10 kotów-Ofelka [']....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 22, 2006 20:51

piekna Krowka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 23, 2006 10:14

Piękny ... pingwinek :)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon paź 23, 2006 21:22

Ale cudna dziewczynka!!!!
:)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto paź 24, 2006 23:27

Piękna prawda?
Ja też nie mogę się jej napatrzyć :1luvu:
Kilka osób, które miały okazję na żywo zobaczyć Ofelkę, było pod ogromnym wrażeniem. Po pierwsze jest taka....okazała :D po drugie śliczna a po trzecie ma super charakter.


Obrazek

Po czwarte- ma bardzo dłuuugie wąsy :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto paź 24, 2006 23:39

Jaka piekna koteczka :love:
Jakie ufne i dostojne pysio 8)
Cudna!!!!!

Ach.... gdybym nie była az tak zakocona :( 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro paź 25, 2006 0:13

Tak po cichutku marzę o forumowym domku dla Ofelki, szkoda żeby taki fajny kot umknał forumowiczom sprzed nosa :D :mrgreen:

Znając niestety realia to forumowe domki zakocone po kilkakoć :wink:
A Ofelka jest typowym jedynakiem.A właściwie nie typowym. Bo typowy to gryzie, drapie i jest agresywany do innych kotów. Ofelka jest zupełnym przeciwieństwem. Spokojna pacyfistka 8)
Unika innych kotów, schodzi im z oczu, stara się nie zwracać ich uwagi (co jest trudne ze względu na jej posturę :roll: )
Kiedy zostaje sam na sam z człowiekiem wyraźnie się osmiela, wychodzi z szafy lub z pod szafy. Domaga się głasków, łazi krok w krok przy nodze.Włącza sie jej wesołość i chęc do figli. Uwielbia zabawy z piłeczką

ObrazekObrazekObrazekObrazek

Ofelka była już zaklepana, ostatnimi czasy. Dom wydawał sie bardzo fajny, mimo że nie mieli wcześniej z kotami do czynienia. I co wazne nie planowali, nawet, w przyszłości drugiego kota.
Niestety po kilku mailach kontakt sie urwał...
a ja nie bede sie prosić żeby ktos zabrał moje koty. Nie to nie. To ludzie mają mnie o nie prosić :wink: 8)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro paź 25, 2006 1:38

I słusznie. Ofelka jest cudowna.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt paź 27, 2006 10:24

slicznosci. Ktoś Cie pokocha. na pewno!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 29, 2006 0:28

W czwartek Ofelka miała operację.
Obyło się bez komplikacji :ok:
Ofelka pozbyła się dwóch zębów (kła i trzonowca), reszta ząbków pozbyła się kamienia :D
Okazało się że guzków było cztery, były tak małe że przez sierść nie wyczuwałam ich. Wszytskie zostały wycięta z duzym marginesem, łącznie z jednym sutkiem.
Za dwa-trzy tygodnie będą znane wyniki histopatolgii. Teraz Ofelka dochodzi do siebie odpoczywa i ....marzy o własnym domku.

Mam nadzieje że teraz będą domki się biły, Ofelka została już full wypasem :wink: Wysterylizowana, zaszczepiona, odrobaczona, po remoncie pyszczka. Tylko brac i kochać :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 29, 2006 1:38

No to teraz dużo zdrowia dla Ofelki i domku najlepszego dla pacyfistki;)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 29, 2006 2:19

taka mnie naszła refleksja kiedy przeczytalam wątek Kasi D o tych 30 kotach.

Ofelka miała trafić do schroniska, pewnie do klatki z innymi kotami, do kociarni gdzie kotów jest pełno. Kiedy widzę jaka ona jest wrażliwa, delikatna, jak inne koty ją stersują i kiedy wyobrażę ją sobie w schronisku to :strach: :strach: :strach: :strach:
Jak długo by tam umierała, cierpiała niewyobrażalny strach, paniczny lęk.
Jaki straszny los był jej pisany :(

I kiedy tak na nią patrzę, jak spi smacznie na tapczanie, to dziękuje niebiosom za to ze mogłam jej pomóc, że tak się ułożyło, że wszystkie 10 kotów udało się nam zabrać, ze żaden nie trafił do schroniska, że wszytskie mają się dobrze i ŻYJĄ !!!!
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 29, 2006 10:38

Berni :aniolek:


Ofelcia ! Pięknotko. Trzymam za Ciebie kciuki i za nowy dom!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Nie paź 29, 2006 21:35

Bez ogromnego wsparcia nie wiem czy udałoby się to przedsięwzięcie.

Od samego pcozątku Krówki mialy wielu oddanych przyjaciół na forum. Fredziolina odstąpiła domek w którym miał zamieszkać jej Maniuś a w którym rezydują teraz Willi i Simon.
Gutek zaadoptowała jednego z najstarszych kotów 10-letniego Filemona. Dziewczyny z Amicusa zaaoferowały się z pomocą, zabrały do siebie Kaczanka i Kropeczkę i znalazły im nowe kochające domy.

Nie sposób nie wspomnieć o finansach całej gromadki, Dzięki ofiarności wielu, wielu osoób,kasa Krówek nigdy nie świeciła pustkami, moglismy leczyć, sterylizować, czyścić zęby :D

Podobnie było i tym razem.
Ledwie wspomniałam o koniecznej operacji Ofelki, już posypały sie oferty pomocy. Ludziki wystawiali aukcje, inni licytowali, wygrywali...wszytsko dla Ofelki, żeby miała ładny usmiech :wink:

Bardzo dziekuje :D :D

Za całą operację łącznie z badanie histopatologicznym zapłaciłam 150 zł.

i...
praktycznie mam już całość zapłaconą. Brakuje ok. 60 zł, ale zerknełam na akcje i mogę już powiedzieć że Ofelka będzie miała spłaconą operację.
Dzięki Wam.

Jesteście wspaniali :1luvu: :1luvu:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 01, 2006 1:53

Uśmiałam się z dzisiaj z tej mojej Ofeluni...a raczej z siebie.

Po operacji ząbków wybierałam dla Ofelki najdelikatniejsze, najbardziej miękkie mięsko, dzielilam na drobniutkie kawałeczki żeby ją nie bolało przy jedzeniu, żeby wręcz rozpływało się w ...paszczy :wink:
Ja sobie pomyslałam jak mnie bolało po wyrwaniu zęba to ze zdwojoną siłą rozdrabniałam mięsko.
O chrupach wogóle zapomniałam, wyrzuciałam z menu Ofelki.

Ale Ofelka nie zapomniała :twisted:

Dzisiaj patrzę a Ofelka łapką przez kratki gdzie maluchy mają jedzenie i po chrupce wyciąga z miseczki i chrup chrup... znika chrupka w paszczy Ofelki 8O
Rzuciałam się jej na pomoc, ale skąd...
Ofelka chciała wiecej chrupek, samych chrupek, nic innego tylko chrupek.
Popatrzyła na mnie z wyrzutem że schowałam jej chrupki, że z tą kurczakową papką to chyba kpiny sobie robię, jak moglam ją okłamać że jej chrupki zostały zabrane przez krasnoludki :wink: ...


Więc kurczaka zjadły maluchy (chociaż one to doceniły wylizując miseczki do czysta) a Ofelka wreszcie zjadła porządną kolację...oczywiście z ulubionych chrupek :D

Obrazek tak wyglada fanka chrupek :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro lis 01, 2006 2:00

Berni :lol:
to cala Bajka :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
jak to jest, ze takie koty uwielbiaja chrupki, DUZE :twisted: k, to nigdy nie zrozumiem...

:dance: :dance: :dance:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 64 gości