Beata pisze:Liwia, bardzo mi przykro![]()
i mam nadzieje, ze to jednak nei zmutowana p.
piszesz, ze kotow bylo 15, w roznym wieku - jakim samochodem jechaly? bo chyba nie zwyklym osobowym? nawet jesli byly po 4-5 w jednym transporterku, to strasznie duzo miejsca to zajmowalo... czyli mialy pewnie duza stycznosc ze soba jednak...
moze cos jednak z samochodem bylo nie tak? to byla jakas bagazowka???
tak tylko glosno sie zastanawiam...
koty byly w czterech transporterkach - auto osobowe ale duze, kierowca jeden. Jeden transporter w bagazniku, jeden na przednim siedzeniu, dwa z tylu, najdalej od siebie jak sie da. W srode wyniki kolejnej sekcji.
W aucie nie stykaly sie ze soba, ale dziewczyna ktora je wkladala do transporterow mogla zapewne zaraze przeniosla na sobie.