FKP:Wątek stary,nieaktualny,zapraszamy do nowego

[Ania Z]

Dzioby koty to takie charakterne futra
nie mogę ciągle się nadziwić
biegają sobie "wolne" to im niby nic nie jest
ale jak tylko trafią do domu, po tygodniu jak się poczują bezpiecznie
serwują cały zestaw chorób, jaką one muszą mieć wielką siłę wewnętrzna
ciągle mnie zadziwiają, podziwiam te kruche istotki
Zara trzymaj się, ta twoja Duża pogoni to choróbsko w ...

[marinella]

Mała Pipi

[drevni.kocur]

Marinella, gratuluje wywiadu. moim zdaniem nawet z tymi poprzekrecanymi wypowiedziami wyszlo b. dobrze!

Kiedy będze ten wywiad w bisie? To na żywca będze??


Co do kociaków, to Sówka-Kłębuszek wygląda wprost zachwycająco! Jaką ma piękną sierść!

Cieszę się też, ze Cleo już tych glutów nie ma. Bardzo się przez nie biedaczka męczyła. I jak ona przytyła! Widać, że ciocia marinalla ją dobrze karmi! A charczy jeszcze, czy już swobodnie oddycha?

Zorro, nie choruj nam, Kochana, teraz już będzie wszystko dobrze!


Wiecie co? Mam w domu nareszcie mamkę! - Kola jest cudownym tatusiem. Grzeje maluchy, wylizuje je, "karmi". Hihi. Nie to co Nińa, która tylko syczy.
(Pamiętacie Kolę spod Kinepolis łapanego na klatkę? Tego "dzikusa" co się darł, wyrywał, siurał pod siebie, mnie pogryzł, a wetę po łokcie podrapał? Ania zrobiła z niego cudeńko-złote serduszko. Teraz jest delikatny i miluśny, choć wciąż płochliwy. A do tego niańczy maluchy, które go wręcz ubóstwiają. )


A moje zbóje-adoptusie rozwalają i łobuzują.
Były już u p. doktor i oprócz lekkiego zaczerwienienia gardeł nic im nie dolega. Pani S. powiedziała, że niec nie powinno się z tego rozwinąc (oby). Na wszelki wypadek dostały biostyminę. Dzisiaj odrobaczanie. (Bo wcześniej u rodziny byłam i nie chciałam Ani - mojej nowej współlokatorce - tego zostawiać).

(PS. Czorcik mi nalał na kołdrę! 2 razy. Czemu???? Kuwety są sprzątane regularnie.) Marinella, ja znowu będę musiala u Ciebie ją wyprać. )

[Ania Z]

Ewa a gdzie zdjęcia maluszków
chetnie poznam je najpierw wirtualnie

marinella, Pipi zaczyna mieć białe futerko

[dzioby125]

Słuchajcie, pilnie szukam domku
tymczasowego dla Szaraczka.
Mam o niego kilka zapytań,
chcą przychodzić go oglądać,
a kotek cały czas biega
po mroźnej działce i nie jest zaszczepiony.
Nie mam go jak u siebie ulokować,
Zara jest w jedynej izolatce jaką mam,
a po pokoju chodzi mój 13- letni Punto,
któremu skończyły się właśnie szczepienia.
Wiem, że wszyscy są obłożeni,
ale gdyby ktoś słyszał o nowym,
chętnym domku to poratujcie mnie.
Już w niedzielę mogłabym go złapać
tylko gdzie go wsadzić??

[dzioby125]

Pewnie i tak się nikt nie zgłosi
więc wypuściłam Zarunię na pokój.
Mały ją maltretuje, Colcik liże po główce,
a Punto ma stosunek obojętny.
Mała kicha, ale oczy choć czerwone są bez ropki.
W niedzielę ma być brzydko,
więc jutro jedziemy na działkę po Szaraczka.
Nie wiem jak się pomieścimy, tż albo mnie zabije,
albo będzie trzeba go wyświęcić. Nie wiem kiedy
zabiorę się za sterylizację kotek
Mieszkanie 27 m. jest za małe
Niemniej nadal szukam domku
tymczasowego dla Szaraczka.

[dzioby125]

Potrzebuję pocieszenia
tz wycofał się dzisiaj rano i nie zgodził
na Szaraczka gdy jest u nas Zara
Jedyne co to pojechał nakarmić działkowce,
zjawiła sie prawie cała ekipa, głodna, zmarznięta,
Szaraczek też był...
Nie pojechałam z nim, bo nie
zniosłabym tego widoku

Przed chwilą musiałam odmówić
dobremu domkowi,
który chciał obejrzec Szaraczka,
nakłamałam, że się rozchorował
Jestem załamana, ryczę... ale tak łatwo się nie poddam
W przyszły weekend planowany jest
kolejny wyjazd na działkę

[anna57]

Wezmę jego na tymczas, najwyżej rodzina mnie zabije...
Myślę, że szybko znajdzie domek..
Łap najlepiej szybko, zanim będzie chory...

[dzioby125]

Wezmę jego na tymczas, najwyżej rodzina mnie zabije...
Myślę, że szybko znajdzie domek..
Łap najlepiej szybko, zanim będzie chory...

jedziemy po niego, oby był
trochę brzydka pogoda, mam nadzieję, że się nie pochowały, bo wezmę od razu kotkę na sterylkę

[dzioby125]

Szaraczka nie było ale nie martwię się
o niego, bo strasznie lało i nie pokazał się
żaden kot z 10 osobowej ekipy.
Szkoda, że się nie udało,
bo w środku tygodnia nie jestem zmotryzowana,
tż do późna jest w pracy,
tata sprzedał samochód, a na działkę
jest 30 km. w jedną stronę. Jest pociąg,
ale potem trzeba dreptać 5 km.,
a z prawie 5 kilowym kotem nie dolezę.

[fuerstathos]

Coś optymistycznego: Mała Tola znalazła dobry domek.
Żal było się z tym słodziakiem rozstać



W piątek dowieźliśmy ją do nowych opiekunów. Szybko się rozejrzała i zadomowiła. Już zdążyła przestraszyć nową rodzinę: przez godzinę wszyscy jej szukali, a ona.... spała za obudową kaloryfera
Trzymamy kciuki, aby wszystko dalej układało się dobrze

[anna57]

Miejmy nadzieję, że Szaraczek da się złapac i znajdzie nowy domek też tak szybko, jak Twoja Tola
Wszystkiego dobrego dla niej na nowej drodze życia

[dzioby125]

Szaraczek w niedzielę miał pełny brzusio, na dworze lało, więc miał gdzieś moje nawoływania. Kto wie, może nawet siedział pod domkiem i obserwował jak chodzę po działce, ale noska z suchej kryjówki nie chciało mu się wystawić. Głupol z niego, bo teraz musi czekać do soboty, a znowu pada Dobrze że nabrał tłuszczyku i futerka na zimę.

[drevni.kocur]

Ewa a gdzie zdjęcia maluszków
chetnie poznam je najpierw wirtualnie

a na pierwszej stronie tego wątku
tam to już nikt nie zagląda?

za mała koteczkę i za szaraczka

[dzioby125]

Dostałam dzisiaj info z nowego domku Tosi,
że małą męczy okropny świąd skóry,
stanów zapalnych jeszcze nie widać,
a wetka zaleciła czekać, tylko tyle wiem.
Stawiam na alergię pokarmową lub
uczulenie na ukąszenia pcheł, które
najprawdopodobnie Tośka ma,
bo u nas szaleją

Tosia w nowym domku