To bardzo zle ze Koles nie sika po furosemidzie, moze to oznaczac ze w wyniku niedotlenienia z nerkami cos zlego sie dzieje...
Kurcze, on powinien pod namiotem tlenowym lezec, tak mysle....
Nie wiem gdzie we Wroclawiu takowy maja, moze podzwon jutro rano (a moze jeszcze teraz) po wiekszych klinikach, w ktorejsc powinni miec...
Bo przy takich objawach, przy takim stanie, do wtorku to moze byc dlugo za dlugo... Niedotlenienie moze poteznych szkod narobic
O ile do tego czasu dotrwa...
Leki nasercowe tez powinien dostawac, zeby serce mialo mozliwosc mocniej sie kurczyc - bo teraz to jest kolo zamkniete...
I moze jakies leki na uspokojenie, bo dusznosci powoduja silny niepokoj, to zwieksza zapotrzebowanie na tlen - i tez kolko sie zamyka.
Sluchaj - a na klinikach AR jutro nie znajdzie sie jakis specjalista??
Nie znam wetow we Wroclawiu, ciezko mi cos doradzic...
Czekaj - znam jednego, jest swietny, ale kurcze, drogi i przede wszystkim trudno sie do niego dostac bo kolejki ma podobno straszne...
A siedzenie w poczekalni to nie dla Kolesia, chyba ze daloby sie zadzwonic i jakos bez kolejki wcisnac...
No i jutro maja nieczyne..
Ale jakby co podaje linka:
http://www.kanzawa.com.pl
Nie zwracaj uwagi na wyglad strony, nie sugeruj sie nia - bo jest straszna
Ale wet, ten o nazwisku Kanzawa, podobno jest super.
Niestety, Przemek mi dzisiaj nie odpisal - wiec nic nie wiem
[/url]