Irys, Lenka , Lotka chorują :-( tylko Mopsia jeszcze nie...

[AnetaW]

Niedługo minie 7 miesięcy jak wzięłam Mopsika od Jany. Jej najświeższe fotki...









A tutaj Mopsowe zapasy z "wirtualnym" przeciwnikiem

[img] http://img504.imageshack.us/img504/3058/pict5270yr9.jpg /img]



To najlepsza kumpela Mopsi - Lotka:



A to adoptowane przez Mopsika dzieci - (11 tyg)



I prywatny Solid Security:

[Mysza]

wow, ale wypiękniała

[Jana]

No i się poryczałam

Mopsinka moja kochana, cudowna, śliczna. Wypiękniała u Ciebie, obrosła futrem, ale to walanie po podłodze, które tak dobrze pamiętam - zostało

Reszta towarzystwa też super A cóż to za cudne kocie dzieci?

[aamms]

Jana, ja też..

Cudnie teraz wygląda..

[kasia essen]

jejku piekne kocisko

[kalewala]

Piękna Mopsia
I pewnie rządzi tymi wielkimi psami

[AnetaW]

Dziękujemy
Cudnie zawsze wyglądała...
A teraz zaczyna obfutrzać się na zimę i codziennie wyczesuję górę kłaków a im więcej wyczeszę tym więcej ich ma na sobie - dziwna ta zależność Irys nigdy tak nie gubi sierści.
Jeszcze zdjęcie artystyczne pt. "Co Mopsy lubią najbardziej" (specjalnie, żeby nikt przypadkiem nie zajrzał ile na talerzyku... )



Maluchy to niespodzianka, która mi została po kotce z tymczasu (mama "perska" -miała 10 miesięcy jak urodziła , tego samego dnia co umarła Shirinka i jedno z maleństw to jej istne wcielenie - nerwuska, fukająca, drapiąca, zachrypnięty głosik, no i też szylkretka... ), tatuś NN ale też "persik" bo w domu były dwa kocurki).
A to Shirinkowy klonik:



Psy są dzielne i nie dają sobą rządzić, Mops jak na księżniczkę przystało robi bardzo zniesmaczoną minę, kiedy psi jęzor chlaśnie ją po buzi, ale za to uwielbia polować na machające ogony i podbierać chrupki z miski (najfajniej jest jak psy właśnie jedzą )

[Bonkreta]

Jaka piękna, ofutrzona i uczesana
Kochany słodki Mopsiaczek

[AnetaW]

Wow, nie wiedziałam, że tyle osób ją będzie pamiętało!!!

[Monika L]

Jak można taką piękność zapomnieć
Zdjecia śliczne ,cała rodzinka niesamowita
Najbardziej mnie rozczulają rodzinki kiedy pies uwielbia lizać koty, fajna taka przyjaźń

[aamms]

Wow, nie wiedziałam, że tyle osób ją będzie pamiętało!!!

Nie żartuj.. jak mogłabym ją zapomnieć..

[Kaska]

slicznosci
poprosimy jednak o mniejsze zdjecia - z imageshack wrzucaj drugi link od gory - na forum pojawi sie otwierajaca sie po kliknieciu miniaturka

[zuza]

To takie piekne jak te koty rozkwitaja w nowych domach

[moś]

ślicznosci ja tez pamietam

[Jana]

Mopsia nie była "na tyle biedna", kiedy do mnie przyjechała, żeby ją do brzydkich kaczątek zaliczyć.

Ale - była chudziutka, zapchlona, skołtuniona, futro rzadkie, a z uszu lała się jej ropa. Nie odbierało jej to dobrego humoru, o nie. Weszła do mojego domu jak do siebie, błyskawicznie nauczyła się gdzie jest lodówka, przepięknie bawiła się z rezydentami i uwielbiała drapanie pod bródką. Leczenie nie było fajne, uszy bardzo bolały, leki trzeba było dobierać kilka razy, bo nic się nie poprawiało, aż w końcu bolesne zastrzyki (lincospectin) zakończyły chorowanie. W porządkowaniu Mopsikowego futerka bardzo pomogła mi aamms - wspólnie Mopsiaczka wyprałyśmy, wystrzygłyśmy kołtunki, wysuszyłyśmy suszarką , wyczesałyśmy i wypudrowałyśmy. Po tych zabiegach Mopsik już wyglądała jak królewna, ale nie ma porówniania z dniem dzisiejszym - miała może pół tego futra co teraz.

Poszukam starych zdjęć i wrzucę, będzie porównanie