Buranio solo i w duecie z Gutkiem :)

[Gutek]

A co tam, będzie dopasowany eksterierowo do mnie A może nawet w końcu nie będę ta najgrubsza?

[Fredziolina]

A co tam, będzie dopasowany eksterierowo do mnie A może nawet w końcu nie będę ta najgrubsza?

[Fredziolina]

Buranio po południu zjadł, a potem zwymiotował
Dostał paste bezopet.
Temperatura 38,4.
Jutro podjade z nim do weta, niech go zbada.
Bawił sie, szalał, a teraz spi na drapaku.
Niemniej martwie sie o niego
Pierwszy raz u mnie zwymiotował Za szybko zjadł ?

[Gutek]

Oj! Będę jutro czekać z niecierpliwościa aż napiszesz, ze wszystko z Buraniem w porządku. Pogłaszcz go ode mnie...

[Fredziolina]

Napiszę
Przed chwilą Buranio zrobił drugie podejscie do kolacji, zjadł puszczeczkę i biega za malutka Jadwisią
Czyli jego samopoczucie w normie
Jak go dopadne to wygłaskam chyba ze sam wskoczy pod kołderkę

[Fredziolina]

Zanim pojechałam do weta, zadzwoniłam by sie upewnić czy jest kolejka.
Powiedziano mi, że jak nie ciezki przypadek to zebym sobie odpuściła wizytę u nich
Tak bedzie lepiej dla pani kotów - usłyszałam.
Wiec po telefoniczej konsultacji, podałam bezopet - drugą dawkę, mam powórzyc jutro i zapodać środek na robale, bo juz termin.
Wiec omijam lecznicę Narazie.



Buranio jest wesoły, ze smakiem zjadł tacke Sheby, chrupał suche, pił wode i na moich oczach zostawił solidny urobek w kuwecie.
Temperature ma w normie, to chyba sie ciut zakłaczył.
Teraz spi w objęciach z Jadwisią

[Gutek]

Jak kociamber się dziś miewa? Nie łomitował już?

[Gutek]

Fredziolina chyba razem pisayśmy - topik otworzył mi się jeszcze bez Twojego dzisiejszego raportu

[Fredziolina]

O tak, razem , a ja byki poprawiałam

Nie łomiotował
Musiał sie nawciagać kłaków, bo oni wszyscy sie wzajemnie myją, robią sobie przysługi w myciu plecków

[Fredziolina]

Ubiegłoroczne zdjecia:

Buranio z braćmi



Buranio solo

[Gutek]

Szanowna pani jadwigo uprasza się o nie znęcanie się nad nieszczesna mną! Skoro mam nie szaleć i cierpliwie czekać na burania to proszę nie wstawiać zdjęć Bo nie poczekam

[Fredziolina]

Szanowna pani jadwigo uprasza się o nie znęcanie się nad nieszczesna mną! Skoro mam nie szaleć i cierpliwie czekać na burania to proszę nie wstawiać zdjęć Bo nie poczekam

Oki, nie wstawie świeżych, nie bedę Cię katować ale jutro pokopie z ub. roku, gdy był maluszkiem

[Gutek]

AAAAAAA Jutro być może zawędruje do mnie na tymczas cos pomniejszego. Jeśli zawędruje i przeżyjemy to bez szwanku to Buranio wjeżdża do sanktuarium!!! HOWGH!!

[Fredziolina]

AAAAAAA Jutro być może zawędruje do mnie na tymczas cos pomniejszego. Jeśli zawędruje i przeżyjemy to bez szwanku to Buranio wjeżdża do sanktuarium!!! HOWGH!!

uuuuuuu.... powodzenia

No to ja, juz bedę powolotku tesknic za Buraniem

[Fredziolina]

Szukałam zdjęć Burania gdy był maluszkiem, ale nie wiem co sie stało.
Przekopałam wszystkie płyty i nie ma
Pozostały mi jedynie z czasu zamieszkiwania w altanie.
Na tym zdjeciu szedł w moim kierunku z falujacym ogonkiem i traktorzył

.....pieknie bawił się kuleczką z papieru (bardzo lubie to zdjęcie)

......z Maniusiem

a to z przed chwili