Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 29, 2006 12:43

A co tam, będzie dopasowany eksterierowo do mnie :roll: A może nawet w końcu nie będę ta najgrubsza? :twisted:

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie paź 29, 2006 12:56

Gutek pisze:A co tam, będzie dopasowany eksterierowo do mnie :roll: A może nawet w końcu nie będę ta najgrubsza? :twisted:



:D :lol: :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lis 01, 2006 23:38

Buranio po południu zjadł, a potem zwymiotował 8O
Dostał paste bezopet.
Temperatura 38,4.
Jutro podjade z nim do weta, niech go zbada.
Bawił sie, szalał, a teraz spi na drapaku.
Niemniej martwie sie o niego :(
Pierwszy raz u mnie zwymiotował :( Za szybko zjadł ?

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lis 01, 2006 23:58

Oj! Będę jutro czekać z niecierpliwościa aż napiszesz, ze wszystko z Buraniem w porządku. Pogłaszcz go ode mnie...

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lis 02, 2006 0:32

Napiszę :D
Przed chwilą Buranio zrobił drugie podejscie do kolacji, zjadł puszczeczkę i biega za malutka Jadwisią :D
Czyli jego samopoczucie w normie :P
Jak go dopadne to wygłaskam 8) chyba ze sam wskoczy pod kołderkę :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lis 02, 2006 20:33

Zanim pojechałam do weta, zadzwoniłam by sie upewnić czy jest kolejka.
Powiedziano mi, że jak nie ciezki przypadek to zebym sobie odpuściła wizytę u nich 8O
Tak bedzie lepiej dla pani kotów - usłyszałam.
Wiec po telefoniczej konsultacji, podałam bezopet - drugą dawkę, mam powórzyc jutro i zapodać środek na robale, bo juz termin.
Wiec omijam lecznicę 8O Narazie.

Obrazek

Buranio jest wesoły, ze smakiem zjadł tacke Sheby, chrupał suche, pił wode i na moich oczach zostawił solidny urobek w kuwecie.
Temperature ma w normie, to chyba sie ciut zakłaczył.
Teraz spi w objęciach z Jadwisią :lol:

Obrazek
Ostatnio edytowano Czw lis 02, 2006 20:35 przez Fredziolina, łącznie edytowano 2 razy

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lis 02, 2006 20:33

Jak kociamber się dziś miewa? Nie łomitował już?

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lis 02, 2006 20:35

Fredziolina chyba razem pisayśmy - topik otworzył mi się jeszcze bez Twojego dzisiejszego raportu :)

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw lis 02, 2006 20:42

O tak, razem , a ja byki poprawiałam 8)

Nie łomiotował :lol:
Musiał sie nawciagać kłaków, bo oni wszyscy sie wzajemnie myją, robią sobie przysługi w myciu plecków :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lis 02, 2006 22:05

Ubiegłoroczne zdjecia:

Buranio z braćmi :)

Obrazek

Buranio solo :lol:

Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 03, 2006 0:31

Szanowna pani jadwigo uprasza się o nie znęcanie się nad nieszczesna mną! Skoro mam nie szaleć i cierpliwie czekać na burania to proszę nie wstawiać zdjęć :!: Bo nie poczekam :twisted: :twisted:

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt lis 03, 2006 1:01

Gutek pisze:Szanowna pani jadwigo uprasza się o nie znęcanie się nad nieszczesna mną! Skoro mam nie szaleć i cierpliwie czekać na burania to proszę nie wstawiać zdjęć :!: Bo nie poczekam :twisted: :twisted:


Oki, nie wstawie świeżych, nie bedę Cię katować :wink: ale jutro pokopie z ub. roku, gdy był maluszkiem :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lis 03, 2006 1:08

AAAAAAA :!: :!: :!: :!: :!: Jutro być może zawędruje do mnie na tymczas cos pomniejszego. Jeśli zawędruje i przeżyjemy to bez szwanku to Buranio wjeżdża do sanktuarium!!! HOWGH!!

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2856
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt lis 03, 2006 1:15

Gutek pisze:AAAAAAA :!: :!: :!: :!: :!: Jutro być może zawędruje do mnie na tymczas cos pomniejszego. Jeśli zawędruje i przeżyjemy to bez szwanku to Buranio wjeżdża do sanktuarium!!! HOWGH!!


uuuuuuu.... powodzenia :P

No to ja, juz bedę powolotku tesknic za Buraniem :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lis 05, 2006 22:33

Szukałam zdjęć Burania gdy był maluszkiem, ale nie wiem co sie stało.
Przekopałam wszystkie płyty i nie ma :(
Pozostały mi jedynie z czasu zamieszkiwania w altanie.
Na tym zdjeciu szedł w moim kierunku z falujacym ogonkiem i traktorzył :P
Obrazek
.....pieknie bawił się kuleczką z papieru :lol: (bardzo lubie to zdjęcie)
Obrazek
......z Maniusiem :D
Obrazek
a to z przed chwili 8)
Obrazek

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 155 gości