Iburg pisze:To Rudy miał juz jakis domek, bo ja zrozumialam że był u Dominika na tymczasie a wcześniej był u Liwii
Rudy trafił do Liwii dawno temu i ona szukała jemu domku. Ten się znalazł, ale wakacje, różne sprawy i takie tam spowodowały, że termin oddania go przesuwał się cały czas, Liwia jednak uparcie miała ten domek za bardzo dobry i trzymała Rudolfa i rezerwację :)
No i wreszcie wycieczka i mały trafił do tego domu, ale nie na długo. Domek był najlepszy, forumowy, kotek najwspanialszy, ale niestety wyszło w praniu na jaw, że ta dziewczyna chciała go i nie skonsultowała tego z nikim, a nie bardzo się mogli zgodzić na kolejnego kota. Do tego mały ciągle dopominał się o głaskanie, to taki mały terrorysta, płacze ile razy zostaje sam, że nie może spać z kimś w łóżku przytulony, że nikt się nim nie zajmuje. Przed chwilką Ola poszła pod prysznic to darł się jej pod drzwiami jak by go okropnie pokrzywdzono ;)
Mały więc wrócił do Krakowa, Liwia ma u siebie problemy ostatnio z kotkami i nie chciałem żeby ten wpadł w stado z niezdiagnozowaną chorobą jeszcze. Dlatego powiedziałem Liwii aby przywiozła go mi :) Skoro już się pojawił to porobiłem zdjęcia i dałem ogłoszenia, tego samego dnia już znalazł się ktoś kto go przygarnie (nawet nie tylko jeden!) i wierzymy że tym razem to będzie TEN domek :)