Pomocy...../ Charlie The King w domu!:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 05, 2006 11:31

No to błagamy o fotki.... :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 05, 2006 18:08

To ja też się przyłączę do błagania. :wink:
Kociaki mają teraz luksus, a niedługo będą mieć jeszcze lepiej... :D
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 05, 2006 20:51

Amy pisze:To ja też się przyłączę do błagania. :wink:
Kociaki mają teraz luksus, a niedługo będą mieć jeszcze lepiej... :D


:?: :?: :?:

Amy? coś się szykuje?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw paź 05, 2006 21:37

no własnie co Ty taka tajemnicza 8)

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Czw paź 05, 2006 22:01

Ja juz piszę co i jak, bo wcześniej czasu nie miałam.
Maluchy od wczoraj u mnie. Narazie siedzą w lecznicy. Było juz za zimno na to, żeby spędzały noce w klatce na dworze. Mają do dyspozycji cały pokoik - tak z 16 metrów kwadratowych. Ich baza jest w ciągle otwartej klatce. Mają tam włożoną gąbkę powleczoną flanelką, na tym stoi gąbkowe łózeczko, w którym bobasy śpią. Śpią wywalone brzuszkami do góry, więc chyba są zadowolone. Odprawiają totalne szaleństwa z porozrzucanymi po całym pokoiku myszkami, piłeczkami i innymi ustrojstwami, za które bardzo dziękujemy cioci annskr (ciociu annskr, wędka z myszką wytrzymała tylko 1 noc :twisted: :lol: ). Kiedy do nich wchodzę, to zwiewają do swojej bazy w klatce, ale kiedy wychodze, to zza drzwi słychac tylko biegania, szarpania myszek i dzwonienie piłeczek. Maluszki ładnie załatwiają się do kuwetki, wcinają Royala, popijają go wodą z mleczkiem dla kociąt i resztką sił zagryzają puszeczkowym żarciem Hillsa :) Potem jak już pisałam pośpią wywalone kółkami do góry i jak już się zregenerują, to znowu zaczynają wariować i potem jeść i tak cały czas :lol:
Jak Nesia pojedzie do nowego domku, to maluchy przeprowadzają się do mojego mieszkania na końcowe ucywilizowanie :wink:

Fotki wkrótce

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 05, 2006 22:56

Super wiesci :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 05, 2006 23:01

Ooo co za ciekawe wiesci, superowo :P
bo juz sie zastanawiaja gdzie te maleństwa beda teraz nocowaly, a tu prosze maja pokoik do dyspozycji :lol:

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt paź 06, 2006 9:37

Aniu, ukoją tęskonotę po Nesce - dwa szalone kociaki - rozrabiaki :D
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 06, 2006 11:14

CoolCaty, super wieści :) żeby tylko teraz takie super domki jak ma Nesia znalazły się dla burasków :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt paź 06, 2006 18:15

że domki beda super to ja nie mam watpliwości, no przeciez sie specjalistka tym zajmuje. Wymiziaj tam ode mnie to towazystwo i powiedz, ze to od drynci 8)

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Pt paź 06, 2006 20:10

Dzisiaj była u nas ciocia annskr w lecznicy i zrobiła tak 8O , ze maluchy już takie wielgachne. Maluchy ogólnie robią złe minki i udają że prychają, ale to tylko ściema. Na rączkach są milutkie i mruczące. Chłopak woli być miziany bez full kontaktu, czyli on w swoim gąbkowym łóżeczku a ja obok i fiziu mizu pod bródką - to mu mocno pasuje :) Obżerają się na maxa, robią tyle kupek i tyle sikają, że dziękowałam dziś sama sobie, że mam w domu dużą kuwetkę, bo w tej mniejszej w lecznicy to roboty mam naprawdę full :)
Ponieważ dziś Nesia pojechała do swojego super domku, to maluchy jutro lądują u mnie w mieszkaniu. Liczę na wspólne spanie w łóżeczku, bo tego mi brakowało u Nesi :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 06, 2006 23:52

:D :D :D
Obrazek

Amy

 
Posty: 2865
Od: Pt lip 22, 2005 19:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 07, 2006 17:43

Claire i Charlie - czekamy na Wasze nowe foteczki :D Na duuużo foteczek :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob paź 07, 2006 20:12

Maluchy po przyniesieniu do domu przeżyły ostry szok mieszkaniowy. Szok objawił się tym, że wparowały do kociego domku i wszelkie próby moje włożenia tam ręki owocowały dzikimi syczeniami z małych paszczy. Wzięłam więc takie paluszki kurczakowe dla kotów, ostrożnie wsunełam obie ręce z paluszkami w otwór domku i .... paluszki zostały ekspresowo wyrwane i usłyszałam tylko ciumkanie i mlaskanie z domku. Jak ciamkanie sie uspokoiło to znów próbuję włożyć ręce, żeby pomiziać i znowu: syk i warczenie. No to wzięłam po kawałku mięska w każdą rękę i ... mięsko wciągnięte i ciumkanie, ale łap nie wkładaj bez żarcia :roll:

Obecnie szok mija, bo bobaski wylazły z domku, podjadły i zwiedzają, ale jak one zwiedzają, to ho ho. Główki kręcą im się na szyjkach na wszystkie strony, jak chcą zajrzeć gdzieś wyżej, to nie poskakują, tylko wydłużają szyjki. Szyjki stają się ze dwa razy dłuższe i na tych długich szyjkach główki dalej pracują jak opętane. Właśnie słysze odgłosy kopania w kuwetce. Mądre bobaski.

Fotek im dziś robic nie będę, bo nie chcę ich mocniej stresowac.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 07, 2006 20:16

Właśnie skończyłam pisac posta, zaglądam do kuchni, a potworki na kuchence gazowej próbuja sie dobrać do garnka z pomidorówką :lol: No będę tu miała wesoło cos czuję :twisted:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, nfd, Tundra i 84 gości