CK Grey koci antydepresant z puchatym futrem

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto paź 17, 2006 19:48 CK Grey koci antydepresant z puchatym futrem

Nazwałam ją Grey, bo jest pięknie szaro pręgowana:)
Całe swoje dotychczasowe życie spędziła w piwnicy.
Wychowana od małego przez człowieka, ale nigdy nie dano jej szansy zamieszkać w normalnym domu. Nie wiem ile kociąt już urodziła w swoim trzyletnim życiu, ale w końcu ktoś powiedział stop.
Pojechałam do karmicielki, aby złapać i zawieść kicie na sterylke, potem miała zostać wypuszczona. Kotka złapała się sama ale teraz już wiem, że to była prośba: "pomóżcie mi, zabierzcie mnie stąd".
Oglądając ją w transporterku nie myślałam, że jest aż tak źle. Niestety...
Na jedno oczko już prawie nie widzi, drugie próbujemy ratować.
Ma bardzo zaawansowane owrzodzenie oczu :( Ona nie może już wrócić do piwnicy, tylko gdzie ma wrócić ??
W tej chwili mieszka w klatce w lecznicy, dochodzi do siebie po sterylce..aborcyjnej niestety. W kolejce na sterylki czekają kolejne kotki, które też prawdopodobnie są w ciąży...im też trzeba dać szanse.

Grey jest bardzo grzeczną kicią, ale nie za bardzo wie, czego może spodziewać się po człowieku. Nie ma w sobie odrobiny agresji, nie syczy, nie wyciąga pazurów. Nie jest jednak kotem, który przychodzi się łasić, głaskać, który zaczyna mruczeć zaraz jak zobaczy człowieka.
Na jej miłość trzeba sobie poprostu zasłużyć. Zapracować cierpliwością i dobrocią. Szczęśliwy będzie ten kto da jej tą szanse.

Grey powiedziała mi, że mogę jej pstryknąc kilka fotek ale oczu ona nie otworzy, bo wtedy nie będzie miała już najmniejszej szansy na domek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie muszę chyba dodawać, że dom tymczasowy mile widziany 8) [/list]
Ostatnio edytowano Nie sty 07, 2007 13:19 przez Adria, łącznie edytowano 2 razy

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Wto paź 17, 2006 20:08

śliczna...
buraski są takie piekne...

domku, gdzie jesteś?
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Wto paź 17, 2006 20:12

:cry: :cry: :cry:

bidulo...
:(
poszukamy domku dla ciebie
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro paź 18, 2006 0:56

W górę!

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 18, 2006 11:01

Koteczko napewno ktoś Cię pokocha ,musi ktoś taki być na świecie :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 18, 2006 14:10

W poniedziałek muszę kicie zabrać z lecznicy, ale nie mam pomysłu co z nią zrobić :cry: Trzeba ratować jej drugie oczko, trzeba leczyć, bo może całkowicie stracić wzrok.
Rozmawaiłam z karmicielką, która się nią zajmowała. Miałam cichą nadzieje, że może zabierze ją do domu na czas leczenia..ale niestety, może jej tylko zapewnic kąt w piwnicy.
Kąt w piwnicy tzn. wpuścić do piwnicy, w której mieszkają inne koty, z której wchodzą i wychodzą, wokół jest pełno parkingów i nieżyczliwych ludzi :( Nie mam najmniejszych wątpliwości, że ta kicia tam nie da sobie rady. Prędzej czy później dojdzie do jakiejś tragedii.

Proszę pomóżcie znaleść jej jakiś odpowiedzialny domek, nawet tymczasowy.

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw paź 19, 2006 22:39

Nikt sie nie interesuje biedna buraską :cry:

Tylko w domu może mieć szanse na uratowanie drugiego oczka

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Czw paź 19, 2006 23:18

Hop!
Obrazek

Drażetka

 
Posty: 703
Od: Śro kwi 12, 2006 21:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 20, 2006 9:55

ja tez podniosę biedaczkę
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pt paź 20, 2006 11:03

Kotka jest ciotką 4 maluszków, Fortunki i Billa, które mam w mieszkaniu. Na szczęście jest już po zabiegu i teraz to, co najgorsze, już za nią. Wypuścic jej nie można, do kociarni nie chcemy jej wsadzać ze względu na te chore oczka, które na pewno bedą wymagały pielęgnacji i leczenia. Koteczka jest pod opieką CK, jeśli znajdzie się dla niej dom tymczasowy nadal pod nią będzie (szukanie domu, koszty leczenia).
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 21, 2006 16:56

Kicie musiałam zabrać z lecznicy. W tej chwili mieszka u mnie w klatce, ale to jest tylko rozwiązanie tymczasowe.
Ma wspaniały charakter, bardzo łagodny i cierpliwy.Wierzyć się nie chce, że całe swoje dotychczasoew życie spędziła na dworze. Jest drobna i szczuplutka.
Kiedy poczuje ludzką rękę, biedna nie wie co ma zrobić ze szczęścia...czy może ma barankować, albo przewrócić się na plecka, a może kuperek do góry wystawić, czy może deptać z całych sił ;)
Sama podchodzi jednak dopiero wtedy, kiedy ma pewność kto do niej przyszedł i w jakim celu. Może jest to spowodowane tym, że nie widzi za dobrze. Do innych zwierząt też jest łagodna, prycha dopiero wtedy gdy któreś zacznie jej na głowe wchodzić ;)...ale to też może być spowodowane tym, ze widzi je dopiero z bliska...hmmm, sama nie wiem.

Tak wyglądają jej oczy:

Obrazek

Na oczkach jest owrzodzenie, nadżerki i wrastające naczynia krwionośne (co to znaczy?). Do zakraplania dostałam atecortin, nie jestem jednak pewna czy to coś pomoże. Nie mam tutaj specjalisty od oczu :(

Pilnie potrzebny odpowiedzialny domek, który będzie ją kochał nawet wtedy kiedy oczek nie da sie uratować.

A oto smutna Grey

Obrazek

Obrazek Obrazek

Ona sama, bez niczyjej pomocy potrafi się tak zakamuflować 8)

Obrazek
Ostatnio edytowano Sob paź 21, 2006 17:30 przez Adria, łącznie edytowano 5 razy

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob paź 21, 2006 16:59

Hmmm... przy owrzodzeniach nie wolno podawać Atecortinu... - z tego co pamiętam Atecortin zawiera niewielką dawkę sterydu (?)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 21, 2006 17:48

Zawiera.

Adria, skontaktuj się może z dr Garncarzem z Warszawy.
Pewnie, że przez telefon to niewiele można, ale to jednak specjalista jest.
Wyślij mu mailem zdjęcie, na którym widać oczka kici, opisz czym były i są leczone.
Myślę że coś Ci doradzi dobrego.
Okulistyka jest bardzo speyficzną dziedziną medycyny, w dodatku ewentualne powikłania bywają bardzo ryzykowne, dlatego wydaje mi się że nawet taka konsultacja ze specjalistą w tej dziedzinie byłaby bardzo pomocna.

www.garncarz.com.pl
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob paź 21, 2006 20:50

Adria pisze:A oto smutna Grey
Obrazek


O rany, jaka cudna !!!
Adria, ona wcale nie jest smutna: ona się uśmiecha !! (przynajmniej na tym zdjęciu)
Jest tylko strasznie biedna, bo myśli że już ma dom.
Jestem wściekła, że ja nie mogę wziąć - bo mnie kicia powaliła.
Zrobię co się da, żeby pomóc.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 22, 2006 11:07

W najbliższym czasie chcielibyśmy przewieźć koteczkę do Krakowa - tutaj mamy okulistę, więc z oczkami można by było zrobić wszystko, co trzeba.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości