A więc tak: pan doktor nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć z czym mamy do czynienia. Na kolejnych zdjęciach rtg wyszły wyrażne zmiany w jednym płucu, jednocześnie badania krwi nie wykazują zmian nowotworowych. Napewno możemy wykluczyć astmę, bo wtedy dałoby sie ją odczytac z wyników biochemii. Cała biochemia wyszła bardzo dobrze, wszystkie wyniki w normie, jedynie ilość płytek krwi obniżona, ale nieznacznie.
Wet mówi, że nie może wykluczyć nowotworu, jednocześnie gdyby to było to, powinny być odstępstwa od normy w badaniu krwi. Kaszmir miał też pobrany wymaz z drzewa oskrzelowego, który również nie wykazał obecności komórek, które przy nowotworze płuc zazwyczaj występują.
Zrobiliśmy również test na FeLV. Wyszedł ujemny.
Z wypisu:
"Wysłuch w płucach zaostrzony, ale bez rzężeń. W obrazie rtg cienie zlokalizowane w lewym płucu. Wyjęty z tchawicy materiał komórkowy nie wykazuje żadnych anomalii anaplastycznych.
Niewykluczony charakter nowotworowy cieni w płucach, jakkolwiek żaden z wyników laboratoryjnych nie potwierdza tego podejrzenia.
Zalecenia:
Od 25.10. doustnie r-r wodny interferonu 1 ml/dzień przez 7 dni. Za 14 dni ocena via wywiad i decyzja co do dalszej kortykoterapii".
I co Wy na to???
Teraz kocio wybudza się wpokoju obok. Leży w transporterku, przykryty moją bluzą i dogrzewamy go Farelką, bo po Sedalinie ma hipotermię i wet mówi, że będzie się dłużej budził niż po zwykłej narkozie.
Biedny jest strasznie






Bechet musisz wziąć rtg na szybę w ciągu dnia i zrobić mu w miarę porządne zdjęcie cyfrówką. I to wrzucasz na maila. Wcale takie złe te zdjęcia nie wychodzą- ja tak na szybko robiłam i są wrzucone w wątku Sówki. Oczywiście bardzo zmniejszone i w dodatku nie miał mi kto trzymać więc tylko na odległość ręki mogłam sie odsunąć. A zaprzyjaźniony wet skonsultuje na odległość bez problemu. Przynajmniej Ci, których ja znam nie robią nigdy problemów. Pewnie, że pewność to można miec po dokładnym badaniu realnym ale pewien pogląd na sytuację, czasami jakieś nowe sugestie.



