Punto [*] ...zasnął... ;( ;( ;(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 13, 2006 12:22

Wczoraj pomiziać kotków się nie udało, bo mój Mały zaatakował Pingwinka od tyłu i cała trójka tak się zestresowała, że nie było mowy o braniu na ręce. Pingwinek najadł się tylko strachu, bo cios nieobciętym pazurem Małego zarobiła moja ręka.

Sioo Colcika złapane i jest już w labie. Mały wychodzil z kuwety gdy tylko zbliżałam się z pojemniczkiem, zrobił sioo gdy wróciłam od weta, ale muszę już wychodzić z domu więc nie było sensu tego łapać. Od jutra akcja od nowa, a dzisiaj wyniki Colta - mam nadzieję, że wreszcie dobre :!:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro wrz 13, 2006 19:11

Wyniki Colta nie są dobre :cry:
Nadal jest stan zapalny, leukocyty 15-17, ph7, białko 1 g, nieliczne trójfosforany i dość liczne bezpostaciowe jakieś inne, ale nie zapamiętałam, bo nogi mi się ugięły i miałam już obłęd w oczach :(
W piątek odbieram wyniki i dostaję nowy antybiotyk ENROBIOFLOX, jeśli dobrze zapamiętałam. No to nie mam się już co łudzić, że u Małego jest lepiej, pewnie jeszcze gorzej niż u Colta :cry: :cry:
Co to za antybiotyk ten Enrobioflox, czy jest ok na taki przewlekły stan zapalny??

Maleństwo bis okazało się dziewczynką :lol: strasznie waleczna z niej kocinka, dostała imię Tośka, no to mam do adopcji 2 chłopaków i 1 laleczkę.
Pingwin i Tośka strasznie się buntują, ale w końcu poddają się mizianiu, noszeniu na rękach i całowaniu, ale Torcik paca łapkami, wygina się na wszystkie strony i zwiewa, mała klapa jeśli chodzi o jego oswajanie :(
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Sob wrz 23, 2006 22:34

Biedny Colt :(
Dzioby nie znam tego antybiotyku, może i zadziała, ale to sie okaże.
Do zakwaszenia chłopaków i na stan zapalny polecam Urinal (1 kaps. raz dziennie)

Wiesz, nie wiem, czy my kiedys uwolnimy sie od tego paskudztwa :(

Trzymam :ok: za chłopaków i maluszki , ich oswojenie i najlepsze domki.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto paź 03, 2006 23:03

Hop! hop! co słychać u maluszków i kochanych Tygryniów? :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw paź 12, 2006 10:37

Minął miesiąc od ostatniego mojego wpisu, a kociaki urosły, wypiękniały i z tych dzikich dzikusów zmieniły się w miziaki pierwsza klasa :D
Zostały zaszczepione, obadane, a dzisiaj będziemy je odrobaczać. Wizyta u weta poszła gładko, Pingwin trochę nabluzgał wetce, ale potem włączył traktor :lol: reszta nawet nie pisnęła, a Torcik zaczepiał zawadiacko rękę Pani dr gdy badała Tosię.
Wczoraj Pingwinek znalazł dom w Bydgoszczy :dance: :dance2:
domek jest super, ale i tak cały czas myślę o tym, żeby nie zawiódł kota i mnie.
Buraskami nikt się nie interesuje, za to mój tż zakochany jest w Tosi, a ja w Torciku, ale nic z tych rzeczy, kotki są do adopcji.

Maleństwo cały czas trochę boksuje te małe, Colcik wylizuje je całe i to jest przepiękny widok. Puntuś ma stosunek obojętny dopóki nie przeszkadzają mu w drzemce.


Przypominam te moje pięknoty do adopcji
Torcik
Obrazek
Obrazek
Tosia i Pingwinek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
a to robimy gdy się nudzimy :twisted:
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon gru 09, 2013 12:33 przez dzioby125, łącznie edytowano 1 raz
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw paź 12, 2006 12:26

:lol: :lol: :lol: eeee, to już nie takie maluchy.

Torcik podobny do naszej Lafumy. Tylko taki jakiś... hmmm... dorodniejszy. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 12, 2006 13:36

Dzioby, nie pamiętam, czy kochani struwitowcy dostają oslonowo coś na pęcherz? Ja ostatnio zakupiłam cystaid po konsultacji z wetką - kryształów on co prawda nie leczy, ale chroni ścianki pęcherza i regeneruje je po podrażnieniu. Może u chłopaków to się błędne koło zrobiło? Mają podrażniony pęcherz, więc jest stan zapalny, więc pH nie spada, wiec wytrącają się kryształy, które drażnią pęcherz, więc stan zapalny nie może przejść i pH nie spada itp.
Jeśli chłopcy tego nie dostają, to spróbujcie, na Nockę dobrze podziałał.

A "dzieciarnia" ładnie łazienkę zaścieliła papierkiem :twisted: Demolition cats :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 12, 2006 14:26

Ciociu kochana, w kwestii weta to może warto byłoby, żebyście spróbowali z kryształowymi kotami wybrać się do pani Żanety Sokołowskiej (nadworna weta Kociego Pazura). Byliśmy tam ostatnio i szczerze mówiąc byla to nasza pierwsza od roku wizyta u prawdziwego weterynarza z powołaniem.
Obrazek

lisboa

 
Posty: 706
Od: Czw lis 10, 2005 10:15
Lokalizacja: Poznań/czasem Gdynia

Post » Czw paź 12, 2006 23:43

Dzioby, ale masz cuuuudeńka :love:
A noseczki tylko ciumkac :)
Buziaki dla wszystkich :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt paź 13, 2006 10:49

Agn pisze::lol: :lol: :lol: eeee, to już nie takie maluchy.

Torcik podobny do naszej Lafumy. Tylko taki jakiś... hmmm... dorodniejszy. :wink:

:lol: jakie tam dorodne, podrosly trochę, ale nadal to niemowlaki :wink: :lol: Koteczki zmieniają właśnie uzębienie, Pingwinek jako największy ma już wszystkie stałe ząbki, Torcik jest szczerbolkiem, przy mnie zgubił rząd bocznych ząbków, a Tosia może pochwalić się podwójnym wypełnieniem paszczy :lol:

galla, podaję felissimo już od kilku miesięcy, jest tożsamy z cystaid
Ostatnio edytowano Pon gru 09, 2013 12:35 przez dzioby125, łącznie edytowano 1 raz
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt paź 13, 2006 10:54

Dzioby, trzymam kciuki za chlopakow i ich siuski - musi byc w koncu dobrze! :ok:

No i za domki dla szczerbatych gowniarzy :twisted: :wink:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt paź 13, 2006 11:11

dzioby125 pisze:Obrazek
Obrazek


Jezuuu :strach:
Od razu mnie ciarki przeszły. Chyba bym na zawał zeszła, jakbym coś takiego zastałą w łazience własnej :twisted:
Obrazek

lisboa

 
Posty: 706
Od: Czw lis 10, 2005 10:15
Lokalizacja: Poznań/czasem Gdynia

Post » Sob paź 14, 2006 9:54

Looo matko ale...demolka 8O Mam nadzieje ze moje lazienkowe Fuxsiarze nie wpadna na podobny pomysl :lol:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 18, 2006 11:02

goska_bs pisze:Looo matko ale...demolka 8O Mam nadzieje ze moje lazienkowe Fuxsiarze nie wpadna na podobny pomysl :lol:

Cześć Gosiu :D Już Cię witałam po przerwie, ale teraz jeszcze raz całuję i miziam Dwukota + te cuda z podpisu, o których nic nie wiem :oops:

Całujemy oczywiście wszystkie Cioteczki :D

Śmieję się jak czytam swoje posty z początku września, o jakie niedotykalskie kociaki chodzi :?: :?: :?: Teraz nie dają nam chwili spokoju :arrow: Tośkę mam właśnie na ramieniu, a Torcika na kolanach.

W sobotę zawiozłam Pingwinka do Bydgoszczy, narobiłam poruty, bo poryczałam się przy jego nowej rodzinie. Wyłam jeszcze tak przez całą sobotę i pół niedzieli, potem złapałam doła, ale wczoraj po rozmowie z nową mamą Pingwinka wszystko mi przeszło. Domek jest zakochany w kociaku, a kociak w nich z wyjątkiem psa, którego Pingwin chce zdominować. Mam nadzieję, że będzie tam żył dlugo i szczęśliwie.

Proszę o kciuki, żeby działkowy Szaraczek dał się dzisiaj złapać, a jeśli się nie uda to Torcik będzie zaadoptowany przez moich rodziców. Nie wiem co jest lepsze, szkoda mi, że Szaraczek będzie marzł na dworze, bo on taki domowy był w domu, a teraz nie chce dać się dotknąć przez co niedzielna łapanka się nie powiodła :(
Jeśli chodzi o Tośkę to nie wiem czy jakiś domek będzie dobry, tż wszystkie krytykuje, chociaż bije się w pierś, że 4 kota nie chce. Wczoraj był zbulwersowany, bo osoba z allegro poprosiła o więcej zdjęć, dlatego domek już odpada, bo co to za ludzie... :wink: :lol:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Wto paź 24, 2006 11:23

No i zostaliśmy sami :cry:
Czuję się jak dojrzała kobieta, która wypuściła swoje dzieciaki w dorosły świat, zeby zaczęły własne życie :(
Pingwin zamieszkał w Bydgoszczy, Tośka od wczoraj w Chodzieży, a Torcik trafił do moich rodziców, więc mam młodszego brata :D
Niestey Torcik bardzo źle znosi rozłąkę z nami, wyje całą noc, sika na kołdrę, a w dzień siedzi za pralką. Właśnie dlatego wyadoptowałam go do rodziców, bo podejrzewałam, że tak będzie. Jeśli do weekendu nie będzie poprawy to zabieramy go do siebie, a za chwilę okaże się, że Pingwin nie dogadał się z psem, Tośka z kotką-rezydentką i znowu będziemy w komplecie :wink:

Od pierwszego weekendu listopada zabieramy się za sterylki, w kolejce czekają już 3 kotki, a Szaraczek działkowy-domowy kotek pilnie szuka domu, żeby zdążyć przed pierwszym śniegiem.
Szarak to ten mniej kłujący
Obrazek
a tu już zimowe futerko
Obrazek
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości

cron