Bigos i Gulasz - maleńki nowy domownik, Piotruś :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 24, 2006 23:38

Moje też się tak nie przytulają...Domino - będize dobrze, na pewno się dotrą i tak mieliście cudowne dokocenie 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro paź 25, 2006 7:25

Gulaszek to już smoczysko :wink: , mój Kiwaczek jest mniejszy ale on już chyba wiele nie urośnie, w końcu miał uraz mózgu w kocięctwie :( .
Chłopcy razem przepiękni :1luvu: , moi też już mniej razem śpią - robią się samodzielni :lol: .
Pozdrawiamy serdecznie całą gromadką :D .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Śro paź 25, 2006 10:50

Ale Gulasz urósł! 8O :D
Pięknych masz chłopców :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30808
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 25, 2006 21:52

Słuchajcie, chłopaki chyba przejęli się tym moim narzekaniem na brak wzajemnej czułości, bo dziś udało mi się uchwycić taki obrazek:
http://upload.miau.pl/2/6786.jpg - bo my się kochamy... :oops:
http://upload.miau.pl/2/6787.jpg

:lol:

A tak wyglądają chłopcy solo (zdjęcia świeżutkie, z dziś):
http://upload.miau.pl/2/6788.jpg - Bigos izoluje się w drapaku na balkonie...
http://upload.miau.pl/2/6789.jpg - a Gulasz zaanektował kanapę 8)

Pozdrawiamy wszystkie ciotki, które nie zapomniały o nas mimo tak długiej przerwy! :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Śro paź 25, 2006 21:53

no widzisz :)

na wszystko przychodzi pora :D

wanila

 
Posty: 6318
Od: Pon cze 13, 2005 16:25
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 26, 2006 7:17

Moja ulubiona parka pięknieje z dnia na dzień ( jeżeli to jeszcze możliwe :wink: ), miziam wirtualnie te boskie brzuszki :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw paź 26, 2006 10:38

piękne te twoje chłopaki i jakie kochane :lol:
Nie wiem tylko dlaczego podczas czytania waszego watku burczy mi w brzuchu :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 26, 2006 12:24

Jakie piękne obrazki ,aż mi serce ściska z żalu :wink:
Naprawdę szczerze zazdroszczę ,ech ten Bigosek opiekun niesamowity,ale są szcześcliwe koteczki :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 06, 2006 11:11

Wątek Gattary, a szczególnie podobieństwo Bigosa do Azorka oraz Gulasza do Kiwaczka, dały mi nieco do myślenia na temat charakteru moich chłopaków. W zasadzie mogę powiedzieć, że to zupełnie różne osobowości, gdyby nie fakty, to bym zaczęła przypuszczać że wręcz dwa różne gatunki :roll: .
Ja już od dawna mówię, że Bigos to pies w kociej skórze - zachowania ma wypisz-wymaluj jak moja nieżyjąca już jamniczka... co rano drapie w drzwi sypialni, jakby podkop robił (dziwię się jeszcze, że nie ma dziury w podłodze :twisted: ), próbując nas nakłonić do wyjścia. Chodzi za mną krok w krok, wita mnie entuzjastycznie po powrocie z pracy, długo żegna się ze mną wieczorami w łazience, kiedy spać idę... no i aportuje rzucane mu myszki :lol: . Póki co, jeszcze nie szczeka, ale myślę że niewiele mu brakuje :lol: . Jest niesamowicie ciekawy świata na zewnątrz, zawsze wybiega na korytarz, kiedy otwieramy drzwi od mieszkania. Kiedy w lecie wychodziliśmy z nim na dwór, szybko nauczył się chodzenia na smyczy :D . Ulubioną zabawą Bigosa jest gonienie (a potem gryzienie) Gulasza, tudzież ściganie rzucanych mu kocich witaminek. Gości uwielbia, a szczególnie ich buty lub postawione na podłodze torby. Ciekawość zżera go także gdy robię coś w kuchni, zwykle wskakuje mi na plecy, układa się na ramionach i z góry obserwuje moje poczynania (zmywanie naczyń, robienie śniadania, itp.). Gulasza traktuje w zasadzie (poza chwilami gonitw i wspólnych zabaw) jak "obiekt uprzywilejowany", pozwalając mu odpędzić się od miski, odebrać sobie zabawkę, wyszarpać mięso z pyska...
Gulasz jest natomiast bardzo delikatny i nieśmiały. TZ żartuje nawet, że to po prostu ostatni tchórz... Gulasz podczas zabawy ze mną czai się długo na "ofiarę" (myszkę, kapeć, stopę, itp.), po czym kiedy "ofiara" wykonuje gwałtowniejszy ruch, Gulasz... ucieka :roll: . Nigdy jeszcze mnie nie zadrapał w zabawie, jest bardzo ostrożny. Mnie kocha i przychodzi na kolanka, generalnie mogę z nim zrobić wszystko. TZ'ta akceptuje (nie boi się go), ale już przed próbą pogłaskania robi uniki :roll: . Kiedy ktoś do nas przyjdzie, Gulasz wpada w popłoch i najpierw ucieka już przed wszystkimi, nawet przede mną, a potem znika w otchłani kanapy... Ale chciałabym zaznaczyć, że ta nieśmiałość i delikatność występuje u Gulasza jedynie w kontaktach z ludźmi :twisted: . Jego relacje z Bigosem to pasmo ciągłych bitew, przeplatanych chwilowym zawieszeniem broni :twisted: . Potrafi bezlitośnie atakować leżącego obronnie na plecach Bigosa (który jest nadal 2x większy od niego! 8O ).
Sapie przy tym, pofukuje i wali ogonem na boki... patrząc na niego sama zaczynam się bać 8O .
Napiszcie może, czy wasze koty też się tak różnią temperamentami i charakterem? :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pon lis 06, 2006 11:25

Oczywiście, że tak...Otis jest kotopsem, ale on jest dalej w stopniu rozwoju psiego niż Bigos, bo warczy, tak najzwyczajniej w świecie warczy, kiedy się czegoś boi...oczywiście boi się rzadko, ale, wtedy ucieka pod łóżko z głośnym warczeniem...no jeszcze nie szczerzy kłów...ale pewnie juz blisko 8) Jest uzależniony od człowieka, kiedy jestem w domu, a on się "zgubi" głośno woła, wtedy ja krzyczę: Otis jestem w piwnicy, albo się uspokaja, albo przybiega do mnie...najbardzoej rozbraja mnie jego chęć byćia ze mną ponad wszystko, na przykład kiedy siedzi przy mnie w lazience (kolanka czymś zajęte) a on ledwie siedzi, bo mu się spać chce i mu głowa tak śmiesznie opada...niestety nie aportuje zabawek, ale wynika to chyba z faktu, że on nie lubi się bawić...za to Sonia, to kotka, której nie da się nie kochać, bo jest delikatna, krucha i piękna, ale charakterek ma typowo koci, potwornie niezależna, to ona wyznacza czas, miejsce i osoby do pieszczot. Wszystko robi w swoim tempie...miesiąc nie wychodziła spod łóżka, 4 miesiące czekałam aż przyjdzie na kolanka, prawie rok aż pojawi się w łóżku. Za to uwielbia piłeczki do pingponga i nigdy nie zdarzyła jej sie wpadka kuwetkowa. Totalnie dwa różne koty, ale zaczęły sobie wylizywac lebki, więc wygląda na to, że wreszcie sie nie tylko dogadały, ale też polubiły 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 06, 2006 11:36

nasz Simbo też aportuje myszki :D a jeszcze chętniej kulki ze sreberka
na dźwięk otwieranej czekolady budzi się, przybiega staje przed delkiwentem
z obłędem w oczach wpatruje się tupiąc przy tym w miejscu żeby mu rzucić :spin2:
a jeśli ktoś się zagapi włazi na kolana i sam dobiera się do sreberka z pretensjami

ogólnie ma bardzo kłótliwy charakter :D
wystarczy że coś jest nie po jego myśli zaraz musi to wyrazić
obudziłeś kota miauu, za długo byłeś w łazience miauu, za wolno idziesz do kichni miauu
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 06, 2006 13:40

czarna.wdowa pisze:ogólnie ma bardzo kłótliwy charakter :D


:lol: :lol: :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 06, 2006 20:40

Domino76 pisze:Wątek Gattary, a szczególnie podobieństwo Bigosa do Azorka oraz Gulasza do Kiwaczka, dały mi nieco do myślenia na temat charakteru moich chłopaków. W zasadzie mogę powiedzieć, że to zupełnie różne osobowości, gdyby nie fakty, to bym zaczęła przypuszczać że wręcz dwa różne gatunki :roll: .


Widzisz jak to się czasem udają podobne parki :lol: , faktycznie zadziwiające jest to to że nie tylko wygląd mają podobny 8O .
Moje koty też sprawiają wrażenie innych gatunków, wystarczy porównać Kłopcię i Wegę, to jak nosorożec ( lub krokodyl krótkopyski :ryk: ) i gazela :lol: , i z wylądu i z charakteru. Jedyne co jest wspólne u moich to gadulstwo, całymi dniami rozmawiają - i ze mną, i ze sobą nawzajem.
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lis 07, 2006 19:56

Wczoraj odkryłam kolejną cechę charakteru Gulasza, na dodatek taką, o jaką bym go nie podejrzewała - okazało się, że ma skłonności do perwersji! 8O A konkretnie do fetyszyzmu... :roll: :wink:
Jak co wieczór poszłam do łazienki, aby skorzystać z prysznica. Ubrania zwykle zostawiam na pralce, tak i tym razem zrobiłam. Po paru minutach do łazienki przybiega rozradowany (nie wiedzieć czemu :twisted: ) TZ, donosząc uprzejmie, że Gulasz porwał mój stanik z pralki i ciamka go w dużym pokoju... 8O :oops:
Chyba nadszedł już czas na odjajczenie gada... :twisted: (hmm... tak, pod pojęciem gada jednak mam na myśli Gulasza, nie TZ'ta. :twisted: )
:wink:
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Wto lis 07, 2006 20:04

No myślę że Gulasza :ryk:, zresztą jak się rozpędzisz to kto wie :lol: .

Mój Kiwaczek też pała szczególnym uczuciem do mojej bielizny oraz butów, czasem ciamka też torebkę :lol: . Odjajczanko delikwenta planuję za miesiąc :twisted: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 71 gości