Schronisko "Cichy kąt" - NOWE! zdjęcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2003 23:18

Z drugiej strony - przecież szczepi się koty (domowe w zupełnosci) które kiedyś przechodziły koci katar. I weci to zalecają.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt kwi 11, 2003 23:22

ryśka pisze:Z drugiej strony - przecież szczepi się koty (domowe w zupełnosci) które kiedyś przechodziły koci katar. I weci to zalecają.

Dlatego też pilnowałem, żeby jak najszybciej zaszczepić Miśka. Słusznie, jak się okazało...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 12, 2003 15:47

Rysiu, owszem szczepi sie. Ale jesli masz kota zdrowego(nieszczepionego, nieudpornionego po szczepionce), ktory nie przechodzil kataru i dasz go do grupy pokatarowej(wyleczony) to jest to ryzyko duze.
Wcale tez nie znaczy,ze szczepionka indywidualnego kota w ogole uodparnia i napewno nie po jednym szczepieniu,po jednym roku.
Ja osbiscie obserwujac co sie dzialo i dzieje w schronisku z kotami(raporty padniec) jednak separowala bym koty pokatarowe od niekatarowych. Dlatego tez napewno bardzo wazna rzecza jest kwarantanna. No ja wiem, ze jest bardzo trudno to zorganizowac ale pozostawiam pod rozwage. I teraz jak zaszczepilas koty, cala gromade i jesli beda zdrowe to nastepne dokladane do nich powinny byc po szczepieniu i po okresie dopiero dwoch tygodni dolaczyc do stada. Dobrze byloby tez wziac chociaz jednego kota z calej grupy(jakis taki najslabszy, najgorzej wygladajacy) i zrobic mu testy-bialaczka i aids koci.
Mysle,ze Agnieszka tez wypowie sie w tym temacie, licze na to:)
Rysiu, tylko czynie Cie uwazna, moze nie jest zle, moze poprostu zle znosza szczepionke a jaka to szczepionka ilu skladnikowa, z bialaczka?
Pisz koniecznie jak koty sie maja.

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob kwi 12, 2003 15:57

ARKO - to Felovax 4, bez białaczki.
W sumie - większość kotów już wyzdrowiała, albo zdrowieje. Tylko z jedną, cudną koteczką coraz gorzej...

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 12, 2003 21:10

jak rozumiem koty byly szczepione czyms, co nie zawiera bialaczki ,wiec nie ma potrzeby robienia przed szczepieniem zadnych testow....bo bialaczka na przebieg szczepienia wplywu nie ma jako taka ....prawdopodobnie byl to Fel-O-Vax PCT albo czworka ....nic takiego, co mogloby usprawiedliwic padniecie kota ....niestety koty-nosiciele herpesa maja prawo przechorowac szepienie, ale przy obserwacji i leczeniu objawowym pasc nie maja prawa ! chyba, ze sa niedopatrzone
katar koci ma to do siebie, ze odpornosc nan przychodzi z czasem a caly przebieg choroby musi byc nadzorowany i objawy lagodzone (rutinoscorbin, wit.C, lagodne srodki przeciwzapalne, cos na pdniesienie odpornosci nieswoistej organizmu...) oczywiscie takze dbalosc o to, zeby kot mial czysty nos i oczy czyli mial czym oddychac i rozklejone oczka - w przeciwnym razie moze skonczyc sie to powiklaniami lub slepota....
koty-nosicieli nalezy zaszczepic trzy-lub czterokrotnie w ciagu roku w odstepach miesiecznych, by uzyskac pelna odpornosc ...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Sob kwi 12, 2003 23:23

Kilka slow z mojej strony.
Szczepic mozna wylacznie koty bedace w doskonalej formie - odrobaczone, zdrowe, dobrze odzywione.
Szczepienie kotow np. zarobaczonych czy takich ktore dopiero co wyszly z infekcji - nie ma za bardzo sensu. Po pierwsze - organizm kota nie jest w stanie prawidlowo zareagowac na szczepionke (a wiec kot wlasciwej odpornosci po niej nie nabierze - choc czesciowa moze oczywiscie byc), po drugie - jakos tam zareaguje, ale jest oslabiony i jesli w kocie siedzi jeszcze resztka jakiejs infekcji lub zwierzak jest na nia stale narazony (bo np. przebywa w jednym pomieszczeniu z kotem- nosicielem lub pomieszczenie jest skazone) - to choroba zaatakuje z cala moca lub kot bedzie sie zle czul - wszystko zalezy od jego odpornosci.

Na dodatek bardzo wazne jest zeby koty w chwili szczepienia nie byly narazone na dlugotrwaly stres - to rozregulowuje kompletnie uklad immunologiczny kota. Zdarza sie ze dluzsza wizyta u weta lub "najazd" gosci aktywizuje ukrytego od lat wirusa bialaczki w kocie. Stresem okropnym dla wielu kotow jest przebywanie w zbyt malym pomieszczeniu z innymi kotami. No ale koty schroniskowe szczepic trzeba... Badz tu czlowieku madry :(

Wielokrotnie przeciez pojawialy sie na Forum posty ze zdrowy, doskonale odzywiony i w swietnej formie kot - po szczepieniu dwa dni sie zle czuje, ma goraczke, nie je. To jest naturalna reakcja po szczepieniu i niczym nie grozi. Pod warunkiem ze kot w tym czasie nie jest narazony na infekcje i stres - bo jest praktycznie bezbronny - cale sily odpornosciowe kota sa skierowane przeciwko skladnikom szczepionki, a im jest ich wiecej - tym trudniej jest organizmowi wytworzyc przeciwciala - dlatego coraz czesciej zaleca sie szczepienie kilkakrotne - ale szczepionkami o mniejszej ilosci skladnikow - bo po prostu odpornosc po nich jest wyzsza.

Jesli w stadku tych szczepionych przez Ciebie Rysko kotow byl jakis nosiciel wirusa - to prawdopodobnie pozarazal ponownie szczepione koty a onie mialy niezla zagwozdke zeby sobie z reinfekcja poradzic - dlatego tak je wzielo.
Ale z tego co piszesz - wychodza z tego :).
I bardzo dobrze - czyli maja jednak niezla odpornosc, a szczepienie prawdopodobnie zapewni im wieksza odpornosc na chyba najgorsza chorobe we wszelkich schroniskach i azylach - panleukopenie. Prawdopodobnie beda tez odporniejsze na katar koci niz bez szczepienia.
Gdyby udalo sie je na przyszlosc odizolowywac od nowych kotow ktore w widoczny sposob sa chore - to byloby super - na pewno zachorowalnosc na katar by spadla. Nie znam warunkow w tym schronisku - koty maja je jakies ok?

Co do kotki ktora to zlamalo - mogla po prostu miec gorsza odpornosc - wirusowki sa fatalne dla kotow - a nawet zdrowe, zadbane i majace dom koty maja rozna odpornosc - co dopiero schroniskowe. Racje moze miec Arka - kociczka moze miec FeLV lub FIV - trzeba to sprawdzic! Wbrew pozorom to sa bardzo czeste choroby wsrod kotow bezdomnych i schroniskowych :(

Toniu - widzialam juz za wiele kotow z katarem kocim i nigdy nie powiem ze kot - nosiciel u ktorego nastapil nawrot choroby wywolany szczepieniem czy czymkolwiek innym - nie ma prawa pasc jesli jest leczony objawowo. Szczegolnie jesli jest to kot schroniskowy. Ma prawo, niestety :(
I nie zgodze sie tez ze bialaczka nie ma wplywu na szczepienie. Jak to nie ma?... Kot ktory jest chory - ma do kitu odpornosc - nawet na samym poczatku choroby gdy nie ma jeszcze zadnych widocznych objawow - a te przeciez nie pojawiaja sie od razu a u schroniskowego kota mozna wiele dodatkowo przeoczyc.
Zaszczepienie go w takim momencie moze zalamac reszte jego odpornosci i kot stanie sie zupelnie bezbronny - a choroba wtedy potoczy sie blyskawicznie.
Zreszta obie choroby: FeLV i FIV maja ta zasade - ze atakuja w chwili spadku odpornosci. A gdy juz sa aktywne i jeszcze ta odpornosc spadnie...
Wiec mysle ze nie mozna powiedziec ze bialaczka nie ma wplywu na szczepienie.

Rysko - przychylam sie do slow Arki - zrob kotce badania w kierunku wirusowek - bedziesz wiedziala na czym stoisz.
A w miedzyczasie, jesli mozesz - wspieraj ja silnymi lekami podnoszacymi odpornosc... Moze mozesz podawac jej kroplowki?
Co jej tak wlasciwie jest? Ma objawy kataru czy wogole jest slaba?...
Trzymam za nia kciuki...
Ostatnio edytowano Sob kwi 12, 2003 23:35 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 12, 2003 23:31

Ta najbardziej chora koteczka jest w tej chwili w domu wolontariuszki - jest z nia bardzo bardzo źle. Dostaje kroplówki, najpierw dostawała Baytrill, teraz nie wiem co...
Co do testów - to by było piękne, ale... co ja będe mówić - kasa(!), poza tym nie bardzo mam na to wpływ. W lecznicy, gdzie pracuje schroniskowy wet NIE MA testów. A kot nie jest pod moją opieką...
Dzięki za wszystkie informacje.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob kwi 12, 2003 23:38

Baytril jest lekiem bakteriostatycznym - nawet nie bakteriobojczym... Mam nadzieje ze teraz bierze cos mocniejszego... I cos na podniesienie odpornosci...
Biedna kicia :( :(

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie kwi 13, 2003 13:48

niestety, ale teraz dla odmiany Ty sie mylisz Blue :wink: baytril jest antybiotykiem z grupy fluorochinolonow i jako taki jest bakteriobojczy...zawiera enrofloksacyne, ktora stosuje sie przede wszystkim w bakteryjnych zakazeniach ukladu oddechowego, przewodu pokarmowego, drog moczowych, skory, ran itp.
nie zrozumialas mnie w kwestii dot. bialaczki , nie chodzilo mi o to, ze bialaczka nie ma wplywu na przebieg choroby, lecz o to, ze nie ma testow na zawarte w szczepionce wirusy chorob...czyli na herpesa, kalici-, i panleukopemie....jezeli kot ma bialaczke, to niestety i tak jest skazany (wybacz brutalnosc stwierdzenia ...)leczenie kotow z tej choroby w schroniskach, przyczynia sie do zwiekszenia liczby zwierzat zakazonych...dlatego w takich miejscach przewaznie szczepi sie koty bez uprzednich testow .... :(

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Nie kwi 13, 2003 13:53

przepraszam, wyslalam za szybko...chcialam jeszcze napisac, ze w takich przypadkach dobrze jest podac catosal-jako lek wspomagajacy odpornosc, ktory stosuje sie dosc czesto stanach oslabienia, wyniszczenia organizmu i po przebytych infekcjach roznych typow...
zycze koteczce szybkiego i pelnego powrotu do zdrowia :wink:

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Nie kwi 13, 2003 17:54

Toniu - pojdzmy na kompromis w kwestii Baytrilu ;)
Baytril nie zabija bakterii - blokuje u nich synteze DNA - uniemozliwiajac namnazanie.

Rysiu - co u kotki?...

Blue

 
Posty: 23904
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie kwi 13, 2003 18:23

chocbym chciala nie moge :wink: baytril, oprocz tego, ze hamuje synteze DNA, jest takze bakteriobojczy w stosunku do wielu bakterii gram-dodatnich jak i gram-ujemnych...to nic osobistego Blue, ale jak nie wierzysz, zajrzyj na strone bayera...

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon kwi 14, 2003 18:03

Kotka nie żyje - było coraz gorzej. :( :( :( Nie miała szans, została uśpiona. Miała bardzo powiększoną wątrobę, zajęte płuca...
:cry:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon kwi 14, 2003 23:25

strasznie mi przykro... :(

tonia

 
Posty: 707
Od: Pon wrz 02, 2002 17:38
Lokalizacja: komorow k. warszawy

Post » Pon kwi 14, 2003 23:26

:cry:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości