makaranka, daj jakieś namiary na siebie..
i napisz jak Cie znaleźć na wystawie..
Wzięłabym Filipa ze sobą..
A teraz najnowsze wieści..
Jak poszłam odwiedzić JaśnieXięcia, to siedział przy drzwiach i wyraźnie mial ochotę na zwiedzanie.. dał się pogłaskać, baranków nie zliczę.. i dał się wziąć na ręce i przytulić..
Tym razem zniknęło mokre jedzonko.. a z qupalem już wcale nie ma problemu..
Jak bliżej się przyjrzałam skutkom działalności Filipa w pokoju, to okazało się, że kicio poliglota.. Na podłodze leżał otwarty słownik polsko-angielski i obrazkowy słownik francusko-angielski.. Filip uczył się obcych określeń dotyczących wierceń głębinowych, wież wiertniczych i nazw płuczek do wierceń..
Wreszcie miałam okazję zobaczyć go w całości.. Piękny, smukły, niezwykle zgrabny.. Ogon w postaci lisiej kity, już teraz całkiem w górze.. i dzięki temu zobaczyłam też, że wet bedzie miał co ciachać..
Wygląda na to, że już jest całkiem dobrze..
Teraz siedzą z Nikusiem po obu stronach szpary w drzwiach i śpiewają do siebie..
