Było:UMIERAłA -teraz :Polcia pięknieje i udamawia się :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob paź 14, 2006 18:44

:D :D :D Super :ok: :ok: :ok:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Sob paź 14, 2006 23:00

Nie wiem czy odrobaczanie w takim stanie wygłodzenia było dobre, ale cieszę się, że koteczka je i powoli przyzwyczaja się do nowego domu.
Frankie, dobrze, że ją uratowałas! :D

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 14, 2006 23:05

Frankie :king:

Z własnego doświadczenia z Fileomen, wiem że warto zrobic badania krwi.'
One duzo powiedzą o stanie koty.
Za zdróweczko i urodę :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11998
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Sob paź 14, 2006 23:13

Frankie jestes nisamowita :1luvu:

W ciagu tygodnia,oprocz bidulki od Pini i Iwony_35,dalas sznse jeszcze bidulce z Wroclawia.

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Nie paź 15, 2006 11:45

Frankie pisze:Kicia miala juz wizyte weta na ktorego najpierw namruczala a potem jak wyciagnal ja z domku to nawarczala i ugryzc probowala. :twisted:

Potem wet naklul Polcie antybiotykami i jakimis wzmacniajacymi lekami i uznal ze kocia konczy przechodzic jakas chorobe i musi pic syrop zeby nie zachorowac na zapalenie pluc. A w poniedzialek nastepna wizyta.
Aha i do tego odrobaczylismy i odpchlilismy.
Teraz Polcia znowu podjadla indyka i dalej poszla spac :-)
Bedzie OK! :ok:


Koteczka miała szczęście ,bo wet chcial ja uspać...mimo że wszyscy wiedzieli że koteczka jedzie do nowego domku....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie paź 15, 2006 12:00

iwona_35 pisze:
Frankie pisze:Kicia miala juz wizyte weta na ktorego najpierw namruczala a potem jak wyciagnal ja z domku to nawarczala i ugryzc probowala. :twisted:

Potem wet naklul Polcie antybiotykami i jakimis wzmacniajacymi lekami i uznal ze kocia konczy przechodzic jakas chorobe i musi pic syrop zeby nie zachorowac na zapalenie pluc. A w poniedzialek nastepna wizyta.
Aha i do tego odrobaczylismy i odpchlilismy.
Teraz Polcia znowu podjadla indyka i dalej poszla spac :-)
Bedzie OK! :ok:


Koteczka miała szczęście ,bo wet chcial ja uspać...mimo że wszyscy wiedzieli że koteczka jedzie do nowego domku....


:strach: :strach: :strach:

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Nie paź 15, 2006 13:45

nie wiem czy mi sie waga popsula... ale ona wazy ok 800g!!! :strach:
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Nie paź 15, 2006 14:02

Frankie pisze:nie wiem czy mi sie waga popsula... ale ona wazy ok 800g!!! :strach:

:strach: bez komentarza....
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Nie paź 15, 2006 16:32 kot

Frankie :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Pon paź 16, 2006 11:19

Frankie pisze:nie wiem czy mi sie waga popsula... ale ona wazy ok 800g!!! :strach:



A ja myślałam, że mój Malutek był chudziną :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 16, 2006 18:42 Zdjecia!

Jak mowilam wklejam pare zdjec Polci.
Nie widac jednak na tych zdjeciach jaka to chudzinka - te piekne wzorki zakryja te same kosci pod skorka.

Polcia ma sie coraz lepiej. Przez wiekszosc dnia wypoczywa w swoim domku (SWOIM domku - traktuje go jak tylko jej i warczy gdy Pushkin zbliza sie do domku i miseczek!) Co pare godzin dokladam jej jedzenia do miseczki ktore od razu zjada - jeszcze dozujemy jedzonko zeby sie nie rozchorowala. Kicia jest bardzo czysta i pieknie uzywa kuwetki :-)

Gdy przychodze posiedziec z nia wchodzi mi na kolanka i pieknie mruczy jak ja drapie po glowce. Kicia jest piekna i chyba zostawie ja u siebie na zawsze bo obiecalam jej ze juz nigdy nie bedzie glodna :!:

Pushkin strasznie chce sie z nia zapoznac ale kicia czuje sie jeszcze zagrozona wiec wpuszczam go na krotke i tylko pod dozorem a on dalej swoje biegnie wywrocic sie lapkami do gory i pokazac swoj piekny brzuszek - moze to ja denerwuje i polubi go jak sama bedzie miala brzuszek do pokazania :wink:

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Pon paź 16, 2006 19:01

Frankie ona jest naprawde przesliczna :1luvu:
widac, ze jest bardzo chudziutka, ale u Ciebie napewno dojdzie do siebie i bedzie jeszcze piekniejsza :D
Frankie naprawde jestes :aniolek:
A gdyby malutka zostala u ciebie to mialaby najcudowniejszy domek na swiecie :ok:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Śro paź 18, 2006 16:37

No nareszcie watek Polci wrocil :-)

Polcia ma sie duzo lepiej, charczenie w gardelku zanika i byl chyba ostatni raz podany antybiotyk - zastrzykiem.... zastanawiam sie tylko jak Polci podano zastrzyk kiedy to ja skonczylam z 4 dzirami w palcu.. :twisted: Polcia ostre zabki ma...

et bardzo lubi kicie bo ona wspaniale z nim rozmawia:
np wet pyta sie mnie czy Pola grzecznie przyjmuje syrop na gardlo, ja odpowiadam ze tak a Pola zaczyna warczec i syczec...

Otwieramy jej drzwi do lazienki ale ona nie chce za bardzo wychodzic, tylko by siedziala w swoim domku i jadla i jadla i jadla
Jak kupowalam jej dzis Gerberki z kurczaka i indyka to sie mnie pani pytala czy ja tak duzo dzieci mam czy tak lubia te gerberki.. :roll:

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Śro paź 18, 2006 17:48

Frankie pisze:No nareszcie watek Polci wrocil :-)

Polcia ma sie duzo lepiej, charczenie w gardelku zanika i byl chyba ostatni raz podany antybiotyk - zastrzykiem.... zastanawiam sie tylko jak Polci podano zastrzyk kiedy to ja skonczylam z 4 dzirami w palcu.. :twisted: Polcia ostre zabki ma...

et bardzo lubi kicie bo ona wspaniale z nim rozmawia:
np wet pyta sie mnie czy Pola grzecznie przyjmuje syrop na gardlo, ja odpowiadam ze tak a Pola zaczyna warczec i syczec...

Otwieramy jej drzwi do lazienki ale ona nie chce za bardzo wychodzic, tylko by siedziala w swoim domku i jadla i jadla i jadla
Jak kupowalam jej dzis Gerberki z kurczaka i indyka to sie mnie pani pytala czy ja tak duzo dzieci mam czy tak lubia te gerberki.. :roll:


:ryk:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 48222
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Śro paź 18, 2006 18:54

Co ja sie tego watku naszukałam. Jak kiciunia, bo chudeńka okropnie. Ale jak podje troszke to bedzie cudowna koteczka.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 203 gości