O tak do Was piszemy:
Zjadłyśmy trochę suchej karmy dla kociątek-tego mała nauczyła się świetnie w lecznicy. Została odrobaczona, a wet podał jeszcze Biostymine (chyba tak to sie nazywa)
Generalnie płaczemy donośnie, gdy nas postawią na podłodze,
a na noc idziemy spać do łazienki, bo takie z nas maleństwo, że ciotka się boi, że w nocy przygniecie. Uspokajamy się na rękach. Do kuwty jeszcze nic nie zrobiłyśmy, a ciotka się zastanawia, czy damy wogóle radę tam wskoczyć i chyba jakiś schodek podstawi. Ponieważ ciotka nie ma tutaj innego kota, to chciałaby wiedzieć, jakie zabawki umilające życie warto by takiemu maleństwu mieszczącemu się w dłoni kupić i co zapewnić, by czuło się bezpiecznie- na razie mamy transporter z ręcznikiem.