szczawiany wapnia? struwity? nic?...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 04, 2006 14:54 szczawiany wapnia? struwity? nic?...

Szukałam w wyszukiwarce miau, ale jakoś nic konkretnego mi nie wyszło :( czy ktoś miał kota ze szczawianami wapnia? Jak przebiegało jego lecznie? Może ktoś kojarzy jakiś wątek? Figa ma szczawiany, powtórzę jeszcze badanie, bo coś jej się szybko namnożyły (miesiąc temu nie miała jeszcze nic, nie zakwaszałam jej, nic się nie zmieniło w jedzeniu), ale myślę, że lab się nie pomylił. Na razie wiem tylko tyle, że jest mało karm dla takich "szczawi" :wink: mam 400g Eukanuby szczawianowej, Hill's ma tylko puszki i jest z nimi kłopot, bo zmienia się dystrybutor, RC ma karmę na drogi moczowe ogólnie (Urinary). Po kuracji typowo szczawianowej przejdziemy na RC Urinary, bo Tola ma struwity i to byłby dla nich jakiś wspólny mianownik. Ogólnie to kiepsko się znam na kryształach, ale z tego, co czytałam po struwitach można wrócić do normalnej diety, a po szczawianach? Wiem, że szczawiany są gorsze, bo się nie rozpuszczają :( szkoda mi maludy, miała problemy z trawieniem, teraz te szczawiany :( ehhh moje koty ciągle są chore :( dolina.
Ostatnio edytowano Pt paź 06, 2006 16:21 przez gosiak, łącznie edytowano 1 raz

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 15:29

no własnie szczawiany sa gorsze bo sie nie rozpuszczaja i dlatego trzeba je wypłukać..na maxa nawadniając kota i tutaj diety wilgotne zdecydowanie najlepsze...
chociaż z tego co kojarzę hills ma diete - niestety suchą na szczawiany
mimo wszystko badania bym powtórzyła...
nawet w innym laboratirium :roll:
gdzie wogóle je robiłaś?
nie polecam lab. weterynaryjnego na grunwaldzkiej - takie rzeczy mi zaczęli wypisywać na wynikach, ze az strach :strach:
oczywiście w laboratorium innym - ludzkim - na serbskiej wyniki prawie idealne :)
czy przez te szczawiany się zatyka, robi sioo poza kuwetą....?
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 15:38

Hill's ma właśnie mokrą dietę. Eukanuba, Trovet są suche, RC suche i mokre, ale ono jest takie ogólne, więc nie wiem, czy na początek się sprawdzi. Badania robiłam w ludzkim labie na Orła Białego, badałam tam ich mocz już parę razy i swoje gardło też :wink: Nie wiem, wydawali mi się wiarygodni, ale dziwne dla mnie było to, że ona pod koniec sierpnia nie miała w ogóle osadu, a teraz i śluz, i nabłonki, i szczwiany (bardzo liczne :strach: ). Objawów jakiś szczególnych młoda nie miała. Pod koniec sierpnia miała zapalenie pęcherza, dostawała antybiotyk (bez zakwaszacza, bo pH w normie), musiałam jej powtórzyć badania, no i wyszło to to :( wg mnie ona robi normalnie siooo może trochę rzadziej, ale za to większe. Posikać poza kuwetą jej się zdarza, ale to w specyficznych sytuacjach (np. nie może się dostać do kuwety, bo są zamknięte drzwi od łazienki; kiedyś zamknęłam, bo chciałam skutecznie załapać mocz, a mocz wylądował na pościeli :wink:). Ja w ogóle nie wiem, jak się postępuje z takimi szczawianami - mają jej coś zrobić? Płukać jakoś "weterynaryjnie"? :conf: Ile taką dietę się stosuje i co potem :conf:

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 15:49

weterynaryjnie nie słyszałam o płukaniu, za to operacyjnie....ale jak mówisz, że nie ma żadnych objawów to ja bym ostrożnie postępowała z tymi suchymi leczniczymi dietami...
a co wet mówi? :roll:
ja bym dawała tylko wilgotne, zachęcała do picia i sprawdzała wyniki np co 10 dni, tym bardziej jak mówisz, ze niedawno nie miała osadu
mogę Tobie przesłać mailem zestaw wyników Enzka z zeszłego roku, to się dopiero zdziwisz...
a kot zdrów, a podawane diety lecznicze były bez sensu... :roll:
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 16:10

Jolek pisze:weterynaryjnie nie słyszałam o płukaniu, za to operacyjnie....ale jak mówisz, że nie ma żadnych objawów to ja bym ostrożnie postępowała z tymi suchymi leczniczymi dietami...
a co wet mówi? :roll:
ja bym dawała tylko wilgotne, zachęcała do picia i sprawdzała wyniki np co 10 dni, tym bardziej jak mówisz, ze niedawno nie miała osadu
mogę Tobie przesłać mailem zestaw wyników Enzka z zeszłego roku, to się dopiero zdziwisz...
a kot zdrów, a podawane diety lecznicze były bez sensu... :roll:


Czytałam o operacyjnym usuwaniu, ale myślę, że to pewnie raczej dla kotów z rozwiniętymi kamieniami, z jakimiś większymi objawami... Wet cóż - na początku mam dawać jej karmę szczawianową (suchą lub mokrą), potem RC Urinary (Tola ma struwity i to mogłyby jeść razem, choć przyznam szczerze zastanawiam się, jak karma ma zapobiegać obu tak drastycznie różnym schorzeniom :roll: ). Jak spytałam o powrót do normalnej diety, to przy Toli powiedziała, że tak, po czasie, przy Fidze była ostrożniejsza - zobaczymy, jak zareaguje na karmę, pomyślimy :roll: Sama nie wiem. Jeśli tylko dieta wet jest dobra, to co z kotami, które nie jedzą gotowego jedzenia, tylko domowe :roll: A co było Enzkowi? Jak go leczyłaś (podawałaś karmę wet, czy zwykłą mokrą)? Prześlij mi proszę wyniki na maila.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 16:52

gosiak pisze:wg mnie ona robi normalnie siooo może trochę rzadziej, ale za to większe.

No i pewnie o to chodzi. Mój Zenek podczas leczenia psychotropami robił gigantyczne sio ale rzadko. W pierwszym badaniu wyszły kryształy kwasu moczowego w moczu słabo kwaśnym. Po 9-ciu dniach wyszły szczawiany i to w moczu słabo zasadowym co nie powinno się zdarzyć, bo one wytrącają się w środowisku kwaśnym. Moim zdaniem powstawały przez zastój moczu w pecherzu. Jadł Hillsa x/d i w następnym badaniu (po trzech tygodniach) nie było szczawianów ale fosforany. Niestety nie wiem jak zmusić kota do częstego sikania.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 04, 2006 16:52

to co z kotami, które nie jedzą gotowego jedzenia, tylko domowe


w specjalistycznych magazynach weterynaryjnych spotkałam diety domowe dla nerkowców- -jesli dobrze pamiętam...ale nie słyszałam aby jakiś wet kiedyś proponował domowe jedzenie... :roll:

to,że razem maja jeść te samą dietę przy róznych schorzeniach to dziwne zalecenie co najmniej... :roll:

ja też miałam mętlik w głowie straszny i byłam przerażona tymi wynikami...tak więc zalecam spokój przede wszytkim... :)
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 16:55

Sylwka pisze:
gosiak pisze:wg mnie ona robi normalnie siooo może trochę rzadziej, ale za to większe.

No i pewnie o to chodzi. Mój Zenek podczas leczenia psychotropami robił gigantyczne sio ale rzadko. W pierwszym badaniu wyszły kryształy kwasu moczowego w moczu słabo kwaśnym. Po 9-ciu dniach wyszły szczawiany i to w moczu słabo zasadowym co nie powinno się zdarzyć, bo one wytrącają się w środowisku kwaśnym. Moim zdaniem powstawały przez zastój moczu w pecherzu. Jadł Hillsa x/d i w następnym badaniu (po trzech tygodniach) nie było szczawianów ale fosforany. Niestety nie wiem jak zmusić kota do częstego sikania.


Ale mi chodziło o to, że ona do tej pory, bez żadnej diety tak sikała :wink: Dietę kupiłam dopiero dziś - 400g, spróbowała na razie parę kulek :wink: EDIT: chyba Cię nie zrozumiałam na początku :wink: myślałam, że większe sioo ma być efektem diety, a Tobie chodziło o to, że robi sioo rzadziej :wink:
Boję się właśnie tego, że po szczawianach przyjdą fosforany, etc, etc...
Dieta RC Urinary sama w sobie reklamuje się, jak karma na drogi moczowe ogólnie oraz jako karma, która zapobiega i szczawianom, i struwitom, także zgonie z etykietami zalecenie jest słuszne :wink: pytanie tylko, czy to faktycznie taka cudowna karma :wink: Spokój to ja mam - może bardziej złość na to, że co chwila coś się dzieje, my naprawdę ciągle latamy do weta, ciągle jakaś pierdoła... Muszę poczytać o tym wszystkim, najbardziej mi zależy na tym, żeby się dowiedzieć, czy te diety coś pomagają i jaka jest szansa na powrót do normalnego jedzenia, ew. jakieś zmodyfikowanej, w miarę przyzwoitej diety (bo to dla nas trochę tańsze, a poza tym młode dość szybko się nudzą jedzoną karmą, a tutaj wybór jest ogranicznony).
Ostatnio edytowano Śro paź 04, 2006 18:33 przez gosiak, łącznie edytowano 1 raz

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 17:42

aha, cos mi sie przypominało :!:
kiedy wetka z vetservisu odradzała mi stosowanie diet przy kryształach, koronnym argumentem było, że wszystkie diety sa na kamienie - czy to szczawianowe czy fosforonowo amonowe...
a to różnica - kamienie a kryształy...
też gdzieś mam tego maila jeszcze w moich zbiorach... :wink:
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 18:12

Hermana "przepłukiwałam" furosemidem.
Oczywiście tylko wg zaleceń weta, dostawał chyba 1/4 tabletki co 3 dni, przez 2 tyg...więc ogólnie: bardzo krótko i bardzo ostrożnie. Dostawał też uro-sept - działa moczopędnie :)
Miał i takie i takie kryształy. Tendencje ma do fosforanów. Z tym, że to wychodziło w wynikach przez dłuższy czas...
Je głównie mokre jedzenie - zarówno domowe i gotowe. Nawet do michy z kurczakiem dolewam mu wody ;) Nie bardzo chce pić - a powinien. Dostawał też raz na jakiś czas mleko gimpeta (bo bardzo lubi) z wodą - żeby więcej sikał :twisted:
Ja bym na razie się nie pakowała w diety - zwiększ ilość płynów i powtórz badanie :wink: :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 04, 2006 18:32

Badanie powtórzę, to na 100%, nad dietą bym się zastanawiała, gdyby nie to, że mam jak wół napisane bardzo liczne, a to już chyba trochę dużo :wink: Nad wątkiem kryształy/kamienie też się zastanawiałam :wink: no zobaczymy, na razie spróbuję jej złapać to siooo, może jeszcze coś wykopię w necie na ten temat. Druga kicia - Tola nie była na diecie mimo problemów z pęcherzem, sprawdzał się uro pet, ale teraz ma liczniejsze te struwity, więc może jednak dam jej tego urinary, bo latanie za nią z uro petem (ostatnio coś nie chciała jeść) już mnie nie bawi :wink: Kurcze, nie dostałam żadnych moczopędnych leków ani u jednej, ani u drugiej :(

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 18:34

aha i jeśli siooo za długo czekało do badania - nawet już w lab
to tez się za dużo rzeczy wytrąca
www.agapeanimali.org

Jolek

 
Posty: 2144
Od: Śro gru 03, 2003 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 18:40

Jolek pisze:aha i jeśli siooo za długo czekało do badania - nawet już w lab
to tez się za dużo rzeczy wytrąca


Wiem, wiem :wink: dlatego my wozimy migiem, ale czy tam stoi, to już kurcze nie wiemy :(

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 04, 2006 19:28

Mój Tymek miał szczawiany wapnia. Powtarzające się infekcje pcherza, w końcu kamień w drogach moczowych. Nie miał nawet roku, gdy był operowany, wyłoniono mu cewkę moczową. Karmiony był wyłącznie puszkami od weta, nazwy nie pamiętam, ale były strasznie drogie - 12 zł jedna. Po ponad roku powoli przeszłam na zwykłe puszki, zawsze mocno rozcieńczone wodą. Teraz, gdy ma już 7 lat, dalej ograniczam suche do małej garsteczki dziennie. Problemy minęły bezpowrotnie. Podobno u kotek rzadziej robią sie kamienie, bo ma szerszą cewkę moczową i przy dużej ilości płynów szczawiany się wypłukują.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 04, 2006 19:53

Spróbuję jeszcze godzieś poszukać tych puszek Hill'sa, bo to jedyne puszki przy tym schorzeniu :( Niby trzeba rozcieńczać (struwity także przecież wymagają zwiększenia płynów), a tutaj wszystkie diety są suche :( Figa mokre bardzo lubi - problem tylko w tym, że większości jeść nie może, bo ma problem z żołądkiem :? A czy ktoś wie, jaki wpływ na takie schorzenia ma podawanie mięsa (to może jeść)? Jakbym musiała w przyszłości przejść na mokrą dietę, to będę musiała jej podawać coś domowego, bo z puszek, to ona może jeść chyba tylko tacki Animondy Sensitive Stomach :( Można ostatecznie jeszcze suchą karmę moczyć :roll: No nic, robię badania, poszukam puszek Hill'sa (może będzie tolerować), a potem zobaczymy.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek, raiya i 335 gości