Kotka ze zdjęć szuka domu. Nie wiem ile ma miesięcy itp ale jest
samobieżna i wcina mięso. Duza nie jest, nieco wieksza od dłoni ( jakie takie pojęcie o wielkości mozna wysnuć na podstawie zdjęć ), daje sie
brac na ręce, nie drapie. W tej chwili przebywa na podwarszawskich działkach ale NIE jest małym dzikusem tylko wyjątkowo kontaktowym i przyjaznym kotem.
Wygląda bardzo zdrowo, ma zdrowe oczy ale troche jak by głośno oddycha, mozliwe ze jest podziębiona albo po prostu koty tak mają - nie wiem, nie znam się na kotach ani troche - ale z wyglądu siersci i zachowania itp to raczej zdrowy zwierzak jest. Zbliża się zima i szkoda jej, ja nie wezme bo jestem uczulony na koty więc postanowiłem poszukać jej domu.
SZUKAM KOGOŚ KTO NAPRAWDE CHCE KOTA I ZAJMIE SIE MALUCHEM JAK NALEŻY.
Jeżeli ktoś chciałbym ją wziąć to prosze napisac do mnie, odeśle numer
kontaktowy
ZDJĘCIA ->
http://www.kml.chmielna.net/galerie%20w ... _17_kotek/
w grę wchodzą przede wszystkim osoby z warszawy, KTÓRE SĄ W STANIE DOJECHAĆ WE WSKAZANE MIEJSCE ( 20 km od centrum i wtedy "odbiór osobisty" ew Warszawa centrum po wcześniejszym umówieniu się ) Kotka jest na działkach, wczoraj znajomi widzieli ją i dokarmili.
Jak napisałem nie moge za bardzo wziąć sierścicucha do domu a nie chce jej zabierać z działek gdzie jest dokarmiona i jeszcze ma w miare dobrze ( dopóki jest jeszcze jako taka temp na + ) po to zeby komuś pokazać a ktoś stwierdzi że mu sie nie podoba i jej nie chce.
Proszę pisać na PW - odesle numer kontaktowy. ZBLIŻAJĄ SIĘ SWIETA i byc moze skończy sie na tym, ze nikogo nie bedzie na działkacha przez kilka dni a do tego z dnia na dzien jest CORAZ ZIMNIEJ W NOCY. Nie chce oddawać jej do schroniska ale jezeli nikt jej nie chce to nie widze innego wyjścia ;(
Dzisiaj byłem po kota ale juz go nie było, został zapewne wczoraj porzez kogoś zabrany. Temat do zamkniecia.