Tofik - Wampirek już w nowym, kochającym domku:)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie paź 29, 2006 18:47

Melduję, że nie mielisny dostepu do netu :x

U nas na szczęście bez większych zmian. Pan T. doprowadza mnie czasem do rozpaczy... miewam wątpliwości czy mam tylko jednego kociaka w domu czy może całe stadko...Mój przyjaciel okraślił go mianem "rozruszniczka".

Zresztą wogóle potrafi zrobic dobre wrażenie.Bardzo się podobał :)
I coraz częściej pokazuje "lwią" stronę swego charakterku...jak coś mu się nie podoba albo nie chce się czymś podzielic z resztą kociarni, to grroźnie warczy i burczy :twisted:

Jutro idziemy na wizytę do weta - mam nadzieję ostatnią. Niestety robi mu się jakieś małe paskudztwo na nosku i jedno oczko ropieje. Przemywam - zobaczymy jutro.


Jak tak dalej pójdzie, to trzeba rozpocząc poszukiwania domku zakrojone na szeroką skalę.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon paź 30, 2006 12:09

ciesze sie z wiesci:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 31, 2006 2:17

Jednak jeszcze parę dni...Trzeba wpuszczac do oczka kropelki, ale ogólnie jesteśmy zdrowi :D :D :D W tym tygodniu odrobaczenie i możemy wysłac Tofisia w świat...

W związku z tym gorąca prośba - czy byłby ktoś chętny, żeby zrobic małemu parę fotek?
Jak widac nawet wśród forumowiczów niewielkie zainteresowanie wątkiem, w którym nie ma zdjęc głównego bohatera...
Niestety bez nich ciężko będzie znaleźc domek, chocby kotek był największym słodziakiem na świecie...

Ja tu marudzę, a przecież i tak jest najcudowniejszym przytulaskiem :1luvu: :love: :1luvu: :love:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 31, 2006 2:56

Tofik jest na Mokotowie? to służę cyfrwką
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 12:06

:)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 16:00

Dzięki, morisowa, na pewno skorzystam :D

Niestety z oczkiem jest bardzo źle :cry:
Nie było mnie wczoraj na noc w domku a dziś mamy ewidentne pogorszenie...Oczko jest całe czerwone, opuchnięte i zalewa je ropa...
Maleństwo nie bardzo daje się do niego zbliżac (przemywanie a raczej jego próby wywołuje żałosne piski) i widac, że go boli :placz:

Nie wpływa to w żaden sposób na jego nastrój i cały czas jest radosny i chętny do zabawy. Nie schodzi mi z kolan.
Ale widzę, że cierpi i zaraz szukam czynnej dzisiaj kliniki!
Macie może jakiś pomysł?
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 16:12

Na pewno dziś czynny i na Mokotowie jest "psi los" (sama tam będę na 17tą)
ul. Czerniowiecka 9
tel. (0 22) 899-25-35
(0 22) 899-25-66
Obrazek

morisowa

 
Posty: 611
Od: Wto lut 28, 2006 9:31
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 16:54

Wybierałam się na Gagarina, ale na Czerniowiecką jest dużo bliżej!
Poza tym na Gagarina i tak nie ma dziś już specjalisty od oczu dr'a Frydrycha.
Zaraz będę dzwonic - może się spotkamy:)

Edit: Dzwoniłam - nie ma problemu.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 20:10

Właśnie wróciliśmy.
Skoro do tej pory nam się udawało nie chorowac i nawet calici przetrwaliśmy, to teraz mamy paskudzące się oko i najprawdopodobniej koci katar.

Byłam na Czerniowieckiej - przyjmował dr Przemysław Szałecki. Znacie go? Możecie mi cos o nim powiedziec?
Obejrzał Tofcia, stwierdził, że oczko źle wygląda i przepisał leki.
Nie wiem, może jestem przewrażliwiona...
Na szczęście Tofiś nie ma gorączki - mierzyłam mu przed wyjściem i miał 37,9.

Narazie będziemy zakraplac Tobrex (wcześniejsza gentomycyna nic nie dała). Dopiero, jeśli to nie poskutkuje będziemy znów brac antybiotyk i przeciwzapalne... :x
Nie chciałam tak od razu, tym bardziej, że pan T. ledwo przestał brac Symlox - boję się go dodatkowo osłabiac.

:cry:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 21:00

agis, wielkie :ok: :ok: :ok: . cholibka, żeby się wreszcie wygrzebał...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro lis 01, 2006 22:18

Agis - jedno oczko to niekoniecznie musi być herpes.
Tobrex to bardzo dobry antybiotyk, więc jeśli to jest pochodzenia bakteryjnego - to powinien pomóc.

Generalnie przejdź się do swojego zaufanego weta.

Powiedz swojemu wetowi, że w sekcji jego siostry Fredzi wyszła Pasterella. My obstawiamy nadal kalici, choć nie wykluczamy i tej pasterellozy (o matko, co za nazwa). Kociaki u dziewczyn dla odmiany mają srakę, moje nadal chore.

Generalnie te oba mioty są beznadziejnie słabe. Dobrze, że choc jedna matka już ciachnięta.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 01, 2006 22:39

Wiem, że to nie musi byc kk, ale dzięki za słowa otuchy.
Jutro wieczorem lecę do swojej doktórki...
Poprostu pan T. jest w kiepskiej formie i się martwię. Ładnie zjadł, ale qoopki ma rozrzedzone, trochę chrapliwie oddycha przez sen i to obrzydliwie zaropiałe i obrzęknięte oczko...
Ehhh...

Miejmy nadzieję, że te krople pomogą i że strach ma wielkie oczy...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lis 03, 2006 0:07

No i znowu spadliśmy na druga stronę :x

Byliśmy dziś u naszej wetki i na szczęście to nie herpes tylko podrażnione oczko.
Tofiś jest więc zdrowy :D
W ciągu najbliższych dni odrobaczanie i szczepienie i ... SZUKAMY DOMKU :twisted:

Ależ z tej mojej Dużej panikara. Mówiłem jej, że dobrze się czuję i tylko z oczkiem coś nie tak a ona od razu mnie do pudła i do weta :evil:
Nie dośc, że jakiś obcy gościu...to jeszcze mnie macał i oglądał z każdej strony...bleech!
Nie lubię kropelek, więc się wyrywałem i darłem w niebo głosy, ale niestety znowu jej się udało...Chyba dobrze, bo dziś oczko już mnie tak nie boli i wygląda lepiej (tak mówi Duża) :D

Trochę nie wiem o co chodzi i się boję, bo słyszałem jak Duża z tym swoim Dużym rozmawiali dzisiaj, że trzeba zacząc szukac dla mnie nowej rodziny :?:
Czy oni mnie już nie lubią? I co to jest nowa rodzina?A poza tym po co mi? Poradźcie, co o tym myślec, bo sam już nie wiem...
HA, i będę miał w końcu sesję zdjęciową (cokolwiek to znaczy)!!


Hurra, hurra!! Tofiś w formie doskonałej, lata po mieszkaniu jak wściekły i zaczepia Bazyla na zmianę z wskakiwaniem na kolana i domaganiem się głasków. Mała szalona sprężarka z niego 8O
Chciałabym już, żeby były te zdjęcia...
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Pt lis 03, 2006 11:55

ufff
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 03, 2006 12:29

No to szukamy domków dwóm ślicznym czarnym chłopcom :). Agis, tanita ma Twój nr telefonu, w weekend chcemy Mizia wstawić na allegro, jakbyśmy miały obłożenie chętnych (obyobyoby...), to będziemy do Ciebie odsyłac, ok?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości