Melcia + Mała w jednym domku ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 21, 2006 14:43

Właśnie najmłodsza w rodzinie śpi mi na kolanach. Jakieś 5 minut temu Melka przyszła na chwilę, posiedziała 20 cm obok, popatrzyła i sobie poszła. pocieszam się, że gdyby ja miała ukatrupić to już by to dawno zrobiła :lol:
Mówiąc szczerze jestem pełna podziwu dla Melki bo oprócz chwil kiedy nie wytrzymuje napięcia to jest bardzo spokojna.

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 21, 2006 19:49

Będzie dobrze :D
Jak Mela podchodzi tak blisko do małej bez syków, to pewnie najdalej za tydzień będą już razem brykać :)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie paź 22, 2006 11:08

Strasznie sie denerwuję i jestem pełna niepewności ;)
Czy możecie mi pomóc w interpretacji jednego zachowania Melki ?
W zasadzie foch jest, bo mimo mojej szczerej chęci na mizianki ochoty raczej nie ma i zwiewa. Ale za to bardzo chętnie się bawi. Mała jest przemieszczana przez nas narącznie pomiędzy naszym pokojem i kuchnią. Pewnie powinniśmy to olać i poczekać aż sama zacznie łazić, ale bandytka się czai :?
Natomiast bardzo chętnie Melka bawi sie pod nosem Małej. Czyli Mała siedzi/leży na parapecie a na podłodze Melka szaleje np z piłką. Mała na ziemię oczywiście boi się zejść (notabene jak chce sie przemieścić gdzieś, gdzie nie sposób górnymi rewirami to drze się w niebogłosy aby ją przenieść narącznie) ale oczy mało jej z orbit nie wyjdą. Jednak pojawienie się Malej na podłodze powoduje szybkie podbiegnięcie Melki, napuszenie obu panien i w ostateczności pazury - Mała dostała dziś dwa razy łapą w kuwecie...
Nie zareagowałam a może powinnam wrzasnąć na Melkę ? Nie wiem czy łapa była z pazurami - Mała dostała w pysio i w udo - śladów brak. Czy rzeczywiście reagować przy pierwszej krwi ? Jesuu sama juz nie wiem...

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 23, 2006 12:39

oj, ja nie wiem... :(
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon paź 23, 2006 13:40

Kochane cioteczki.
Mnie w zasadzie nie znacie, ale znacie tę Czarną. Ja to się jej boję. Ona się czasami zachowuje dziwnie. Czasami strasznie jest na mnie zła i by chciała abym sobie poszła a czasami nawet nie krzyczy na mnie, ale się tak strasznie patrzy. Jak krzyczy to ja i tak uciekam do Dużej. Duża jest fajna i cieplutka. Lubie spać na jej kolanach i zawsze się na nie wdrapię jak nie pomagaja moje płacze. Duże też wsadza mnie do kuwety i pilnuje aby Czarna mnie nie wyganiała.
Nie wiem dlaczego nie bardzo mi pozwala jeść Duża jedzenie Czarnej, bo niby one stertylkowe czy jakoś tak a ja jestem za mała. No ale przecież Czarna ma napewno lepsze jedzenie !!! Nawet wode ma lepszą. Duża się cieszy, że Carna znowu mruczy do niej. A ja będę się cieszyc jak Czarna wreszcie sie ze mna pobawi a nie tylko będzie wrzeszczała na mnie.


Chwila doniosła - mucha zwyciężyła nad wrogością ;)

Obrazek Obrazek

A ja jestem taka grzeczna

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 24, 2006 16:17

malzonka pisze:A ja jestem taka grzeczna

Obrazek

:1luvu:

Do księgi przysłów kocich: "Mucha jednoczy" :D
Spróbuj może wędką się z nimi pobawić - u mnie to działa.

Mała, ty się nie martw, Czarna polubi cię niedługo...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto paź 24, 2006 16:37

Próby były i nadal sa, ale skutek ...a raczej skutku brak. Albo jedna albo druga zaczyna prychać i po zabawie. Widać, że Mała jest bardzo zaciekawiona a czasami widać, że Melka jest zaciekawiona. No ale niestety Mała sie boi a Melka jest furiatka :roll:
Ktos pisał, że czas, czas, czas... i miał rację. I tak jest coraz lepiej.
A Melcia wlazła dzis pod kocyk do mnie i poszła spać. Potem wyszła, nastawiła brzusio i mizianko do momentu jak miała dosyc i jak zwykle zamiast odejść to trzeba inaczej pokazać, że ma się dosyć :twisted: Dlatego zapisałam ją do klubu niezwykle zębiastych :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 25, 2006 23:07

Ważyłam przed chwilą Melkę. Co prawda na zwykłej wadze łazienkowej, ale wynik jest mniej więcej ponad 4 kg 8O To cielątko a nie kota 8O
Ja pitolę, wiedziałam że jest duża i zrobiła sie masywniejsza, ale ponad 4 kg sie nie spodziewałam. Kurde, ale ona nie jest gruba...

Kochane Cioteczki.

Duża znowu szalała z aparatem. Czarna nadal nie do końca mnie lubi, ale ja juz sie jej coraz mniej boję. Duża mówiła do Dużego że jak ja spie to Czarna nawet na chwilke przycupnie obok. Ale jak sie obudze to jednak sie troszke boję :oops: i syknę :oops: no i Czarna wtedy tez warczy i eh po zaprzyjaźnianiu się.


Obrazek

Jestem strasznym żarłokiem, ale Duża na razie sie nie martwi. Przeszkadza jej tylko jak jem czarnej jedzenie a Czarna moje.
W swoim pokoju Duzi mają bardzo fajne trzy takie przezroczyste pudełka a w tych pudełkach cos sie rusza, mówię wam to jest super. Tylko nie wiem czemu mi nie pozwalaja gryźć tego pudełka :roll: . Duża tez jest niezadowolona jak gryzę krapltropa czy jakos tak, ale tam się cos rusza !!! I w dodatku ona caly czas macha witkami i stuka !!!


Obrazek

Duża cos mówiła ze Czarna jest ciężka, ale czy wygląda ? Eee wcale nie

Obrazek

A jak Czarna sie bawi pod moim nosem to ja ledwo moge usiedziec na tych kolanach, kurka flaczek, jak ja bym sie pobawiła...

Obrazek

A taki ze mnie aniołek i o wcale nie diabelskich oczkach :wink:

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 27, 2006 9:42

Kochane Cioteczki.

Duża sie podłamała. Wczoraj jak wróciła z Dużym to nawet z Czarną sobie noski obwąchałysmy. Jejciu jak ona fajnie pachnie. Duża bawila się z nami myszką. Bałam się Czarnej ale bawiłam się bliżej niej. Nie ufam Czarnej. Niby mnie zachęca do zabawy, niby nie wrzeszczy, ale wieczorem znowu mnie zbiła w pokoju Dużej :cry:
Dzis rano nie mogłam zakopać sioo (przeciez to jest okropne i nie godne koty :oops: ) bo mnie wygoniła a potem jeszcze zbiła łapkami. A wcześniej rano znowu powąchałysmy sobie noski na łóżku dużej.
Duża się martwi, bo niby jest lepiej i złapała się nadzieji, że jak sie powąchałyśmy to już się zaraz pokochamy. Tłumaczę Dużej, że jeszcze trochę, ale Duża ma czarne wizje rodem z domu cioci Dużej, gdzie jednak kotka do śmierci rezytenta mieszkała w szafie. Dopiero po jego śmierci ośmieliła się wyjść.


Naprawdę nerwy mi czasami puszczają. Nie wiem czy mam sie wtrącac czy nie. Melka czasami się zachowuje jakby chciała się zaprzyjaźnić a za chwilę łubudu łapami. Obłędu można dostać.
Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia. Biorąc pod uwagę ile ten mały żarłoczek wcina to qupki robi niewielkie. Ja wydedukowałam, że może ze względu na dobra jakość papulki tego co zostaje jest niewiele ?
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 28, 2006 17:52

Zamorduję czarna bestię :evil: . Normalnie ma ataki agresji. Standardowo przechodzi obok Małej spokojnie. Mala sie kuli, przywiera do podłogi, uszy po sobie - boi się gadziny. Ale jak czasami meli odwali to mam ochotę tej klumbie włoić :evil: Za karę biore ja na kolana i miziam i miziam i miziam (a na siłe nie cierpi), a ona burczy i burczy i burczy a ja ja olewam i jak przegina to uniosę głos :twisted: Niedługo melka zacznie mnie omijac szerokim łukiem. Załamuje mnie czasami.
Mam pytanie o qupale Małej. Od przedwczoraj nic :( Boje sie, że przez Melke boi się wejść do kuwety. Brzusio nie boli, bo moge miziać, ugniatać itd i nic- tylko mruczy.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 30, 2006 10:58

Mała chora :( Wczoraj miała 41,5 stopnia gorączki. U weta dostała (mogę przekręcić bo niewyraźnie w książeczce wpisane) LSP Metoron. W każdym razie antybiotyk. Górne drogi oddechowe zaatakowane. Kot nie kicha, nie prycha, nie smarcze. jak dla mnie to duży plus. Dzis na kolejny zastrzyk i tak pewnie przez najbliższe 5 dni. Dodatkowo dziennie po 1 kropli wit. C i 1/4 tabletki Traumeelu i Engystolu.
Kicia nadal osowiała, ale w porównaniu z jej stanem wczorajszym to kot do żywych wrócił. Wczoraj nie była w stanie sie podnieść.
Melka nadal ja gania, ale potrafi usiąść w miare blisko bez warkotu. A potem jakas korba we łbie sie przekręci i jest atak :roll:
Eh, czas, czas, czas...
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 31, 2006 11:45

masz rację
czas, czas, czas

jesienną porą mała złapała jakieś choróbsko, ale to wyleczycie
a dwie warczące panny muszą powoli, powoli dojść do porozumienia

natomiast uważaj na wagę Melki, jak ją widujecie codziennie, to nie widzicie, że grrruuuubnie :twisted: :wink:
Jeśli masz na stałe w misce suche to niech to lepiej będzie adult, a małą dokarmiaj dodatkowo kittenem, może witaminkami, niech Melka nie jada karmy małej, bo odchudzić kota jest na prawdę ciężko....
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto paź 31, 2006 13:24

Wiem. Puszki odstawiliśmy. Melka je suche dla kastratów a suche Małej jest w zasadzie schowane. Wyciągamy tylko wtedy jak mamy je obie na oku. Melka baaardzo lubi suche Małej :twisted:
Melcia sie rozżarła mówiąc bardzo delikatnie a i tak już jest wielka. Jeszcze nie gruba, ale na najlepszej drodze jeśli nie będziemy kontrolować.
A Mała poleżała przy uchylonym oknie i mamy nauczkę :oops:
Już jest dobrze, ale jeszcze antybiotyk bo troszkę szmerzy.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 0:34

Melka chce się czasami bawić z Małą Zachęca ja tak bardzo jak tylko potrafiła. Niestety Mała podejrzewam, że przez antybiotyki to głównie spała i nie miała ochoty na zabawę. Dodatkowo apetyt tez miała mizerny. Mała juz je aż za narmalnie. Utrudnia jej jedynie nadżerka na języku.
Dziewczyny spozywaja już posiłki obok siebie bez większych sensacji. Melka także łazi obok koteczki bez większych protestów. Maja miejsce jeszcze burknięcia i pacnięcia łapką (bez pazurów) po głowie, ale jest to już dla mnie niebo
Zresztą Mała w zasadzie dopiero dzis doszła do siebie. Tuz po ostatniej porcji antybiotyku straszliwie się zakichała. Mega katar trwający dwa dni i jak nagle się zaczął równie szybko skończył. Bylismy dzis u weta - koteczka zdrowa jak ryba.
Co prawda do spania razem i wspólnych zabaw jeszcze kawałek, ale i tak juz jest super.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2006 1:42

No jak była chora to proces dopasowywania się panien do siebie był zachwiany. Jak dojdzie do pełni sił to się jeszcze razem nabiegają :D
na pewno będzie coraz lepiej
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 156 gości