Plamcia i dzieci... Siostra Plamistej: ten sam numer:((( s.5

[gattara]

Oby dał się złapać, bądźcie dobrej myśli
:ok:
:ok:
i cała masa dobrej energii, może zadziała na odległość.

[agnes_czy]

Myślę, że Ciocia Wielbłądzio się nie pogniewa jak obiecane jej plakaciki pójdą na aukcję
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=50539

Ciocia dostanie zdjątka.

[Lucynka]

Wielbłądzio!
Jesteś niesamowita!
Podziwiam Twoje zaangażowanie i wytrwałość.
Aż mi głupio, że ja sobie w ciepłym domku siedzę gdy Wy biegacie po działkach w poszukiwaniu rudziaszka.
/Może mój silny katar będzie chociaż częściowym usprawiedliwieniem?/

Z wygodnej pozycji w fotelu może chociaż tak pomogę:

drewniana kocia parka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1881889#1881889

437 sposobów kąpieli
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1881900#1881900

John Grisham "Testament"
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1881902#1881902


Zapraszam na KB

[Wielbłądzio]

Agnes i Lucynka - dziś parę złotych już na nie poszło, a to dopiero wstęp...
rudy jest , śpią wtulone we trzy w kociej budce
Lucynko, bardzo podobny do Prozaczka, zresztą sama zobaczysz, jak Aśka wstawi zdjęcia i hmm, coś jeszcze do Ciebie specjalnie: Ty parę dni temu powzięłaś wielce stosowną decyzję w kwestii Rysia i masz już 7 - w proporcji 1 do 6 dla chłopców. ja, jeśli Plamcia zostanie, też będę mieć 7 w takiej proporcji, tylko bab sześć... a tak już sobie obiecywałam, że jeżeli jeszcze choć jeden kot w domu, to tylko i wyłącznie kocur

niestety, pingwinek się sklonował: kiedy poszłam raniutko (sama jeszcze) sprawdzić, czy rudy jest - były dwa... owszem, spałam tylko niecałe trzy godziny, ale kota od papy odróżnię i nie byłam też pod wpływem niczego oprócz chronicznego zmęczenia
ale już potem, kiedy rozstawiłyśmy z Jopop klatkę (rudy złapał się szybko, z tym że klatka została zamknięta patykiem, sam by raczej nie uruchomił mechanizmu...) i długo po upolowaniu rudzika: drugiego pingwina ni widu ni słychu w związku z tym po wizycie u weta (uff, ciąża bardzo wczesna, tydzień można spokojnie poczekać) musiałam Plamcię wypuścić, oby do niej wylazł... ją to akurat 'złapię' zawsze bez problemów, rzecz w tym, że na małego brak mi pomysłów mały, lekki - nie zamknie klatki, w dodatku nijak mu do niej niespieszno podbierak też nie wchodzi w grę: kot-iskra (a choćby i nie był iskra, to w tym bu#*% ciężko by było zarzucić)... jedyna szansa, to że z matką... wieczorem idę znów sama, ale... coś mi się marnie widzi...
w tygodniu nie dam rady, wracam do domu w nocy... a w sobotę historia się powtórzy: jak...?

małe chyba zdrowe, pchły niestety spore, ale już strute , świerzb w śladowych ilościach i jw., apetyty zatrważające może to dlatego jeden paskud pingwin ze.... się u lekarza, a któreś drugie po drodze opaskudziły się wszystkie trzy + matka, transporter i koc
wieczorem albo jutro mam nadzieję będą zdjątka małych (o Plamci chyba Jopop zapomniała ,może już podświadomie pogodzona z faktem, że jestem niepoczytalna i Plami raczej nie jest do adopcji... ) - ZAPRASZAMY
i będą też zdjątka moich kolejnych rzeczy na aukcje - tym razem zrobię prywatę, nie mam wyjścia

[gattara]

Super że rudy jest , tylko co z pingwinkiem bis , może jeszcze się uda .
Piękne proporcje uzyskasz po dokoptowaniu Plamki, u mnie jest równiutko 3 do 3 .
Zdrówka dla maluchów i Plamki, a że z nich żarłoczki to bardzo dobrze, wyrosną na zdrowe i silne koty.

[Wielbłądzio]

hmm, idealne...? nie wiem, czy masz świadomość, że u mnie tylko Ropulek jest facetem! Juliszek ma tak na imię z powodu pioruńskiego charakteru (wczoraj doszczętnie zniszczył mi drugi żakiet w ciągu miesiąca ), przez kilka pierwszych dni, zanim się poznałam, co to za drań, miał na imię Jula;) Tadzia to też kobieta, Bimbunia oczywiście też... obiecałam sobie, że jeśli cokolwiek jeszcze doniosę, to tylko i wyłącznie chłopca

nie ma... Plami chodzi i miauczy, byłam właśnie w sklepie i ona lazła za mną kawał drogi... chyba zapomniała, że miała jeszcze jednego... a on sam nie wylezie...((
nie będę znów spała... coś się we mnie skręca, że muszę zostawić ją na dworze...
zaraz idę z łapką jeszcze raz...

[gattara]

Pewnie że idealne. Mam świadomość, że to kotki i chyba jestem kocią feministką U mnie chłopcy to tylko kwestia ślepego trafu, zresztą kocurowatość to raczej stan "umysłu" niż faktycznej płci.

Kciuki za złapanie pingwinka

[Lucynka]

Lucynko, bardzo podobny do Prozaczka, zresztą sama zobaczysz, jak Aśka wstawi zdjęcia i hmm, coś jeszcze do Ciebie specjalnie: Ty parę dni temu powzięłaś wielce stosowną decyzję w kwestii Rysia i masz już 7 - w proporcji 1 do 6 dla chłopców. ja, jeśli Plamcia zostanie, też będę mieć 7 w takiej proporcji, tylko bab sześć... a tak już sobie obiecywałam, że jeżeli jeszcze choć jeden kot w domu, to tylko i wyłącznie kocur

Wybacz..... .
ja sobie po Imbirze obiecywałam, że już żadnego kota więcej.......hihihihi a o burasku to wogóle nigdy nie myślałam. .....a niech mi go teraz ktoś spróbuje zabrać!

[jopop]

o plamce nie zapomniałam, tylko trzymałaś ją zamkniętą w transporterku

nie ma sprawy - jak tylko umówisz się z nią na kastrację, to dam Maćkowi aparat, sfocicie ją razem

Fotki obrabiam, jak nie zdechne to zaraz wysle...

ach, zazdroszczę Ci takeigo wsparcia aukcyjnego...

[jopop]

pingwin + szylkretka w budzie: http://upload.miau.pl/2/5193.jpg
pingwin: http://upload.miau.pl/2/5194.jpg
rudy: http://upload.miau.pl/2/5196.jpg http://upload.miau.pl/2/5197.jpg
szylkretka: http://upload.miau.pl/2/5205.jpg

[Wielbłądzio]

pingwinek jest, żyje... i tyle
widziałam go chodzącego po cegłach... dziwi mnie, że mamusia albo miauczy pod moim balkonem albo czatuje pod klatką schodową - a do niego nie idzie
pojawił się następny problem - rozwalił się częściowo
mechanizm łapki i ostatnie godziny spędziłam na załatwianiu na jutro jego naprawy mam nadzieję, że problem jest tak niegroźny, na jaki wygląda tymczasem na jutrzejsze łapanie - w nocy -załatwiłam już drugą klatkę, w razie tej by jeszcze nie było...
dziabągi, tzn. chłopcy (od małego !), tłuką się właśnie w najlepsze, a szylcia śpi
ja też padam...

[gattara]

Wielbładziu może ona już straciła wobec drugiego pingwinka instynkty, chociaż wydaje mi się to trochę za szybko . A jesteś pewna że to jej maluch?
Niezależnie od wszystkiego powodzenie w następnej akcji .

P.S. Maluchy przepiękne, zwłaszcza szylkretka .

[Prakseda]

Wielbłodziu, Jopop jestem pod wielkim wrażeniem, najwyższe uznanie się Wam należy.

[jopop]

ja padam na morde

[dorcia44]

Gdzie nie spojrze cudne szylkretki ,chyba mam już fioła