Blond Szylkrecia szuka domu wychodzącego

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob paź 14, 2006 12:53

Blondynka jest już u mnie.
Wełna bardzo sympatyczna, powiedziała, ze teraz już moze wozić nam wszystkie koty na trasue Warszawa-Elbląg :)
Śmiałyśmy się, ze pochodzimy z jednej pamsanterii, jako kordonek i wełna :lol:

Blondynka jest przeurocza. W trasnporterku płakała, ale na widok ludziej reki od razu się uspokaja. Jest taka łagodna. Juz ją kocham.


Obrazek
Ostatnio edytowano Sob paź 14, 2006 13:08 przez kordonia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob paź 14, 2006 13:04

Boże, jak ja się cieszę :D

Dziewczyny, ogromnie Wam dziękuję.
Kordonia, mam nadzieję, że kotenia nie narobi Ci szkód w domku i że już teraz będzie z górki. Daleko od Ciebie ten ksiądz?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob paź 14, 2006 13:07

ksiądz ode mnie 60 km, jutro najprawdopodobniej moja koleżanka ją do niego zawiezie. To jej bardzo dobry znajomy, jest z nim naprawdę w stałym kontakcie.
Jakich szkód? Przeciez to anioł.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob paź 14, 2006 13:13

Naćpany Anioł ;)
U mnie wskoczyła dwa razy na okno w łazience, a tam składzik kosmetyków - wszystko poleciało. Ale faktycznie, nic się nie zbiło, a ja nawet się nie wkurzałam, żal mi jej było.

Mruczy już? Bo mruczy przepięknie.

Ciekawe, czy się Wełna do nas tu odezwie?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob paź 14, 2006 13:22

fajnie, że Ksiądz będzie miał swoją Blondynkę ;)
:ok:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob paź 14, 2006 15:21

Nie, nie mruczy, boi sie biedactwo.
Zamknęłam ją w łazience, przystawiłam do miski i zjadła :)

Zaszczepiłam ja ta szczepionka, która kupiłam dla Tomaszka. Wiem, ze to niefortunny momoent, bo jest w stresie, ale potem juz nie bedzie takiej mozliwosci.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob paź 14, 2006 15:33

Kordonia, jesteś niesamowita!

Kochana, masz to samo konto co kiedyś? Bo to tak nie może być, że sponsoring uprawiasz.

Jak jadła to chyba jest w mniejszym stresie niż u mnie. U mnie nie chciała, choć różne rzeczy podsuwałam.
Jej, ile wrażeń ma jedna kicia w ciągu niecałej doby...

Bym zmieniła temat wątku, ale tajdzi na wystawie i nie mam jak jej poprosić.
Blondynka dostała szansę na domek :)

A nie wyje w tej łazience?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob paź 14, 2006 16:08

Otóż wszystkim zainteresowanym oznajmiam, ze nie wyje, chyba bardzo ją ten Sedalin uśpił, bo zjadła i poszła spać. Jest totalnie naćpana. No i dobrze, niech prześpi pierwszy okres.

Sibia, już Ci pisałąm, ale pisze jeszcze raz: ani się waż ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 15, 2006 0:06

Teraz jestem na dyżurze nocnym z tą dziewczyną, która jutro pojedzie z Blondynką do Księdza :) Ustaliłytśmy wszystkie szczegóły, zadzwoniłysmy do kasiędza, wszystko dograne. Jutro około 15.00 Blondynka bedzie u siebie w domu :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 15, 2006 0:42

jej, cudnie :)

a jest szansa na jakieś relacje? bo do mnie już panie karmicielki wydzwaniają...
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 15, 2006 0:48

napiszcie koniecznie jak dojechała koteczka :kitty:
KOT JEST DOMOWY NA TYLE NA ILE MU TO ODPOWIADA
Obrazek
SPRZĄTAM I WYPRZEDAJE
Kupię stare widokówki Katowic

bettysolo

 
Posty: 7951
Od: Wto kwi 25, 2006 21:43
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 15, 2006 0:49

Będą relacje.
Jutro, po powrocie z tej Nowej Cerkwii koleznaka ma od razu do mnie zadzwonić, potem będzie kontrolowac sytuację przez telefon.
Denerwuję się tez, no ale musi być dobrze.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 15, 2006 12:40

Jak Wam minęła nocka?

Ściskam palce, żeby Blondynka była w typie księdza...

I żeby on jej wpadł w oko ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie paź 15, 2006 21:41

Przez cały czas byłam w kontakcie z Sibia, w końcu napisze parę słów i tutaj.
Otóż Blondynka jest kuwetowa oczywiście, jakżeby mogło być inaczej.
Dziś już pojechała do Księdza. Dostała swój pokój na plebanii, w którym od razu schowała się pod szafę. Ksiądz był jednak nie zrażony, optymistycznie stwierdził, ze ona sie przyzwyczai, więc będzie dobrze.
Ale tak bardzo chciałabym, zeby już było za tydzień, i zeby on donosił,z e wszystko jest super.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon paź 16, 2006 0:13

kordonia pisze:
Ale tak bardzo chciałabym, zeby już było za tydzień, i zeby on donosił,z e wszystko jest super.

Tydzień szybko minie :)
Mam nadzieję, że będzie Blondynka ładnie zarządzać plebanią :wink:

:ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości