Maleńka kicia ze złamaną łapka w schronisku- bri, szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 05, 2006 15:31

Niewiniątko na drapaczku :D
Obrazek
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Nie lis 05, 2006 20:24

Ależ ona cudna, no!!! 8O
A co do zakrętów kontrolowanych - musi to cudnie wyglądać :lol: . Mam w domu to samo - odkąd pozbyłam się wszystkich dywanów :twisted: :twisted: :twisted: .
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2006 18:30

Witam,

bardzo Wam dziękuję, że piszecie o Kurczaczku. Jestem bardzo ciekawa jak kicia adaptuje się z innymi kotami. Cieszę się, że mogę o niej czytać...

ziemowit pisze:Może pomyśl nad zmianą "tytułu" kociczki? :roll:


Ja? Już? Noooo, ja imię już wymyśliłam, ale się wstydzę :oops: . No i nie wiem czy imię się przyjmie, bo mąż coś marudzi, wymyśla...

No ale powiem Wam jakie ja imię wybrałam. Blue Velvet (ang. błękitny aksamit). I co, jak Wam się podoba?
Yuki i Blue Velvet
Obrazek Obrazek

Kitsune

 
Posty: 26
Od: Pt wrz 22, 2006 12:44
Lokalizacja: Kraśnik (Lubelskie)

Post » Pon lis 06, 2006 18:40

Imię baaardzo ciekawe i takie ... arystokratyczne :) . Tylko ciekawe co na to sama zainteresowana. No i czy nie będzie za długie na codzienne używanie. No ale już niedługo się przekonacie, a i my z wami :D
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 06, 2006 22:39

Będzie "Blue"... Bardzo forumowe imię :wink: A Kurczak to bardzo ugodowa dziewczyneczka- pewnie Jej się spodoba :) Velvet też do Niej pasuje- Ona jest nawet milsza w dotyku niż aksamit....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2006 2:16

Kitsune pisze: Jestem bardzo ciekawa jak kicia adaptuje się z innymi kotami.
Oboje z Zosią ryknęlismy smiechem po przeczytaniu tego zdania. Otóż - reszta jest zazdrosna okrutnie, ale... z respektem, bo mała buczy na nie i powarkuje. Zajmuje uprzywilejowane i centralne miejsce na łózku - reszta może gdzieś się wcisnąć w nogach :lol: :lol: :lol:
Próbuje się zaprzyjaźnić z naszą Black Panther ale ciężko idzie bo Salcia jakos nie przepada za blondynkami, choć... turlanie piłeczki moze być argumentem przetargowym.
Jest nieco zdystansowana ale zupełnie bezstresowo - potrafi się doskonale bawić sama i potrafi egzekwować poważną i dobrą pozycję w domu. Potzebuje wyraxnie dużo zainteresowania i uwagi, i z czasem będzie potrzebowała jeszcze więcej - to wrażenie takie, ze nikt dotąd się nia nie zajmował z ludzi i ona dopiero to odkrywa,, a zaległości w mizianiu pewnie gdzieś jeszcze się ukrywają.

Kitsune pisze: No ale powiem Wam jakie ja imię wybrałam. Blue Velvet (ang. błękitny aksamit). I co, jak Wam się podoba?
Velvet z lewej, a z prawej Blue :P albo odwrotnie :P

Imię pasuje jak najbardziej :wink: i jest bardzo wytworne, z opcją skracania dynamicznego :lol:

No, to z nowym imieniem - Blue Velvet: Obrazek

(ale wiecie co - głupio mi trochę tak pisac o cudzym kocie) :roll:
ObrazekWszystkie prawa do używania, kopiowania, przechowywania oraz rozpowszechniania zdjęć są obwarowane zastrzeżeniami dotyczącymi praw autorskich.

ziemowit

 
Posty: 3555
Od: Wto wrz 07, 2004 19:06
Lokalizacja: czarny charakter z Harlequina :P

Post » Wto lis 07, 2006 9:15

Ale mina :ryk: Nabzdyczona totalnie... Czyżby fotograf specjalnie kotecka obudził do zdjęcia :evil: A może kotecka nadto maltretował :lol: Ja o Krokerze (też cudzym chociaż jeszcze nie wiem czyim) też piszę (i to jak :oops: ).... I o Sowie.... Chociaż z drugiej strony o cudzym (Blue) piszesz a o własnym (Salcia) doprosić się nie mogę :evil:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2006 12:31

ziemowit pisze:
Kitsune pisze: Jestem bardzo ciekawa jak kicia adaptuje się z innymi kotami.
Oboje z Zosią ryknęlismy smiechem po przeczytaniu tego zdania. Otóż - reszta jest zazdrosna okrutnie, ale... z respektem, bo mała buczy na nie i powarkuje. Zajmuje uprzywilejowane i centralne miejsce na łózku - reszta może gdzieś się wcisnąć w nogach :lol: :lol: :lol:


Nooooo, to będzie ciekawie ;). Już widzę kto będzie rządził w domu :P . Biedna Yuki, biedne fretki :P.

ziemowit pisze:
Kitsune pisze: No ale powiem Wam jakie ja imię wybrałam. Blue Velvet (ang. błękitny aksamit). I co, jak Wam się podoba?
Velvet z lewej, a z prawej Blue :P albo odwrotnie :P

Imię pasuje jak najbardziej :wink: i jest bardzo wytworne, z opcją skracania dynamicznego :lol:


E, no pewnie że będzie skracane, o ile w ogóle imię się ostanie. Ale że mąż pół roku zastanawia sie nad jednym imieniem, to zwykle ja podejmuje ostateczne decyzje. I tak jest ze wszystkimi naszymi zwierzakami ;). Apropo, mąż upierał się, że koty to będą samce. I tak ma mnie babę, fretki samiczki i Yuki koteczka. No i Blu kolejna baba w domu ;). Brak słów do skomentowania :P.

ziemowit pisze:No, to z nowym imieniem - Blue Velvet: Obrazek

(ale wiecie co - głupio mi trochę tak pisac o cudzym kocie) :roll:


A ja Wam jestem wdzięczna, że kicia może w ciepłym domku odczekać okres adopcyjny. Nie wiem jak się Wam odwdzięczę za to. Odliczam dni, kiedy będziemy mogli w końcu do Blue pojechać.
A minę faktycznie zrobiła groźną :lol: .
Yuki i Blue Velvet
Obrazek Obrazek

Kitsune

 
Posty: 26
Od: Pt wrz 22, 2006 12:44
Lokalizacja: Kraśnik (Lubelskie)

Post » Wto lis 07, 2006 15:13

Dzisiaj w nocy stała się rzecz straszna :evil: Blue zajęła hamak kaloryferkowy.
Czekamy na reperkusje ze strony hamakowych bywalców :lol: :lol:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 07, 2006 15:31

zosia&ziemowit pisze:Blue zajęła hamak kaloryferkowy.


O, a właśnie zastanawiałam się nad zakupem hamaka kaloryferowego. No i chyba trzeba kupić :roll: .
Yuki i Blue Velvet
Obrazek Obrazek

Kitsune

 
Posty: 26
Od: Pt wrz 22, 2006 12:44
Lokalizacja: Kraśnik (Lubelskie)

Post » Wto lis 07, 2006 21:43

Kitsune pisze:O, a właśnie zastanawiałam się nad zakupem hamaka kaloryferowego. No i chyba trzeba kupić :roll: .


I to w te pędy!! Niech sobie jeszcze mała Yuca na nim pomieszka, póki ma czas :twisted:
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 15, 2006 18:59

Witam, i o kicię pytam :)
Co tam u Blue? My już gotowi na przyjęcie kotki.
Hamaczek kupiony, ale jeszcze nie dostarczony.
Dodatkowe miseczki, tak na wszelki wypadek.
Karma, oj karmy to u nas sporo w szafce już stoi.
Jeszcze tylko muszę znaleźć połączenie Liblin-Łódź na sobotę.

A kicia? Jak przechodzi okres poszczepienny, jak grzybek. No i wogóle co u Was Zosiu, jak się koty dogadują z Blue (i na odwrót)? Tylko nie wybuchajcie znów śmiechem ;).
Yuki i Blue Velvet
Obrazek Obrazek

Kitsune

 
Posty: 26
Od: Pt wrz 22, 2006 12:44
Lokalizacja: Kraśnik (Lubelskie)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 102 gości