Maleńka trumienka zakopana
Zastanawiam się , która to już z kolei w moim ogrodzie... i czy jest taka ilośc przy której można się uodpornić
Dziadziuś umarl wczoraj poźnym wieczorem .
Zapiszczal , zemdlal i po chwili juz nie żyl. A tak bardzo się staral...
Pomalu przelykal jedzenie, sam pil, kuwetkowal, mruczal, dzielnie znosil wszystkie zabiegi. Myslalam , że to światelko w tunelu...
Wenflon juz nie dzialal, pojechalam do kliniki zalożyc nowy i ponownie zbadać krew...dziadzius zbladl, zdenerwowal się, na lapce byl krwiak, trzeba bylo użyć tylnej. Żylka cienka...odwodniona, kotek fioletowy...
Wet sie napocil, dziadziuś slabl, temperatura mu spadla do 34,8
Nawadnianie podskórne nie jest tak skuteczne, ale dziadzius dalej walczyl,
mruczal gdy go glaskalam, nosilam przewieszonego przez ramię, masowalam , zeby krew lepiej krążyla, wcieralam w zimne lapki rozgrzewające końskie wcierki, pakowal mi się do lóżka...
Pomoc dla niego przyszla za późno. Mial juz zapewniony domek z wlasnym fotelem na którym mial się wylegiwać...ale nie zdążyl. Wczesniej nikt mu nie pomógl, każdy mówil ten kot już jest bardzo stary
W Oklesnej są rózne koty, osowiale, wydziczale...niektórych mozna nie zauwazyć bo wcisną się ze strachu między szafkę a scianę, uciekają, prychają albo siedzą tak żeby nikt ich nie dostrzegl. Czasami nie da sie wszystkich obejrzeć, przypilnować czy dzisiaj zjadly.
Ale dziadzius byl inny. Od drzwi ocieral sie o nogi, patrzyl w oczy, byl ufny, kochany dal brać się na ręce... JAKIM CUDEM nikt nie zwrócil uwagi, że ma kompletnie zgnite zęby, ropnie, nie może jeść ,języczek na wierzchu, bolą go nerki przy dotyku, ma matowe zmierzwione futerko, bardzo brzydko pachnie...
on już jest stary...tyle uslyszalam
na temat starości bez bólu i cierpienia nie chcialam się wypowiadać, nie zaogniać sytuacji, żeby cokolwiek dowiedzieć sie o tych kotach
Nie wiem co mnie bardziej dobija, rozpacz, ze obudzilam w nim nadzieję a nie dalam rady mu pomóc, czy potworna zlość, że nikt nie próbowal tego zrobic wczesniej przez tak dlugi okres czasu...
Dziadziusia teraz nic już nie boli. Mam nadzieję, że za TM wygrzewa sie w slońcu na ulubionej laweczce [']
