Nikodem i Set-Set odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 10, 2003 7:46

No tak, dawno nie pisałam co u Nikodema, bo jest całkiem nieźle. Dostaje pastylki i maść na chlamydiozę i tyle jeśli chodzi o jego leczenie na razie.
Kotek jest boski. Wariuje bardzo. Jeszcze jest trochę nieśmiały jak przychodzą obcy, ale po chwili daje się fotografować (znajomi zachwyceni) i nawet pozuje. Ganiamy się dookoła wyspy w kuchni - Nikodem jest sprytniejszy, bo często zmienia kierunek i mnie łapie. Uwielbia zabawy myszkami, ale ich nie niszczy, tylko gania. Tak więc ilośc zabawek stale rośnie, bo ja lubię je kupować, a znajomi przynosić.
No i strasznie polubił mojego męża. Śpi mu na nogach, ale tylko na kanapie. Do łóżka jeszcze nie wchodzi i dobrze. Je bardzo dużo, ale jakoś nie tyje, więc pewnie tak ma.
Nikodem pięknie śpiewa!!! Kiedy narobi do kuwety zaczyna śpiewać (pewnie się chwali) i czasami po ganianiu myszek. Może zapiszemy go do chóru?
Wczoraj po raz pierwszy założyłam mu szelki. Ale była zabawa!!! Zaczął chodzić na wstecznym biegu i wyglądał bardzo pociesznie. Tak się śmiałam, że wcale nie było mi go żal. Ale na noc je zdjęłam, bo bałam się, że się o coś w nocy zaplącze.
Nikodem zainteresował się kotami na zewnątrz. Siada na parapecie i je obserwuje. Ale ogladanie ptaszków bardziej go wciąga.
Dzisiaj będą jego nowe zdjęcia.
Ostatnio edytowano Czw kwi 10, 2003 7:59 przez set, łącznie edytowano 1 raz

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 10, 2003 7:55

:lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw kwi 10, 2003 9:50

:D

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 10, 2003 10:28

:D

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Czw kwi 10, 2003 11:01

pisz o nim, to bardzo ciekawe

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Czw kwi 10, 2003 11:15

Pisz Set pisz :D
Cieszę się że NIkodem ma sie lepiej :D
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2003 17:02

Tym razem Nikodem ma problemy z sierścią! Od jakiegoś czasu sierść na bokach jest jakby wytarta, nie jest miękka i jest jej mało - tak, jakby nie było wierzchniej warstwy. Najdziwniejsze, że wydaje mi się, że tak zrobiło mu się dopiero u nas :roll:
Nie ma tam żadnych zmian skórnych, więc to pewnie reakcja na pokarm. Nikodem dostaje suchy RC Indoor, wołowinę i trochę różnych O'Lacy's. To naprawdę ciekawe, że jego sierść w Azylu wyglądała lepiej.
Zapisałam się już na badanie alergii u Pani Beaty. Zobaczymy, co wykaże czarodziejska różdżka?
Inna sprawa, że od początku pobytu u nas Nikodem dostaje różne leki (z małymi przerwami). A to miał katar, a to teraz leczymy chlamydiozę. No naprawdę końca nie widać :cry:
Czy mieliście tego typu doświadczenia z sierścią i co to było w przypadku Waszych kotów?
Do tego Nikodem maksymalnie się rozhulał. Dzisiaj przy obcinaniu pazurów pogryzł mnie, pare razy uderzył mnie łapą z całej siły, fukał, miałczał i inne tego typu atrakcje. Aż musiałam założyć mu na głowę ręcznik i trochę się uspokoił. Do czego to dochodzi? A taki był grzeczny!
Oczywiście teraz ostentacyjnie ucieka przede mną, a jeszcze mocniej łasi się do mojego męża. Szczyt szczytów, żeby jakiś wyliniały kot rządził!!!

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 17, 2003 17:36

To moze byc alergia.
Moja dostala pieknej siersci po jakims czasie u mnie...
A moze to reakcja na wiosne?
Jesli alergia to w badaniach wyjdzie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw kwi 17, 2003 20:16

hihii wylinialy kot rzadzi :wink: pozwolono mu to szybko sie nauczyl ze mu wolno 8) powaznei to chyba ma dosc tych zabiegow :? tylko ty je wykonujesz set?bo ciekawa jest ta komitywa z mezem :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Czw kwi 17, 2003 22:50

Tak się sklada, że wykonywanie wszystkich nieprzyjemnych zabiegów spadają na mnie. I pewnie tak zostanie. Chyba lepiej, żeby kot mniej lubił jedną osobę, a nie zwiewał na kilometr od obydwojga. Ale przyznaję, jest to trochę deprymujące - ja tu robię tyle dobrego dla kotka, a ten idiota nie rozumie! Życie nie jest sprawiedliwe.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 18, 2003 9:59

set, dawaj mu troszkę "gorszą" wołowinę niż polędwica (gicz, rostbef, antrykot - są bogatsze w składniki mineralne. Ojej, przykro mi, ale tak to już jest z obdarowywaniem miłością przez koty. Swoją drogą już go widzę z ręcznikiem na głowie! Dobry pomysł :lol: :D :lol:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 18, 2003 10:11

To chyba nie jest tak z tym kojarzeniem...
Ja jestem uzywana do wszystkich strasznych czynnosci. To ja woze do weta, daje proszki itd.
A mimo to oba koty do mnie przychodza sie przytulac, myziac itd.
Fakt, ze Czarniutka jest bardziej TZtowa, ale Biala mimo "meczenia" jest moja. "Zdrada" za jakies swinstwo robione kotu jest chwilowa. Najdluzej trwala kilka godzin jak jej wyciskalam kuper :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87941
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto kwi 22, 2003 10:39

Niestety jak trochę uspokoiło się z Nikodemem, to wrócił dziś w nocy problem z psem. W święta byłam u rodziców i bawiłam się z Setem, skakał za piłką. Dziś w nocy rodzice zadzwonili, że pies znów nie wstaje. Jest już po kroplówce, czekamy na wyniki krwi i moczu.
Pisałam o nim parę stron wcześniej - ma chorą wątrobę, serce, po USG okazało się, że jedna nerka nie działa. Ale przecież wychodził już na prostą. Boję się, że to już koniec. Ma 12 lat. Jak na bardzo dużego psa to późna starość. Zostaje mi tylko czekać. W razie czego rzucam wszystko i jadę tam. Tak mi smutno. To naprawdę straszne chwile.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 22, 2003 10:51

set, jestem z Tobą.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 22, 2003 10:52

Moze jednak bedzie dobrze....moj pies zyl 16 lat i tez mial rozne schorzenia, glownie stomatologiczne i serce chore...ale dozyl sedziwego wieku. Moze nie bedzie tak zle...

Trzymam kciuki za psinke :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, emilijaaa98 i 103 gości