tylko milcząco 
U mojego Romka nie było problemu z jedzeniem. W wieku ok. 3-4 tygodni zaczął sam ciumkać gerberki, w międzyczasie dokarmiałam go mięskiem zmiksowanym (strzykawką) albo namoczonym RC Weaning (też strzykawka). Akurat u nas wetka od razu powiedziała, żeby go na konkrety szybko przestawiać, bo mały był zagłodzony jak go znalazłam. Samo mleczko mogłoby nie wystarczyć do przeżycia. A teraz jest wielki i je wszystko co tylko znajdzie w zasięgu pycholka
łącznie z gruszkami i suchym chlebem
Prosze wymiziać od nas małego
,a ja to pies (albo kot) 
.
. Miał złamaną szczękę więc dawałam mu taką papkę z gotowanego mięska i mieloną na miałko wołowinę z mlekiem dla kociąt - to akurat pucował aż się patrzy, drapieżnik jeden 
(ale czemu się pyta jego a nie mnie), Duży na to mówi, że nie 
Czy ty dalej chcesz abyśmy oddali Hakera. Zapada cisza Duży myśli, myśli, myśli. Duża nie wytrzymuje i mówi no dobrze to zamista wątku Oddam Hakera w dobre ręce napiszemy: Oddam Dziekana w dobre ręce, jest spokojny, uwielbia zmywać, wychodzi z domu około 7.30 zawsze wraca o różnych porach najczęściej około 21.00, ale wraca. Nowy domku proszę dbać o niego. No jakbyś się czuł jak to tobie byśmy zaczęli szukać nowego domu? Duży się tak 
roześmiał i mówi dobre, naprawdę świetny pomysł. I dalej, ale czy ja wyganiam Hakera i mówię, że nie może tutaj zostać. Hura zostaję. Pozdrawiam Haker
Mam plan... 
My mieliśmy kiedyś mieć 1 psa i 1 kota. Potem mieliśmy 2 psy i 1 kota, a teraz mamy 2 psy i 3 koty...Tylko trzeba znać "instrukcję obsługi" swojego TŻ 