Ruda Nutka z przyciętymi wąsami ma dom :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 04, 2006 18:15

Mysza :1luvu:
ale na balkonie w taka pogode? :roll:
u mnie nawet Bajka wychodzi i zaraz predziutko biegiem wraca do domu :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 18:17

No właśnie, też mnie ten balkon zastanowił :conf: :conf: :conf:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lis 04, 2006 19:03

no co ja poradzę że zamelinowała się w budce na balkonie :roll:
choć w sumie musze sprawdzić
może jest w szafie? :idea:
jakby pozwoliła Freji żyć tylko na balkonie to by żyła
latem miała tam miski i kuwetę ;)

zjadłam

idę sprawdzić co rude robi 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 04, 2006 19:13

Freja spła na łóżku za poduszką 8)

wzięłam Nutkę
ja cie kręcę jak ona wyje na widok innych kotów 8O Jakby ją ze skóry obdzierali :roll:
Dla rozładowania sytuacji podałam żarcie
mam ciszę
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 04, 2006 19:30

niektóre koty może śpiewają bardziej niż inne? tak się pocieszam przynajmniej :? moja cały czas do mnie rozmawia - przyjdź tu, zrób to, to mi się nie podoba... miauuu, mi miau, miaaau heh - powiedzcie, że to normalne.
a mały rudzielec najwyraźniej ma charakterek - powinna dobrze przejść aklimatyzacje (widocznie w tamtym domku musiała walczyć o siebie) krzymamy kciuki za Nutkę! :)

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 04, 2006 20:56

bedziesz miala grube koty :lol:
dobrze Ci tak :twisted: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 21:09

Beata - ja?? - a jaki jest związek śpiewania z tyciem (poza widocznym u śpiewaczek operowych... ;) )?

szlonko

 
Posty: 227
Od: Pt wrz 08, 2006 16:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 04, 2006 21:25

szlonko pisze:Beata - ja?? - a jaki jest związek śpiewania z tyciem (poza widocznym u śpiewaczek operowych... ;) )?

nene
Mysza bedzie miec grube koty :lol:
skoro tak uzyskuje spokoj w domu :wink: :lol: :lol: :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 21:46

Ja zrobiłam robotę zabraną do domu, panna leżała obok.
Tłumaczenie, ze fukać nie trzeba nie dało rezultatu :roll:
Ale jest lepiej ;)
Bo przy pierwszym zetknięciu z kotami (1,5 metra) wyła jakby ją ze skóry obdzierali. W szoku byłam i aż się przestraszyłam, czy mnie nie pogryzie.
Teraz "tylko" warczy jak choć koci ogon zobaczy, a jak całego kota to fuka. Próba podejścia Migdała skończyłą się leżaniem płasko na ziemi z położonymi uszami i niezłym jazgotem.

Moje koty o dziwno znoszą to spokojnie i patrzą na nią wzrokiem "i po co ci to?" ;) Freja o dziwo chyba się boi małej 8O Jak patrzę na szczupłą czarną freję i tego rudego warkota, to widzę zdecydowaną różnicę w typie kotek.
Mała ma matowe, zmieżwione futro, za szczupła jest, ale poza tym wygląda jak kiepściutki w typie brytek 8) :wink: Jak nabieże masy, prawie okrągła główka się rozrośnie, wielkie oczy pozostaną wielkie i okrągłe, mocno żołte już są, to nie będzie wyglądała jak zwykły dachowiec.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 04, 2006 21:57

Dwa kilo to kawał kota. Moje dziewczyny urodzone 22 lipca nie ważą tyle. Za to Kenzo urodzony około 10-tego raczej dobił do 2 kg. Piszecie jeszcze, że jest lekko wychudzona. Oj chyba będzie z niej spory kotek.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 04, 2006 21:59

No proszę, to MT dorobiła się śpiewającej arystokratki

Kurde, Mysza, może ci chociaż zatyczki do uszu kupię ? ;)

A co do tycia, to rudzielcowi się przyda.

Może ona tak reaguje na koty, myślac, że zabiorą jej człowieka - którego i tak ma mało? Ona nie była chyba zbytnio rozpieszczana :evil: Ale skoro to są tylko reakcje werbalne, to nie jest źle. Tośka z Frankiem to od razu się prali ( do tej pory to uskuteczniają od czasu do czasu)...

Jeszcze raz wielkie dzięki, Mysza!

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lis 04, 2006 22:04

Mysza, zostalo mi kilka puszek - wiekszosc poszla do Ariel, bo Muczacza nie koze jesc puszek teraz a Bajka (dla ktorej byly kupione :roll: w celu podtuczenia koteczki :wink: ) ich nie chce jest, ona woli miesko :lol:

kcesz???
jutro mam dentyste obok Ciebie, moglabym "po" podrzucic :wink:
nie ma tego wiele, ale zawsze :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob lis 04, 2006 22:13

Ais pisze:Obrazek


na tej fotce przez te wieeelkie oczyska taka trochę exotyczna jest (z tych nieekstremalnych exo)
piekna i na szczęście juz bezpieczna łacznie z wibrysami.

a tak nawiasem mówiąc moja trzylatka tez czasem w ramach eksperymentów chce coś przyciąć, więc robimy wycinanki lub odsyłam ją do lalek, którym namiętnie strzyże czuprynki, ale żeby tknąć kota nawet jej do głowy nie przyszło :roll: jakoś nie trudno było jej pojąć, że to żywe stworzonko

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Sob lis 04, 2006 22:14

Ja tam nie ufam wadze w lecznicy. Ostatnio jak byłam z Tośką ustalić odchudzanie, to coś nam dziwnie z tą wagą wychodziło, aż D. sama na nią weszła i stwierdziła, że jest nie halo ;)

więc ja bym nie wierzyła w te dwa kilo, "na rękę" waży mniej. Ale do michy nie wlazła, więc tak jej nie zważyłyśmy :)

Jak trafił do mnie Franio to był w podobnym wieku i wcale nie był mniejszy. A Franio to kawał kota jest - wiec i ona może być sporą babą w przyszłości.

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lis 04, 2006 23:54

też uważam, że będzie duża skoro jest w takim wieku, wazy dwa kilo a jest chuda.
Teraz udaje, ze tylko ona mnie kocha, strzela baranki, ociera się, a inne koty odgania :lol:

Nie wiem jak ona jadała kości z kurczaka, skoro samego kurczaka nie tknęła :roll: Mam jej kości dać? :? :wink: :wink:

Beata jutro chyba nie ruszę się z domu bo coś mnie przeziębienie bierze, więc zapraszam :D

Siedzi teraz rudy posążek obok na parapecie i obserwuje koty w drugim krańcu mieszkania. Odległość widać jest wystarczająca, bo siedzi cicho ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości