
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gagucia pisze:bylam widzialam.
grob rzeczywiscie zabezpieczony i zadna ludzkasila nie da rady go ruszyc ... jednak trzeba bo malego slychac .
kociak siedzi w srodku i jest matka ktora faktycznie daje rade wychodzic.
maly zywo reaguje na glos ludzki-wchodzi na trumne i miauczy.probowal tez czepnac sie przescieradla ktore zawiescilam przez okienko-on bardzo chce wyjsc.odpowiadal na moj glos i kombinowal jak najwyzej wejsc.
trzeba zrobic tak ze jednak przeciac wszystko, otworzyc postawic klatke lapke z jedzeniem-on sie zlapie bo jest glodny nie siega do jedzenia od karmicielek.on chyba oswoil sie juz troche z ludzka obecnoscia..
trzeba poprostu otworzyc, zlapac go jak wyjdzie i zadrutowac grob spowrotem.
dodam ze miseczka od karmicielek byla spuszczona przez okienko na odblaskowo zielonym bardzo widocznym sznurku do bielizny zawinietym w petle na ktorej wisiala miska...-oczyma wyobrazni widzialam juz jak maluch sie wiesza probujac doskoczyc do wyjscia..to chyba tylko moja wyobraznia.
gagucia pisze:gagucia pojedzie jutro
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości