kimi1 pisze:Mysiu, dlaczego wzielas akurat dwa puchate kotki a te niepuchate zostaly w schronisku?
Może dlatego, że był już dla nich domek gdzieś tam....
w zasadzie nie ma się co obruszać, że ktoś wziął te puchate a zostawił niepuchate - przecież nie można dyskryminować kociąt za to, że są puchate (tak samo za to, że nie sa)...
W zasadzie ... dobrze że Mysia wzięła chociaż te ... popatrz - wchodzisz do schroniska/szpitaliku/kliniki i wybierasz: ten będzie żył ... tamten nie ... ooo tamten też ... ale pozostałe nie .... Mi aż się serce kraja na samą myśl. Ja nie byłbym w stanie dokonać takiego wyboru - i naprawdę kryteria na podstawie jakich dokonał się wybór kociąt nie są ważne

Możliwe są dwie sytuacje - i żadna nie jest dobra/piekna/komfortowa - postaw się proszę w którejś z nich
1. Wchodzisz do schronu - tam dwadzieścia kociąt - musisz wybrać dwa lub trzy, bierzesz te najbardziej zabiedzone, reszta zostaje (w tym te zdrowsze, pulchniejsze, kudłate, mniej kudłate ) - za chwilę przychodzi panleuko i .... ratują się tylko te u ciebie
2. Wchodzisz do schronu - tam dwadzieścia kociąt - wybierasz 2 ładnych włochatych, pluszowych ... za chwilę przychodzi panleuko, te u ciebie mają szansę ... reszta nie.
Czym więc się kierować aby serce nie pękło ? dwudziestu kociąt nie weźmiesz bo cię nie stać - możesz dwa lub trzy. Czemu dyskryminować te ładniejsze i skazywać je na śmierć ? lub czemu te bardziej chore ?
Niestety nie ma tutaj żadnego prostego rozwiązania

po prostu - czasem bierze się te, które wyglądają lepiej/ładnie ... będą miały większe/szybsze szanse na adopcję, będzie można szybciej wziąć kolejne ... a czasem bierze się te bardziej chore aby im też dać szansę. Ale wg mnie nie powinno się w żadnym wypadku osądzać motywów osoby, która wzięła kociaki do adopcji ... dla niej wybór tych a nie tamtych to koszmar.
----------------
Do Mysi
A co u kociaków ??