdrze i jeść niż się pomiziać

[nina B.]

poczekaj trochę to zobaczysz jak się bezpardonowo będzie pchać na kolana i po kołdrę. Wiem coś o tym. wszystkie czarne tak mają

[rambo_ruda]

pod kołdrę owszem! już to raz przerobiłam hehe mnie smyrała po nóżkach aaa no i wszystko załatwione z panią z Gniewu, jutro powinno wszystko przyjść i wtedy wezme małą do weta na przegląd

[nina B.]

to dobrze, bo się trochę obawiałam. Ucałuj to kochane pyszczydło od mojej trójki i ode mnie oczywiście.

[rambo_ruda]

Hmmm. Albo zaczynam mieć problem, albo to (miejmy nadzieję) tylko przejściowe. Franek jakąś apatię ma od kilku dni, nie przychodzi wogóle do mnie do łóżka, z pójściem do kuwety czeka do nocy, a dziś nad razem mi narobił do wanny. Jak mu co rano dawałam chrupki na odkłaczenie to brał do pysia i fukał a chrupki leciały na drugi koniec kuchni. Z ręki nie chciał, z podłogi owszem. Ostatnio zmieniłam mu karmę, dostaje Acane light bo mu się fałdy na brzuchu porobiły. Ale zawsze dosypuje trochę starej- tj RC Sensible. A wczoraj spał razem z małą. Nie wiem. Poradźcie coś.

[czarna.wdowa]

może to reakcja na nowego kota
czuje się odrzucony itp i ma focha

[rambo_ruda]

ale po prawie dwóch tygodniach? nie wiem

[nina B.]

z tym robienie do wanny też przerabiałam. Abi nie zrobi do brudnej kuwety. Więc jak było dużo kotów to po przyjściu do domu zastwałam pełne kuwety i wonnę. Może Franek musi mieć oddzielnie?

[rambo_ruda]

do dzisiaj nic podobnego się nie wydarzyło. nie wiem. ja rozumiem od razu, ale po dwóch tygodniach? pozatym. u mnie tak średnio jest miejsce na drugą kuwetę

[czarna.wdowa]

a może tak profilaktycznie złapać siuśki i pójść z nim do weta

[rambo_ruda]

a więc. młoda mi dziś rozorała nogę jakem że siedziałam nieodziana w spodnie a chciała się wdrapać na kolana. wyglądam jakby mnie rodzice bili teraz też mi wlazła na kolana. Franek się nauczył od swojej małej koleżanki kilku trików, a mianowicie: wskakiwanie na biurko, używanie drapaka częściej niż zwykł. Nastąpiła poprawa we wzajemnych stosunkach- czasem razem śpią i Franek przychodzi rano na łóżko. Oprócz tego mała wyżera mu całe suche jeśli nie stawiam na stole miski, czy moge kupić jakieś jedzienie np dla młodych kotów które i jedno i drugie może jeść? czy jednak trzeba dla kociaków dla ryśki i dla kastrata/dietetyczne/jakieśtam dla księciunia?

[rambo_ruda]

Ehh no i nie wiem co się dzieje franek dziś albo kicha albo kaszle, nie cały czas ale odkąd wstał po południu to jakoś co pół godziny może? oczka nosek czysty, już sama nie wiem, mimo że z kasą cienko będe musiała jutro do weta iść tylko nie wiem jak ja go doniose. Czy poczekać jeszcze? no sama już nie wiem.

A Ryśka jak zwykle broi. I powinnam się zwrócić o reklamację do Kasi D. bo mała miała być czarna a znalazłam kilka białych włosów na krzyż na "klacie"