Nikodem i Set-Set odszedł

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 02, 2003 9:58

Biedny kiciuch :( Trzymam kciuki za przebieg leczenia i wyniki kolejnych badań :ok:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro kwi 02, 2003 10:06

Co to jest ta choroba NIkodema? Bo nie wiem :oops:
W kazdym razie przykro mi, ze kotek choruje, jednak wazne ze moze liczyc na Wasza pomoc, w innych warunkach mialby 1% szans na rozpoznanie i wyleczenie. To moim zdaniem jest powod do radosci wsrod Waszych zmartwien :D .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro kwi 02, 2003 10:32

biedny rudzielec :(
dobrze, że trafił do set
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro kwi 02, 2003 11:37

Ufff, wspolczuje Set, bo macie z gorki i pod gorke od dnia 1.
Wazne, ze juz wiecie, co to jest, i ze mozna to leczyc.
Czy dowiedzialas sie, jaka droga nastepuje zarazenie?
I na ile ew.koci HIV jest niebezpieczny dla czlowieka?
Nie wiem, czy mycie rak jest wystarczajacym zabezpieczeniem, poniewaz kicius i tak jest wszedzie, ociera sie o przedmioty i lize...
Zycze ci duzo optymizmu i wytrwalosci.
W tej chwili to Nikodem potrzebuje najwiecej opieki, i wielkie jego szczescie, ze trafil do was.
Nadawaj, prosze, na biezaco.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro kwi 02, 2003 14:17

Koci HIV nie jest u Nikodema potwierdzony, a jedynie nie da się go na razie wykluczyć. Człowiek nie może się tym zarazić i nie jest to groźne dla ludzi. Nie wiem jak z psami, chyba dla nich też nie jest groźny, ale muszę dopytać.
Natomiast chlamydioza jest potwierdzona i nią ludzie mogą się zarazić. Chlamydioza to taka dziwna bakteria-nie bakteria. Może się dołączyć do kataru kociego, daje podobne objawy a poza tym zapalenie spojówek. U ludzi wywołuje objawy podobne do grypy, ale bez bólu gardła.
Nie należy mylić tego z chlamydiozą ludzką!!! W wyszukiwarce na hasło chlamydioza wyskakują informacje o ludzkich chorobach wenerycznych.
Nie znalazłam, czy kocia choroba z ludzką mają coś wspólnego, oprócz nazwy.
Muszę się teraz poważnie dokształcić o chlamydiozie. Pożyczę książki od weta, to będę wiedzieć. Teraz mogę tylko radzić, żeby przy wyciekach z oczu brać wymaz i sprawdzić co to jest.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 15:16

Jeśli masz zrobiony antybiogram, to szybko się chlamydiozy pozbędziesz. Jest to tak typowa choroba jak koci katar i daje się wyleczyć. Po pełnym zaleczeniu dobrze by było powtórzyć szczepienia.
Czym Nikodem był szczepiony do tej pory?

Z HIV-em to już gorsza sprawa. Miał robiony test?
Cumka &
Obrazek i Wojtek Obrazek

Cumka

 
Posty: 2031
Od: Pt lut 15, 2002 13:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 15:18

Tak na szybko - chlamydioza jest dosyc uparta - ale da sie wyleczyc :)
A FIV jest choroba jedynie kotow.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 02, 2003 15:37

Nikodem był szczepiony właśnie w dzień pobierania wymazu. Na FIV były robione testy i wyszły ujemne. Ale, tak jak juz pisałam, w 20% przypadków nie można go wykryć, a Nikodem ma bardzo wysokie OB i leukocytozę, co może wskazywać: na zapalenie czegoś, na FIV lub na nowotwór. Ma zapalenie dziąseł, ale to nie powinno dawać aż tak dużego OB. Objawów FIV czy nowotworu nie ma, ale mój pies też nie pokazywała objawów, aż pewnego dnia przewrócił się i nie mógł wstać. Tak więc szukamy i czekamy. Na poprzedniej stronie jest to opisane + nasze plany. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co jeszcze można zrobić, to oczywiście czekam.
Obojętnie na co Nikodem jest chory, będziemy go leczyć najlepiej jak umiemy, a jeśli się okaże ze to FIV to będziemy się starać podnieść jego odporność, żeby jak najdłużej był w dobrej formie.
Przez to wszystko jeszcze bardziej mi szkoda tych kotów, które nie mają nikogo.
Ale poza tym Nikodem jest w świetnej formie. Lata za piszczącą myszą i budzi mnie tym o 4 nad ranem. Ale nie mam sumienia zabrać mu zabawek na noc. Pożera wszystko jak leci, ale to może dlatego, że byle czego nie dostaje. Ostatnio polubił jogurt. Mam nadzieję, że jego apetyt ułatwi mi podawanie mu tabletek na chlamydiozę. Dzisiaj zaczynamy!
Niestety Nikodem nauczył się, że dźwięk domofonu oznacza przyjście weterynarza. Teraz każdy dzwonek wywołuje u niego panikę. Chowa się na pół dnia. Ale chyba i tak to jest dla niego mniej stresujące niż wyjazd do kliniki? Przecież te wizyty domowe to ze względu na kota, a nie na mnie. Może dom powinien kojrzyć się mu tylko z dobrymi rzeczami?
Mój mąż ma rację, dostałam dwa koty nie jednego :)

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 15:47

set, myślę że już powolutku możesz zacząć chodzić na wizyty do weta z Nikodemem. Zwłaszcza, że mogą okazać się dość częste. Są z tym problemy, zwłaszcza umieszczenie w kontenerku - Mika jak tylko zobaczy transporterek, ucieka pod łóżko, ale można sobie poradzić. Trzymam mocno kciuki za Was wszystkich. M:)))

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 15:55

Nie bardzo rozumiem, jak chory kot mógł zostać zaszczepiony? Sorry, ale tak nie powinno być.
Szczepienie w takim stanie jest po prostu bezcelowe i i tak musi zostać powtórzone.
Wiadomo, że trzeba będzie wybrać szczepionkę zawierającą chlamydie.
Dopytaj sie o to koniecznie.
Jeżeli chodzi FIV-a. Można spróbować oznaczyć go w którejś katedrze weterynarii. Wiem, że we Wrocławiu oznaczają wirusy. Może dobrze byłoby posłać krew do zbadania.
Zawsze lepiej mieć pewność co się dzieje. Rozumiem, że test na białączkę też miał robiony, tak?
Test ELISA trzebaby powtórzyć po jakiś dwóch tygodniach. Z tego co wiem, u chorego kota powinien wyjść dodatni, jak nie pierwszy to drugi.
Polecam książkę: Choroby zakaźne kotów, pana Frymusa.
Cumka &
Obrazek i Wojtek Obrazek

Cumka

 
Posty: 2031
Od: Pt lut 15, 2002 13:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 16:06

Wiesz Cumko, ja jeszcze nie mam doświadczenia z kotami i raczej słucham fachowców, ale jak wiadomo, oni też się mylą, więc będę uważać. Postaram się oznaczyć ten FIV, może gdzie indziej coś wykryją? Na razie bedziemy walczyć z chlamydiozą. Nie widać, żeby szczepienie mu zaszkodziło. Z drugiej strony baliśmy się, że jak będziemy w nieskonczoność zwlekać ze szczepieniem (na początku miał porządny katar i leczyliśmy go + 3 tygodnie przerwy), to coś mu się przyplącze. Dokarmiam też dzikie koty i one mogą coś mieć. Staram się uważać, ale nigdy nie wiadomo. Oczywiście trzeba wybierać mniejsze zło i może nie trzeba było szczepić. Wet stwierdził, że można i ja się zgodziłam.
Ja pewnie trochę panikuję i dlatego to wszystko tak brzmi. Nikodem wymaga dużo troski, dobrego odżywiania, witamin, zaleczenie większych i mniejszych rzeczy i dopiero wtedy będzie można mówić o pewnych rzeczach z całą pewnością.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 16:09

Szczepionka mu nie zaszkodzi, ale szans na złapanie odporności wielkich nie ma :( Dlatego po wyleczeniu i tak trzeba będzie ją powtórzyć.
Cumka &
Obrazek i Wojtek Obrazek

Cumka

 
Posty: 2031
Od: Pt lut 15, 2002 13:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2003 16:55

Zgadzam sie w zupelnosci z Cumka - robienie szczepienia w dniu kiedy kotu robi sie wymaz poniewaz jest na COS chory - jest po prostu bez sensu :( A wrecz jest ryzykowne - bo organizm walczacy z jakas choroba dostaje kolejny cios - musi zwalczac dodatkowo "wroga" ze szczepionki.
Tak czy owak - szczepienie trzeba bedzie powtorzyc :(

Poniewaz zeby szczepionka miala sens - musi byc podana w chwili szczytowej formy kota - tak zeby mogl na nia zareagowac z pelna sila i blyskawicznie.

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 02, 2003 23:50

Biedactwa :-(
Trzymam kciuki za jak najszybszy powrot Nikodema do pelnego zdrowia :-) Wierze, ze pod taka opieka mu sie to uda.
A w zle choroby nie wierze...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro kwi 09, 2003 16:55

Set co słychać u Nikodema??? Jak się czuje???
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości