nietrzymanie siku i kupki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 04, 2006 8:08

dziękujemy :lol:

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Wto paź 31, 2006 10:45

Witanko, witanko
dlugo nas tu nie bylo, ale oto najnowsze wiadomości o Ambi-Purze!
Jest nadal kotem sikająco-kupkającym, ale za to ma teraz rasowe, czarne majtki! żadne tam kropeczki, serduszka, autka - czarne! i prawie w ogóle ich nie widać! pewnego dnia przeprowadzilam akcję farbowania!
po kastarcji od Ambika przestalo tak bardzo nieladnie pachnieć, ale jesli chodzi o zdrowie - nic się nie poprawilo, chociaz wygląda na to, że zacząl czuć górną cześć ogona, bo ją czyści (przedtem w ogóle tego nie robi) unosi wysoko przy przeciąganiu, no i ogon nie wlóczy się juz po ziemi! akualnie bierze Ambiś kolejną "turę" zastrzyków nivalinu i B12, ale to juz rok od czasu jak jest u nas, i mam coraz mniejsze nadzieje, na powrót normalnych funkcji fizjologicznych. Z drugiej stronu, jestem już tak bardzo przyzwyczajona do przebierania, prania, kupowania tony podpasek na miesiąc, że chyba przetalo mi to sprawiac jakiś większy klopot. Po prostu stalo się rutyną. W tej chwili najgorszy jest nadmiar energii i Pura, który przez cieplą cześć roku rozbuchal się niesamowicie, i teraz też domaga się wychodzenia na zewnątrz, a to niestety staje sie niemożliwe (przeziębia sobie "sikawkę"....no bo caly czas tam mokro)...ale z tym tez sobie jakoś poradzimy! tym bardziej, że pojawil się u nas kolejny kot - co prawda tylko do wyleczenia , a potem szukamy mu nowego domku, ale znając życie trochę to potrwa, także Ambiś będzie mial towarzysza zabaw!
Pozdrawiam
Aneta

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Śro lis 01, 2006 13:54

Jak dobrze,ze kicius trafil w Twoje rece,wyrazy podziwu dla Twojej cierpliwosci w pielegnowaniu i opiece koteczka.Zycze duzo zdrowka dla ogonka! Jeszcze nie widzialam kotka w majtasach.Z pewnoscia wyglada przeslodko.Chetnie zobaczylabym jego fotki :wink: .

niebieska

 
Posty: 74
Od: Wto lip 04, 2006 11:06
Lokalizacja: Niemcy

Post » Śro lis 01, 2006 14:21

Podziw za cierpliwość i poświęcenie !!
I zrozumiałam, że sama (?) robiłaś zastrzyki ... wow!!
Za Ciebie i Pura :ok:

Do jakiej lecznicy chodzicie z kotem?
Tak z ciekawości pytam...

niebieska pisze:Z pewnoscia wyglada przeslodko.Chetnie zobaczylabym jego fotki :wink: .

Ja też :D :D :D

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 01, 2006 18:41

Gratuluję i podziwiam twoje zaangażowanie. Mam nadzieję, że Ambi wróci do zdrowia.
Pomysł z pieluchą i gatkami - super :ok: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro lis 01, 2006 19:03

Aneto, po tym watku:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1915165#1915165

Twoj jet prawdziwym ukojeniem. Pozdrawiam.

Lena

 
Posty: 5089
Od: Śro wrz 29, 2004 13:00
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 01, 2006 19:14

Jestem pełna podziwu! Tak sobie myślę, ze może jak kot zaczął czuć górną część ogona to może jednak odzyska czucie i będzie kontrolował odruchy fizjologiczne. Tego Wam z całego serca życzę.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Czw lis 02, 2006 11:38

Dziękuję za slowa wsparcia
Z moimi zwierzakami chodzę do lecznicy na ul. Centralnej w Krakowie - wiem, że nie kazdy ma o nich dobre zdanie, ale ja mam do nich ogromne zaufanie...nawet teraz, jak znów przywloklam do nich chorego kota, najpierw pól żartem-pól serio dostalam ochrzan za "zbieractwo", ale kitka jest w coraz lepszym stanie i wiem, że to dzięki zabiegom lekarzy zdrowieje w oczach...
Mój Ambi-Purek jest znany już na calym osiedlu..oczywiście przez te majty...no jak zwiewal to od razu bylo widac, że majtach, noo - biale w kropki byly, teraz są czarne, ale i tak wszyscy wiedzą, że są :)
W ogóle jest uroczym kotem. Jest bardzo pieszczotliwy, przymilny....tylko czasmi unosi się za nim taka smużka zapachu, który trudno określić jako mily, a szczególnie wtedy jak zje królikowi siano :roll: - on czyści sobie żolącdek, a ja kupuję dodatkowy zapas pieluch!
A jak wychodzi z nami na spacery! - Ambiś pilnuje psów jak wlasnego, żywego odcinka ogona a przy tym tak niemilośiernie się wydziera, że pozwlamy mu na spacerki po godz. 9 - przy tych calkiem porannych sąsiedzi chcą mnie zjeść :)
Zastrzyki daję sama, przez co Pur okazuje wielkie obrażenie :( W życiu nie widzialam, żeby kot tak sie obrażal...ale też wcale mu się nie dziwię, bo te z B12 sa okropie bolesne, a żadne do przyjemności nie należą, tym bardziej, że kot ma skórę jak podeszwa, i straszliwie ciężko sie w nią wbić :?
Co do cierpliwości, to faktycznie trzeba ją miec, i szczerze..na początku bylo nie najlepiej. Niby robilam dobrą minę, ale jak nie ma się poparcia wsród najbliższych, to ciężko sobie radzić z taką kocią przypadlością. Na szczęście Pur zjednal sobie TZ-cika, a także Mamę i Siostrę (do których jeździ na wakacje), także jest znacznie lepiej....chociaz nie każdy umie poradzic sobie z zalożeniem majtów jednym ruchem...(a ile szkoleń juz przeszli w tej materii)..no ale wyobraźcie sobie kota wierzgającego nogami, z nieczulym ogonem, którym trzeba sobie trafić do dziury w majtakach...
Może zrobię jakieś zdjęcia, to Ambiś się Wam pokaże
Pozdrawiam
Aneta[/code][/list]

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw lis 02, 2006 11:52

Tak na oko to Twoja kocina ma podobne uszkodzenie kregoslupa
jak moja Kokodaczka. Tylko moja nigdy sobie majteczek nie pozwolila
wlozyc. No i kupe najczesciej robi normalnie, tylko moczu nie trzyma.

Glaski dla Ambi-Purka!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 02, 2006 12:03

glaski dla wszystkic Twoich Kitków

Z Ambika "leje się" najbardziej jak lezy na boku - wtedy to momentalnie kaluża.....bez majtek by sie nie dalo[/list]

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw lis 02, 2006 12:18

To tak jak z Kokodaczki mojej :(

W tej chwili spi na mojej wersalce na specjalnej
swojej poduszce.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 02, 2006 12:32

tak - ja Purowi tez robilam specjalne poduszki z folią w środku, ale subaniec, jak tylko poczuje że folia pod spodem, to za diabla sie nie poloży:)

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw lis 02, 2006 12:38

Dorota, a próbowaś to lekarstwo wstrętne, co ja Ambikowi podaję, proplain to sie nazywa. Ja co prawda testuję te syropek (są też tabletki) na Ambiku, bo to lekarstwo, które podaje się psim suniom po operacji wycięcia macicy, ale na niego to dziala....propalin powoduje pobudzenie zwieraczy odpowiedzialnych za siku, efekt taki, że zużywam znacznie miej pieluch niż przedtem...doslownie siku 2 razy dziennie, a nie tak jak przedtem - non stop...efektów ubocznych na razie nie widać, stosujemy okolo 1/2 roku...ale tak jak piszę - królik doświadczalny z Pura jest!

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Czw lis 02, 2006 12:45

aneta od zwierzyńca pisze:tak - ja Purowi tez robilam specjalne poduszki z folią w środku, ale subaniec, jak tylko poczuje że folia pod spodem, to za diabla sie nie poloży:)


O to to! :lol:

Ja dostalam taka dziwna folie nieszeleszczaca. Podbita czyms
w rodzaju fizeliny. Zszylam toto z polarkiem lub ze starym kocem.
Z wypelniaczem lub bez. Poszylam tez poduszki z ortalionem
po jednej stronie. I poktowiec na wersalke z ortalionu :oops:
Wszystko to swietnie sie pierze i szybko schnie.

Masz jeszcze jakies patenty?

Tu jest mokry watek Kokodusi:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1855039#1855039

On jest za dlugi, zeby calosc przeczytac, ale podaje na wszelki wypadek.
Ostatnio edytowano Czw lis 02, 2006 12:50 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lis 02, 2006 12:49

aneta od zwierzyńca pisze:Dorota, a próbowaś to lekarstwo wstrętne, co ja Ambikowi podaję, proplain to sie nazywa. Ja co prawda testuję te syropek (są też tabletki) na Ambiku, bo to lekarstwo, które podaje się psim suniom po operacji wycięcia macicy, ale na niego to dziala....propalin powoduje pobudzenie zwieraczy odpowiedzialnych za siku, efekt taki, że zużywam znacznie miej pieluch niż przedtem...doslownie siku 2 razy dziennie, a nie tak jak przedtem - non stop...efektów ubocznych na razie nie widać, stosujemy okolo 1/2 roku...ale tak jak piszę - królik doświadczalny z Pura jest!


8O
Nawet nie slyszalam o czyms takim.
Zaatakuje weta! Dzieki wielkie!

Tylko... Kokodacznosc jest po zlamaniu kregoslupa.
Ogonisko bezwladne. I te zwieracze wlasnie... :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, magic99 i 79 gości