Widzę, że temat już zmieniony
Słyszalam, że Dyzio lubi zrzucać rożne rzeczy. Zastanawiam się, jak wszystko "cenne" pochować. Ale coż, jak się ma zwierzaki, trzeba liczyć się ze stratami. Np. moj Fuks systematycznie kawałek po kawałku "zjada" kanapę, na ktorej spędza czas, gdy jestem w pracy

Poczekam z wymianą do czasu, gdy przestanie mu smakować. Na szczęście nikt na niej poza zwierzętami nie musi spać.
Milusia natomiast ostrzy sobie pazury na boazerii, mimo że ma 3 drapaki do wyboru

Moze jej w końcu przejdzie?
Aza za to podrapała nasze drzwi wejściowe. Nie szczeka, gdy chce wejść z ogrodu do domu, tylko drapie. Już z daleka widać, ze mamy psy

Po tynkowaniu drzwi mają być wymienione, ale nie wiem, jak następne zabezpieczę przed zniszczeniem...