MALUTKA PIWNICZANKA BEZ ŁAPKI, W-WA

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto paź 17, 2006 22:30 MALUTKA PIWNICZANKA BEZ ŁAPKI, W-WA

Malutka kotka urodzila sie bez tylnej łapki ok. 2 mies. temu w piwnicy. Kociakow bylo wiecej, ale zostala tylko ona. Mala jest urocza, lubi jesc i nabiera coraz wiekszego zaufania do czlowieka. Przebywa w piwnicy, razem ze swoja kocia mama. Szukam jej domu, najlepiej takiego, w ktorym jest juz inny, towarzyski kot. Boje sie, ze na trzech lapkach będzie jej trudno poradzic sobie w zyciu na wolnosci.

Marzena
604277616

Obrazek
Obrazek
[/img]

bumbecki

 
Posty: 277
Od: Śro lis 02, 2005 21:17
Lokalizacja: teraz Łódź

Post » Śro paź 18, 2006 0:11

Ale ona śliczniutka jest,kto przygarnie pięknotkę?
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro paź 18, 2006 1:29

Jaki cudny zezulec!!! :1luvu:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro paź 18, 2006 20:57

kolejne przepiękne trójnogie kocio!!!
Obrazek

missieek

 
Posty: 666
Od: Czw cze 09, 2005 19:06
Lokalizacja: Kamienica

Post » Śro paź 18, 2006 22:05

Jakie cudo bezłapkowe !!!. Domku, domku ...

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 19, 2006 23:07

Co z naszym cudeńkiem.Czy są jakieś wieści a może domek się już znalazł. Kciuki bardzo mocne.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 20, 2006 12:08

Bardzo proszę o jakieś info o malutkiej bezłapkowej koteczce.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 20, 2006 12:24

sytuacja bez zmian, mala wciaz czeka, a w piwnicy koty zaczynaja chorowac, pewnie przez to ochlodzenie, boje sie ze mala zlapie wirusa - domek pilne potrzebny!

bumbecki

 
Posty: 277
Od: Śro lis 02, 2005 21:17
Lokalizacja: teraz Łódź

Post » Pt paź 20, 2006 15:41

Po pierwsze marzenko masz pozdrowienia od pewnej wrony siwej o pięknie brzmiącym imieniu KRA-KRA, która jest wielka tłusta i najchętniej chodzi na piechotę , dorobił się też zegarka, bo wie dokładnie co to znaczy akademicki kwadrans w serwowaniu sniadanka i wie , kiedy należy zainterweniować i ponaglić opieszałą obsługę hotelową. Po drugie z tego co widzę, ta łapka została odgryziona w najczęstszym miejscu odgryzień, w skoku albo w kolanie. mam w tym samym wieku koteczkę Pyzę, biało burą też bez łapki. ONA MUSI ZNALEŹĆ DOM, PO ZA PARĘ DNI NADEJDĄ CHŁODY I PO ODSTAWIENIU OD PIERSI MATKI MAŁA ZGINIE , kto zlituje się nad maluchem?

rybon36

 
Posty: 244
Od: Śro gru 28, 2005 13:34
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt paź 20, 2006 16:25

Bumbecki, ogłaszałaś ją gdzieś? Może napisz o niej więcej... jest na adopcyjnej?

Czy jest bardzo nieufna? (że nie dzika, to widać na zdjęciu ;) ) Coś więcej o niej?

Może wstawić Ci ją na allegro? Jeśli tak, szczegóły na PW.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt paź 20, 2006 17:00

Kicia nabiera zaufania do czlowieka kazdego dnia wiecej, lapie ja codziennie i karmie z reki trzymajac ja na kolanach - wtedy wpatruje sie we mnie z ufnoscia i zajada gotowanym kurczakiem. Kotka jest do calkwitego oswojenia w ciagu kilku dni, z tym nie powinno byc zadnego problemu. Problem jest natomiast z choroba, ktora panuje w piwnicy, jak sie jej nie zabierze, to po niej. Juz wczoraj miala mniejszy apetyt...

Rybon - dzieki za pozdrowienia :) nie wiedzialam, ze siwa wrona taka madra bedzie - wie gdzie jedzonko i dobrzy ludzie.

bumbecki

 
Posty: 277
Od: Śro lis 02, 2005 21:17
Lokalizacja: teraz Łódź

Post » Sob paź 21, 2006 11:36

To ja dzwoniłam i rozmawiałyśmy o bezłapkowym cudeńku. Niestety nie miałam możliwości rozmawiać z mężem , pojawili się goście. Zakładam, że się zgodzi-poprostu nie mam innego wyjścia jeśli mała jest zagrożona (syn-powiedział tak-zresztą jak zwykle). Proszę łapać maleńką i jutro jestem w stanie ją wziąć, jutro tzn, w niedzielę. Mój tel.503-533-190

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 21, 2006 13:47

Juz na Ciebie czekamy, sprzątamy, kuweta kupiona i w ogóle. Mam nadzieję, że spodoba Ci się nowy domek.Bedziemy robili wszystko żeby znaleźć Ci domek stały a jeśli się nie znajdzie to.... już Cię kochamy. (jutro - 11 godz.)

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 12:49

To mój pierwszy post ale myślę, że kotka sie ucieszy. Hanek jeśłi masz zamiar dać kotce domek tymaczasowy to ja bardzo chętnie dam jej domek na stałe. z tego co wyczytałam to koteczka bo inaczej moje trzy kocie feministki miały by problem.

Jestem w stanie wziac kotkę od zaraz. Wlasnie sie przeprowadzilam wiec w domku jeszcze stoją kartony i worki pelne ciuchow ale zabawy i szperania dla maluchów pod dostatkiem.

Zostawie mój numer telefonu bo z dostępem do netu narazie jest problem bynajmniej pozwolę sobie zadzwonic i dowiedziec sie jak tam z domkiem.

606 652 444 (Zuza)

Ale i tak zaraz zadzwonie. Jakby co to proszę o kontakt na komorke a nie na forum.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 24, 2006 9:24

Malutka piwniczanka-robi duże postępy. Pierwszy dzień u mnie tzn. niedziela, bidulka nie chciała nic jeść, była mocno zestresowana i chowała się po kątach. Wieczorem nakarmiliśmy ją na siłę. Ale w poniedziałek rano o 5 pięknie zjadła ale jeszcze z ręki. Jej opiekunka, która się nią opiekowała jeszcze w piwnicy właśnie tak ją karmiła. Potem się okazało, że już pięknie zajada z miseczki, wstrzącha wszystko i wylizuje.

Siedzi u nas cały cas na rękach i po wolutku się oswaja. Nie prycha już tak często i mam nadzieję, że już na dniach uda mi się ją zozmruczeć. Dziś raniutko wydarzyło się coś wielkiego, piwniczanka po śniadanku weszła do kuwetki i zrobiła koo, siusiu jeszcze co prawda nie było ale nadzieja jest wielka. Jest taka piękna, malutka i bezbronna.

Hanek

 
Posty: 495
Od: Pon sie 21, 2006 14:52
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości