ŁACIA oraz LULEK i LEO (u rodziców) - ptasia przygoda

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 07, 2006 12:45

Covu, ja bym się nie przejmowała...
Koty czasem lecą gdzieś "na pamięć", wystarczy np o 5 cm za daleko wystawić krzesło, żeby się rąbnęły..
Czasem na coś polują i zupełnien ie zwracają uwagi na przeszkody - mają kompletnie niepodzielną uwagę...
Czasem po prostu odbija im głupawka, źle wymierzą odległość, nie zdążą przyhamować i "bum!".

A z tego co piszesz nie zdarza się to tak jakoś zbyt często, żeby się niepokoić o wzrok Łaci.
Moje ostatnio gonią po domu za muszkami owocowymi - małe to to cholerstwo, ja prawie nie dostrzegam, ale koty na nie polują (i dobrze, nie lubię jak mi wpadają do kompotu czy piwa :E - muszki oczywiście, nie koty..), więc czasem też wygląda to, jakby latały za czymś niewidocznym.

Mizianki dla kotków !
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob paź 07, 2006 12:59

Covu, nie przejmuj się, Ninek jak biegał po domu za myszką to regularnie się o coś rozbijał, bo albo poślizgnął się na parkiecie, albo źle wymierzył odległość. Dzieci jak się bawią, to też czasami się zagapią.
Bolek, Tygrys, Felicjan; Czarna i Ninek za TM [']

basic

 
Posty: 1399
Od: Śro cze 08, 2005 9:24
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob paź 07, 2006 18:36

no to mnie uspokoilyscie.. . bo tym razem to naprawde wygladalo jakby ona nie widziala tego stolka... ale moze niewidzalne cos bylo tak zajmujac ze po prostu nie zauwazyla.. :D

jak to kot o malym rozumku...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob paź 07, 2006 19:58

A ja bym się przejęła.

Do Garncarza nie masz tak daleko, sprawa nie jest pilna, więc spokojnie można poczekać na wolny termin i skonsultować.
Jeśli w porządku, to w porządku, ale przyznam się że wolałabym usłyszeć uspokajającą diagnozę od specjalisty, niż przeczytać na forum ;)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob paź 07, 2006 20:08

Beliowen pisze:A ja bym się przejęła.

Do Garncarza nie masz tak daleko, sprawa nie jest pilna, więc spokojnie można poczekać na wolny termin i skonsultować.
Jeśli w porządku, to w porządku, ale przyznam się że wolałabym usłyszeć uspokajającą diagnozę od specjalisty, niż przeczytać na forum ;)


hmmm... tak mowisz...
pogadam z rodzicami i pewnie pojade...
tylko musze ustalic wolny termin i czas kiedy mama nie bedzie za granica, bo sama autobusem tam nie pojade..
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob paź 07, 2006 20:42

decyzja zapadla...
pojedziemy jesli cos takiego sie powtorzy w niedlugim czasie...
rodzice uznali (biorac pod uwage gapowatosc laci) ze pewnie sie zagapila... jesli powtorzy sie stuacja w ciagu miesiaca to jedziemy gdo garncarza.

bedziem przestawiac meble i zastawiac inne pulapki na nia...
zeby sie zlapala... jak sie zlapie to jadziem do weta
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob paź 07, 2006 20:54

Skonsultować tego z wetem nie zaszkodzi, ale jeśli nie zdarza jej się to ciągle, to pewnie zwykłe gapiostwo, wirtualny obiekt pogoni był widocznie tak zajmujący, że na chwilę zapomniała o świecie :D
Mi też się raz na jakiś czas zdarza w coś ostro przywalić :oops:

Viridian

 
Posty: 1199
Od: Pt lis 18, 2005 23:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 08, 2006 11:27

ja wczoraj w drodze na uczelnię zatrzymałam się na latarni...
no co...
niezauważylam... :lol: :roll: :wink:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 08, 2006 11:45

Beliowen pisze:A ja bym się przejęła.


A ja nie ;)
Kotom sie zdarza zagapic w szalonej zabawie i w cos przywalic, naszym sie to zdarza notorycznie ;)
Szczegolnie szurnietym kocurkom ktore jak sie rozganiaja to niczego poza gonionym obiektem nie widza.
A nawet jesli kotka ma jakas wade wzroku - to coz mozna na to poradzic?
Okularow jej nie zalozysz ;)
Moze ja miec, oczywiscie, nasza Gaja ma i to prawdopodobnie powazna. Jak sie czemus z bliska przyglada to tak kreci glowa ze jej prawie odpadnie czasami - widocznie to jej pomaga ocenic wyglad przedmiotu ogladanego z uwaga z bliska, na dodatek czasem jej sie oczy na chwile rozjezdzaja.
Ale tak ma od zawsze, swietnie sobie z tym radzi i ja sie absolutnie wogole tym nie przejmuje.

Niepokojace moze byc jesli kot nagle zaczyna wpadac na przedmioty, szczegolnie gdy to nie jest w dzikiej zabawie - bo to moze oznaczac nagla utrate lub pogorszenie wzroku - a to jest juz niebezpieczne nie na sam fakt ale na potencjalne przyczyny.
Ale jesli kot czasem uderzy o cos w czasie zapamietania w gonitwie albo "od zawsze" byl troszke niezdarny i zdarzalo mu sie w cos zle wcelowac (w tym drugim wypadku mozliwe ze ma cos ze wzrokiem ale jest to stale i kot umie z tym doskonale zyc) - to ja bym sie nie przejmowala, w tym drugim wypadku pod warunkiem ze kot jest nie wychodzacy.

Blue

 
Posty: 23931
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie paź 08, 2006 17:02

lacie nie jest wychodzaca... lulek tez nie.
zdazylo jej sie to doslownie 2 razy... za kazdym razem cos gonila albo cos ja gonilo (co z tego ze za 1 razem byl to lulek a za 2 zupelnie nie wiem co - lacia sobie cos wymyslila :D)
mowie - poobserwujemy, jak zacznie nam notorycznie na cos wpadac to wezme ja do garncarza... chwilowo bede obserwowac i zastawiac pulapki - przestawiac meble w domu. mysle ze nic jej nie jest bo skacze spokojnie na drapak - niedawno przesuniety tak ze zwalilaby sie w dziure gdyby skakala tak jak zawsze :D
powinno byc ok...
taka mam nadzieje :D


ja sama juz nie raz zlapalam sie na bramkach w metrze. choc wiem dobrze ze dzialaja wolno i trzeba przeczekac zanim sie w nie wlezie... :D
ale i tak czesto sie na nich wieszam a potem isc nie moge bo mnie nogi bola - trafiam idealnie pod biodra tak ze zawijam sie dookola tego paskudnego drazka zawsze :)
czasem sobie otwieram drzwi tak ze sie nimi w leb walne :oops: juz mi sie pare razy zdarzylo :oops:
mam nadzieje ze sie nie powtorzy bo boli takie gapiostwo :cry: :wink:
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie paź 08, 2006 17:59

Moim zdaniem to też tylko kwestia zagapienia się, albo skupienia uwagi na czymś. Draper jak się zasadzi na muchę, nie widzi nic poza nią. Łebek w górze, oczka wpatrzone w potencjalną ofiarę i przed siebie. Nic innego wtedy nie istnieje. Także w czasie porannych głupawek zdarza mu się walnąc w coś, albo źle wyliczyć odległość i wylądować nie tam, gdzie trzeba.
Draper, Neko, Spoker, Przytulia za TM
ObrazekObrazek ObrazekObrazek

Tuula

 
Posty: 406
Od: Nie sty 29, 2006 13:17
Lokalizacja: Waw

Post » Wto paź 10, 2006 22:37

koty glodne...
wiecznie
zawsze
i w kazdej chwili
Duza nie karmi
duza jest okropna i duza ich wogole nie kocha
i wogole duza trzeba wyrzucic
bo po co kotom duza ktora nie daje jesc??

oj... takie duze sie nie nadaja do niczego...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Śro paź 11, 2006 12:18

Nasza duża sypie dużo do miseczek i zawsze są pełne. Pod tym względem nie możemy narzekać 8)
Szjkoda nam was, zagłodzonych...
Lepiej wymieńcie swoją na lepszy model :twisted:
Kitka, Cyryl i Hestia
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro paź 11, 2006 18:07

przeprowadzamy sie do was :D
kiedy mozna wpadac??

:twisted:

Skaner i Ciukłak (czyli dawniej Lul i Łać)
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 19 gości