Mój zwierzyniec - Thinkels chory-nerki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 23, 2006 16:33 Mój zwierzyniec - Thinkels chory-nerki

Moje zwierzaki nigdy nie miały własnego wątku ale teraz postanowiłam napisać bo mam problem z Thinkelsem. Wiadomości są i dobre i złe. Dobra to ta, że lekarz wykluczył to czego się najbardziej obawiałam - FIP. Zła to ta, że Thinkels ma ostrą niewydolność nerek.
Po dzisiejszej wizycie dostał dużą dawkę soli fizjologicznej ponieważ był odwodniony i leki do domu. Jeśli będzie pił mamy go poić strzykawką - 5-6 razy dziennie) to od jutra można zacząć go dokarmiać bo nic nie je a jeśli nie to znowu do weta.
Jestem kompletnie otępiała po tym wszystkim, niespałam prawie całą noc bo kot wyglądał tak, że wolę nie pisać. Mimo wszystko ulżyło mi że to nie FIP ale jak dalej rozwinie się sytuacja - nie wiem, lekarz stwierdził, że nerek w takim stanie nie da się wyleczyć, można tylko pilnować aby nie doszło do zatrucia toksynami.
Napiszcie coś, kto ma doświadczenie z kotem chorym na nerki.
Ostatnio edytowano Pt paź 27, 2006 16:55 przez goldi, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon paź 23, 2006 16:52

Goldi a jakie są wyniki, głównie biochemia?
Ja mam nerkowca z tą chorobą kot może jeszcze cieszyć się życiem, trzeba tylko bardziej go pilnować i musi być na diecie
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pon paź 23, 2006 16:55

Thinkelsik!! :cry: Duże doświadczenie ma z Frankiem-nerkowcem elawiska. Wiem, że chetnie podzieli się wszystkim co wie na ten temat.
Tu jest aktualny temat Franka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46 ... ght=franek

Dasia

 
Posty: 1311
Od: Sob lip 23, 2005 20:51
Lokalizacja: Legnica

Post » Pon paź 23, 2006 17:07

Ostra niewydolność - to niekoniecznie musi być bardzo źle.
Wszystko zależy od przyczyny tejże.
Jeśli to stan zapalny, to takie rzeczy na szczęście są uleczalne.

Ważne jest, jakie są parametry wyjściowe - i nie tylko nerkowe, ale również morfologiczne.
Wpisz proszę wyniki badań krwi i moczu, tu dużo osób ma koty "nerkowe" i na pewno coś doradzą.
Forum strasznie wolno chodzi, więc nie jestem w stanie wyszukać - ale jest cały wątek kotów z problemami nerkowymi, tam jest masa cennych informacji.
Mam nadzieję że ktoś poda link...
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon paź 23, 2006 17:42

Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon paź 23, 2006 18:46

Po dzisiejszej wizycie u lekarza wiadomo tyle, że kot nie jadł i nie pił z powodu niewydolności nerek (CRF). Po badaniu dotykowym wet stwierdził znaczne zmniejszenie rozmiaru nerek w stosunku do normy, wykonał :
cewnikowanie,
pobrał mocz i wykonał test z moczu na pasku testowym,
podał dwie dawki soli fizjologicznej (kroplówka dootrzewnowa),
podał w zastrzyku Furosemid i Enrobioflox.
Teraz ma być pojony strzykawką ponieważ na razie odmawia samodzielnego picia i jedzenia. Furosemid i Enrobioflox mamy podawać w domu w tabletkach. Po ustąpieniu ostrego stanu ma dostawać Ipaktine i Renal no i oczywiście ścisła dieta.
Tyle na razie,
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon paź 23, 2006 20:39

Rewelacyjna poprawa po zastrzykach, Thinkels właśnie zjada jajo na miękko. Po dniach kiedy odmawiał każdego jedzenia ten widok to dla mnie super radość.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon paź 23, 2006 20:43

Kto by pomyslał, ze jajo i kocur sprawią taką radość :lol: :wink:
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Pon paź 23, 2006 21:02

Goldi :cry:
Tak mi przykro, że Thinkels choruje, chociaż Twój ostatni post o polepszeniu podniósł mnie trochę na duchu... Mam tylko pytanie - czy bez badań krwi wet może jednoznacznie stwierdzić ostrą niewydolność nerek? Czy to może na chwilę obecną tylko przypuszczenia? Czy wet powiedział coś o badaniu krwi? Goldi, jeśli problemem są pieniążki - napisz! Postaram się odłożyć troszkę naszych funduszy na jego leczenie, ściskam mocno i wysyłam ciepłe myśli, Ola.
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pon paź 23, 2006 21:04

Jeszcze jaką :D :D :D
Kot, ktory sam je i to z apetytem :D :D :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon paź 23, 2006 23:19

Super,że już lepiej.
Goldi ja bym jakowyś drób zafundowała chwilowo.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2006 0:09

:D Jutro na obiad będzie kurczak :D
Z dobrych wiadomości:
leki działają, Thinkels poza tym, że trochę zjadł to niedawno sam, z własnej woli napił się wody (nie musimy na razie poić strzykawką) i robi siusiu :D
Śmiejcie się ze mnie ale po tym, jak leżał prawie bez ruchu, nie jadł, nie pił i nie chodził do kuwety, to teraz wszystko mnie cieszy.
Nawet trochę się umył :D
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto paź 24, 2006 0:50

ciesze sie, ze lepiej
ja bym zrobila badania krwi z profilem nerkowym i watrobowym i USG
koniecznie

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto paź 24, 2006 1:26

Dzięki, porozmawiam z wetem w czwartek, dzisaj nareszcie wyśpię się normalnie (mam nadzieję).
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Wto paź 24, 2006 11:43

Badania krwi są konieczne - w celu ustalenia rozmiarów niewydolności i po to żeby mieć później jakiś odnośnik do porównań.
Podstawą prowadzenia kota nerkowego jest regularne monitorowanie jego morfologii (bo jeśli niewydolność wynika z uszkodzenia nerek, to stopniowo będzie spadała produkcja erytropoetyny, co będzie wskaźnikiem postępu choroby) oraz biochemii - parametrów nerkowych, bo nie zawsze poprawa samopoczucia jest wiarygodnym wykładnikiem stanu organizmu, wątrobowych, bo jedno z drugim często idzie w parze, a także poziomu amylazy (również w celu oceny postępu choroby), białka całkowitego i albumin.
Skoro podawany jest Furosemid, to konieczne jest również kontrolowanie poziomu potasu, wapnia i fosforu.
Konieczne jest również regularne badanie moczu, ponieważ dzięki temu będzie widać czy jest utrata białka, czy są patologiczne elementy w osadzie, czy nerki odpowiednio zagęszczają mocz, będzie też można wyłapywać ewentualne infekcje dróg moczowych na wczesnym etapie i kontrolować skuteczność stosowanej terapii.

O tym dobry wet nie powinien rozmawiać tylko zalecać, bo to zbyt ważne żeby odkładać.

Dlatego prosiłam o podanie linku do wątku kotów nerkowych (dziękuję, TyMa :) ), bo byłoby na pewno wskazane żebyś poczytała o doświadczeniach innych w kwestii prowadzenia, diety, leków, monitorinu parametrów itp.
Doświadczenia innych, również te bolesne, są tam wpisane po to żeby ktoś inny mógł ustrzec się przed pewnymi błędami, żeby osobom, które jak Ty dopiero po raz pierwszy stają przed takimi problemami było łatwiej.

Enrobiofloks - to dobry antybiotyk na prblemy nerkowe, ale skąd bez badań będziecie wiedzieli czy skuteczny?
Powodzenia :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 210 gości